(6) 2020 Mamo... kociokwik.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 29, 2020 19:58 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Marzenia11 pisze:Ciężko. Po weekendzie wiem, że mój brat jest w tragicznym stanie, stracił kontakt z rzeczywistością. Nie wiem jedynie od kiedy jest az tak źle. I na ile przejdzie. Pewnie nie przejdzie. W każdym razie on nie kojarzy, nie ma kontaktu z rzeczywistością, pytał gdzie są Rodzice i nie wierzył, że nie żyją itp. Nie bardzo kojarzy, że rzeczy w lodówce są do jedzenia. I tak by mozna było pisać. Jest skrajnie niedożywiony i wycieńczony, odwodniony. Tyle w temacie. Nie odbiera telefonu, bo nie ma w tym żadnej potrzeby. Jadę w sobotę, mam nadzieję, ze będzie żył.

Twój brat ma Alzheimera- nie wolno mu przebywać samemu, jeżeli jest zagłodzony i coś mu się stanie-będą problemy prawne.
On wymaga opieki na cito 24h na dobę.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19460
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon sie 31, 2020 9:07 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

a moze nie. Stawiasz diagnoze bardzo pochopnie i z wielka pewnoscia siebie, jestes lekarzem?
Obrazek

nyoe

 
Posty: 601
Od: Wto lut 08, 2005 6:07
Lokalizacja: Sendai

Post » Pon sie 31, 2020 10:46 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

nyoe pisze:a moze nie. Stawiasz diagnoze bardzo pochopnie i z wielka pewnoscia siebie, jestes lekarzem?

A może mam prawie 7 letnie doświadczenie w opiece nad osobą,która zachowywała się identycznie.
Sądzisz że brat ma zaniki pamięci bo się w głowę uderzył?
U mnie na szczęście nie doszło do tragedii a było bardzo blisko kiedy był spowodowany pożar, u brata Marzenki przykro mi to pisać objawy są identyczne- wygłodzenie, na pewno jeżeli ma przepisane leki to ich nie bierze- bo nie pamięta.To są klasyczne objawy.
Przerabiałam to niestety i bardzo dobrze wiem co mówili lekarze.
Moja ciocia też nie pamiętała że jej tata został zamordowany i nie żyje od 80 lat, nie wierzyła gdy jej mówiłam że nie żyje,cały czas powtarzała że wróci z pułku to mi za jej opiekę zapłaci.
Nie trzeba być lekarzem żeby wiedzieć.
Nawet nie wiedziała kim jestem, chociaż wiedziała że ma siostrzenicę- nie poznawała mnie.
Nie napisałam o chorobie złośliwie, martwię się bo jest problem i to duży.
Był czas że gaz wyłączałam żeby nie doszło do większej tragedii.
Gdy się coś by stało to ja bym musiała z tym żyć a być odpowiedzialnym za czyjąś śmierć jest raczej średnią przyjemnością.
Na prawie 7 lat przeorganizowaliśmy własne życie.
Pamiętam też co powiedział lekarz w szpitalu- nie wolno zostawiać jej samej i opieka 24h na dobę.
Pamiętam też jak lekarz mojemu znajomemu,którego żona nie chciała iść do szpitala- że powinien zawiadomić policję za stan w jakim przywiózł żonę do szpitala- dlatego napisałam o odpowiedzialności prawnej.
Jeżeli nie daj Boże brat Marzenki otworzy gaz i zapomni a to też przerabiałam- może być bardzo niedobrze.
Natychmiast powinien być załatwiany dom pomocy jeżeli nie można zagwarantować opieki całodobowej.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19460
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon sie 31, 2020 11:39 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Marzenko doczytuję. Odzyskałam też lapka i łatwiej mi ogarnąć teksty niż w telefonie.
Bardzo współczuję sytuacji. Bardzo.
Najbardziej to co z bratem się dzieje. To musi być okrutnie przykre i straszne.
Przytulam mocno i kciuki trzymam za siły. :ok:
Kciuki za zdrowie Was wszystkich :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon sie 31, 2020 13:16 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

meg11 pisze:A może mam prawie 7 letnie doświadczenie w opiece nad osobą,która zachowywała się identycznie.


Wiele jest przyczyn które mogą doprowadzić człowieka do takiego stanu - nie tylko ta wymieniona przez Ciebie. Nałogi, niektóre choroby psychiczne a także niektóre somatyczne - choćby silna niedoczynność tarczycy czy niedokrwistość, bywa że i nowotwory zwłaszcza jeśli dodatkowo spowodują zespół paranowotworowy. A takze długotrwałe niedobory witaminy B12 i niektóre leki. To to co mi na szybjo do glowy przychodzi.

Zgadzam się w pełni jednak że człowiek w takim stanie powinien być objęty opieką na miejscu - Marzenia11, może warto skontaktować się z np. lokalnym MOPSem? Żeby objęli Twojego brata opieką i nadzorem?

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon sie 31, 2020 15:07 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Spokojnie. Mój brat nie ma Alzhaimera. Być może miał udar albo napad padaczki. W połączeniu z upałami czyli odwodnieniem i niedożywieniem zrobił się kiepski stan. Byłam teraz. Na szczęście wszystko co miał kupione i zostawione w lodówce zjadł. Fizycznie wygląda lepiej, przestał słaniac się na nogach. Natomiast ma zaburzenia orientacji czasowej co się objawia tym, ze zdarzenia z przeszłości wydaje mu się, ze działy się niedawno. Wie, ze Rodzice nie żyją, rozpoznaje nas, wie, ze ma dzieci i umie sobie odgrzac gotowy posiłek. Mam nadzieję, ze nie będzie gorzej.
edit: jest pod opieką MOPSu.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto wrz 01, 2020 19:11 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Żadna z nas na 100% nie może stwierdzić że to Alzhaimer- to tylko mogą stwierdzić np testy.Przy identycznych objawach u mojej cioci stwierdzono Alzhaimera a z wiekiem też demencję.
Były dni kiedy było dobrze ale często były złe dni. Zaburzenia orientacji czasowej to klasyczne objawy zaniku pamięci coraz częstsze w pewnym wieku.On ma pewnie już po 70.
Blue -ja opisywałam stan jaki miała moja ciocia-osoba kompletnie bez żadnych nałogów,nowotworów, chorowała tylko na tarczycę i to kilkadziesiąt lat ale była zawsze pod kontrolą.
Diagnoza była trafna i niestety związana z zaburzeniami głowy ze względu na wiek. :( do 80 roku była pełnosprawna umysłowo.

Marzenko sorry ale jak tak wygląda opieka MOPSU :201422 :201436 :201436 - jak pod opieką MOPSU można być niedożywionym?
Pewnie przychodzą na 1h co trzeci dzień.
Marzenko nie wiem jak tam jest u Twego brata z mieszkaniem ale jeżeli jest właścicielem to warto uporządkować sprawy.\

Żeby nie okazało się e zmieniło lokatora nie wiadomo kiedy.
Wiem że to co piszę to brutalne ale takie jest życie :(
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19460
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto wrz 01, 2020 19:39 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

meg11 - informacje od Ciebie są zawsze pomocne, ale tu sytuacja wygląda inaczej. Naprawdę. Jednak nie chciałabym się wdawać publicznie w szczegóły. Wiem, ze to nie jest alzhaimer, a brat ma 55 lat.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro wrz 02, 2020 9:14 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Jak się miewają kocie panny? :)

milu

 
Posty: 3875
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 02, 2020 9:19 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

milu pisze:Jak się miewają kocie panny? :)

Całkiem nieźle. Dzięki, że pytasz.
Milenka ma pod koniec września kontrolę krwi (tarczyca i wątroba). Nutce w badaniach wyszła silna lipemia i podwyższone parametry wątrobowe. Mamy powtórzyć krew za 3 tygodnie, a do tej pory ma dostawać hepatiale forte. Tareczycę i kreatyninę ma ok no ale wet nie pozwoliłą jeszcze robić zabiegu w paszczy ze względu na tę lipemię. Na razie obstawiamy wpływ tłustej kolacji przed wizytą u wet. Była na czczo, oczywiście, gdyby ktoś miał wątpliwości. Noteczka ma uczulenie na suplementy do mięsa, Felinii. Sprawdzone. Własnie teraz wet kazała dawać mięso bez tych supli i strupki się wygoiły i mniej się drapie.
Od 7. września, pierwszy raz od nie wiem ilu lat, mam pełne dwa tygodnie urlopu. Pojadę na kilka dni (3-4) tylko nie wiem gdzie, a resztę czasu do olsztyna i zabieram futerka. A przynajmniej taki mam plan. Będzie się działo :wink:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro wrz 02, 2020 9:43 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

to za realizację planów i udany urlop :ok: :ok:

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Śro wrz 02, 2020 10:03 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Udanego urlopu. Wyczaj sobie w prognozach długoterminowych miejsce z fajną pogodą na te dni wypoczynkowe.

kasia.winna

 
Posty: 672
Od: Pon paź 05, 2015 14:22

Post » Śro wrz 02, 2020 12:51 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Spełnienia wakacyjnych planów :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 02, 2020 15:02 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Super, że kociejstwo dobrze się miewa :)

Powodzenia z urlopem życzę! Podobno już nie ma tłumów, szkoła się zaczęła, więc można sobie naprawdę fajnie wypocząć.

milu

 
Posty: 3875
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 02, 2020 15:10 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

milu pisze:Super, że kociejstwo dobrze się miewa :)

Powodzenia z urlopem życzę! Podobno już nie ma tłumów, szkoła się zaczęła, więc można sobie naprawdę fajnie wypocząć.


no własnie, na to liczę, brak tłumow i wypoczynek.. tylko gdzie??????? :roll:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jolabuk5, kasiek1510 i 178 gości