(6) 2020 Mamo... kociokwik.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 17, 2020 8:33 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Tak, Asiu, dodatkowo byłam na trasie szybkiego ruchu. gdzie jazda 70km na godzinę tez stwarza niebezpieczeństwo. Ale tak się denerwowałam Milenką, ze niue mogłam się dostatecznie skoncentrować.
Dziewczynki mnie zaskoczyły w olsztynie. Wprawdzie Nuteczka 2/3 czasu siedziała pod łózkiem i tam spała, ale pod koniec pobytu już nawet w dzień wychodziła i siedziała z notką na balkonie. Milenka przeszczęśliwa, biegała z ogonem w górze. Notka pokochała balkon i nawet przestała się bać mojego brata i siedziała bądź lezała przy wejściu lub na balkonie. Wszystkie trzy w nocy spały ze mną. Przy tej okazji dowiedziałam się, ze mam węższe niż Mamy łózko w Warszawie, bo naprawdę tam jest tyle miejsca, ze Notka była wyciągnięta jak długa, Milenka chodziła obok niej i jeszcze ja byłam wyciągnięta jak długa. :mrgreen: Muszę to przemyśleć. :wink:
A zaraz napisze o kotach na działce..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw wrz 17, 2020 8:47 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Na działkę do nas przychodzą regularnie koty. Są trzy koteczki siostry, czarno-białe, Pippi, Noska i Plamka. W tym roku , na wiosnę pojawiła się wychudzona okropnie, burania, drobniuteńka, z przewlekłym kk Bella, oraz są nieregularnie przychodzące kocury Bengal i Ojczulek. Notabene Ojczulka już dawno nie było, Bengal się pokazuje, ale nieregularnie. Pod koniec kwietnia Pippi urodziła u nas na stryszku cztery maluchy, o ktorych tu już pisałam. Zajmowała się nimi do końca sierpnia, teraz one trzy zostały u nas (choć nie nocują u nas na działce), a ona sobie poszła i przychodzi raz dziennie. Prawdopodobnie któraś z sióstr Noska lub Plamka miała kociaka - raz go przyniosły do naszego foliaka, ale chyba nie przezył, bo nigdy więcej go nie widziałyśmy. Tydzień temu, w środę, jak przyjechałam i przyszła Bella postanowiłam ją przeleczyć unidoxem, wykorzystując fakt, ze jest szansa na podanie go przez 8 dni. I tak robiłam. Bella jest jedynym kotkiem, która daje się głaskać i wręcz domaga się pieszczot. Moim zdaniem albo się zgubiła na działkach, albo ktoś ja wywalił. Przychodziła codziennie, jadła lek, wszystkie przychodziły. Woziłam im codziennie 3kg mięsa. :strach: :roll: wszystko było zjadane. W niedzielę zdębiałam - zobaczyłam jak Bella wzięła kawał mięsa w pysk i poniosła. Potem pokazała nam swoje 4 maluszki, ok 2 miesięczne. Wszystkie z oczkami załzawionymi, ale jak moze byc inaczej, jak ona ma przewlekły kk? Jeden jest zdecydowanie mniejszy, prawdopodobnie wychudzona nie była w stanie karmić wszystkie jednakowo.
Martwię się okropnie. Maluszki przyprowadziła raz, potem siostra wytropiła że są kilka działek dalej, na działce gdzie nie było ludzi i nie ma tam wstępu. Kupiłam immunodol.
postanowiłam skontaktować się w końcu z kimś w Olsztynie kto mi pomoże w ogarnięciu stadka. Nawiązałam kontakt i współpraca będzie, ale... Duże ALE. Obecnie w olsztynie, w lecznicach wykonujących zabiegi oraz w domach tymczasowych, które moga przetrzymać koty po zabiegach bądź wziąć maluszki, jest panleukopenia i to w ostrej postaci. Bez objawów, tylko nagła śmierć, a pp potwierdzona sekcją. W tej sytuacji nie zdecydowałąm o wyłapaniu maleńtasów, ryzykując, zę odejda na kk. Ale moze dadzą radę. Wszystkie chrupki wymieszałam z pokruszonym immunodolem. Zrobiłam dodatkowe ocieplenie kartonowe u nas na tarasie, tam, gdzie przez chwilę mieszkał jeż. Jak będzie zimniej i Bella się zdecyduje przyprowadzić maluszki to niech mają ciepło.
Natomiast kwestia sterylek jest ważna. Nawet jestem skłonna zrobić zabieg za kasę, podobno jest dr która sterylizuje taniej koty wolnożyjące, za ok 100-150zł, no ale ona nie ma szpitalika, tylko gabinet. A mnie nie ma w olsztynie, a w dt jest pp....
I taka sytuacja.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw wrz 17, 2020 12:49 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Zrobiłaś, co mogłaś. Oby maluchom udało się przeżyć. :ok: :ok: :ok:
Droga z Olsztyna - horror :strach: Dobrze, że nic się nie stało.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60209
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 17, 2020 15:02 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Cicha podczytywaczka się melduje :1luvu:
Ale jazda z tą jazdą :strach:
Dobrze, że udało się kicię bezpiecznie donieść do domu :ok:
Serdeczności, radości i wytrwałości :1luvu:
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Czw wrz 17, 2020 21:03 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

marzena81 pisze:Cicha podczytywaczka się melduje :1luvu:
Ale jazda z tą jazdą :strach:
Dobrze, że udało się kicię bezpiecznie donieść do domu :ok:
Serdeczności, radości i wytrwałości :1luvu:

Dziekujemy i witamy!!!
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon wrz 21, 2020 12:55 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Sorrki :wink: Marzeniu, nie zaglądałam. A właściwie zaglądam ale z doskoku. Uzupełniam tak braki w czytaniu ale nie piszę.U nas ciągle coś. Co nie jest usprawiedliwieniem. :oops:

Panleuko uderzyło po raz kolejny w tym roku. Jak czytam to ogrom nieszczęść spowodowała bo jest zmutowana. Opanowała całą Polskę prawie. Trudno będzie znaleźć domki tymczasowe. Ale próbowałabym. Może jakieś ogłoszenia z prośbą o DT/DS? Na fb i portalach ogłoszeniowych. jak wiesz sama ją miałam w tamtym roku. Przyjmowałam małe koty ale po dwóch szczepieniach i okresie nabierania odporności. Nie miałam co z nimi zrobić. ja albo ulica, las... Na krótką chwilę, tzn na czas szczepienia, koleżanka je mi przetrzymała. Wszystko w porozumieniu z wetką. Udało się.
Może dałoby radę wyłapać je, zaszczepić, przetrzymać w klatce (np na działce?) by nabrały odporności i dopiero oddawać do DT. Zawsze to jakieś zabezpieczenie. Wiem,że logistycznie to trudne. Ale może jakiś pomysł wpadnie do głowy. Kotka zaraz może być z kolejnymi w ciąży. Nie maja szans przeżyć w zmieniającą się porę roku.
Ja wiem, że Ty wiesz to wszystko. Choć trudno powstrzymać się od pisania :roll: . Może dlatego, że mam niełapalną dranicę i ona+dzieci jej spędzają mi sen z powiek.

Życzę wam przede wszystkim zdrówka. Bo to najważniejsze.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto wrz 22, 2020 23:22 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Tadam... udało się.. :wink:

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto wrz 22, 2020 23:29 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Dzień drugi

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

I tu miałam nocleg - samo centrum usteckiej starówki..
ObrazekObrazek
Obrazek

Wschód słońca..
Obrazek
Obrazek

Pożegnanie z morzem
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro wrz 23, 2020 8:59 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Przepiękne zdjęcia! Takie pełne spokoju... I ten domek :1luvu:

milu

 
Posty: 3881
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 23, 2020 9:15 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

milu pisze:Przepiękne zdjęcia! Takie pełne spokoju... I ten domek :1luvu:

Tak własnie.. to były 4 dni łapania spokoju i resetu.. nie pozwoliłam nikomu zmącić mi ciężko wypracowanego tak naprawdę przedłuzonego weekendu, a nie urlopu. Choć już miałam takie przeszkody przed wyjazdem, zę myślałam, że nigdzie nie pojadę.

A tymczasem kolejne wydarzenie - czyli 14 Urodziny Milenki - wczoraj :wink: :1luvu:

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Wczoraj zważyłam Milenkę i znowu schudła, no i się pojawiają wymioty. Czas kontroli tarczycy, ale to najprędzej w przyszłym tygodniu..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro wrz 23, 2020 10:30 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Milenko, dużo zdrowia i kociego szczęścia :201461 :1luvu: :catmilk: :birthday: :torte: :201439 :201479 :201492
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60209
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 23, 2020 10:40 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Milenko kochana wszystkiego najkociego, jeszcze wielu lat w szczęściu i zdrowiu :1luvu: :201461 :birthday: :balony: :torte: ale ta miseczka coś podejrzanie pusta???? Na diecie jesteś???? czy chcesz coś przez to przekazać :mrgreen:

SabaS

 
Posty: 4508
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Śro wrz 23, 2020 10:41 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

A zdjęcia fantastyczne, nad morzem nie byłam od ho ho hoooo. Piękne widoki i ten spokój....

SabaS

 
Posty: 4508
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Śro wrz 23, 2020 11:05 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

SabaS pisze:Milenko kochana wszystkiego najkociego, jeszcze wielu lat w szczęściu i zdrowiu :1luvu: :201461 :birthday: :balony: :torte: ale ta miseczka coś podejrzanie pusta???? Na diecie jesteś???? czy chcesz coś przez to przekazać :mrgreen:

To miseczka z woda :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro wrz 23, 2020 11:22 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

na telefonie nie widać :) Ale Milenka ma piękne te oczy :love:

SabaS

 
Posty: 4508
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 434 gości