Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Marzenia11 pisze:Pojawiły sie komentarze, że skoro mam mało pieniędzy i mam długi to po co robiłam TAKI remont, albo ze no ja w takiej sytuacji nie robiłabym takiego remontu..
No to moze wyjaśnie - remont planowałam (za dużo powiedziane , no ale myslałam o nim) na wakacje, pewnie sierpień. Kombinowałam własnie tak, ze jak osiądę w nowej pracy plus będzie trochę dodatkowych zleceń to mniej więcej zapłacę część zadłużenia w spółdzielni, spłacę dawne, przewlekłe długi i mogę ruszać. Życie troszkę inaczejh to rozegrało, naprawdę stopniowe przeciekanie rury wyprowadzającej czy doprowadzającej do wc sprawiło, ze u sąsiadow na dole napuchł sufit, prawie cały. Tzn wtedy nie tylko przeciekanie rury, ale szpara na jej połączeniu z jakas inną odpływową. To zostało naprawione, ale przez kolejne miesiące tego roku widziałam, ze cieknie ona zznowu plus przecieka muszla przy podłodze, dookoła. Już w 2018 bodajże (jak nie wczesniej) miałam kupiony ( była promocja) zestaw podtynkowy. Czekał. Założenie takiego zestawu to nhie jest wymiana tylko inna zabudowa w ogóle. Dlatego trzebva było zrobić zmianę hydrauliki wc. No a jak tak to wymienić płytki i rzy okazji połozyć nowe. To by kosztowało na pewno dużo mniej, tyle że - czego nie wiecie-miałam niesprawne kontakty w łazience (w kuchni tez tak mam), więc trudno ich nie zrobić przy okazji. A w trakcie remontu okazało się, ze rzeczy, o których myślałam, że mogą byc rozleciały się w rękach.. trzeba było wymienić.
No to się potłumaczyłam, moze trochę mi lżej.. Są też inni, ktorzy mówią idź za ciosem,z rób kuchnię. Mam ją w zdecydowanie gorszym stanie i gdyby nie zalewanie sąsiadów zaczęłabym od niej, to na bank. Za ciosem pójdę, ale najwcześniej na jesieni.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 263 gości