(6) 2020 Mamo... kociokwik.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 12, 2020 12:49 Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?

Korona z głowy nam spadła.

Koronawirus lawinowo wymusza zatrzymanie, postawę uważności,
bycia tu i teraz w świadomej odpowiedzialności.
Nie tylko za ja, ale za My, przede wszystkim.
Zatrzymuje, zasysa, porusza, drażni i prowokuje.
Kontaktuje z "czymś" w nas samych.
Jak to mówił Carl Jung „to, co się dzieje z kimś, kto treści dotąd nieświadome włącza do świadomości, jest wprost nie do opisania. Tego można tylko doświadczyć” (Wspomnienia, sny, myśli, C. Jung).

Odsłania się nasz miękki brzuch i wszystkie sposoby, jakimi chronimy go przed zranieniem czy doświadczeniem czegoś, czego, w tym zatrzymaniu możemy dotknąć.

Każdy reaguje na swój sposób. Zaprzeczeniem, uznaniem, szukając winnego, biorąc odpowiedzialność, będąc otwartym, na to, co jest, szukając spisku, manipulacji politycznej, kuląc się z lęku, wachlarz nie ma końca etc.

Obecna sytuacja może stanowić zbiorowe przebudzenie, zatrzymanie i wgląd
w postaci świadomości - jak bardzo jesteśmy jednym ciałem. Świadomości, z którą na co dzień, nie kontaktujemy się.
Świat jest całością , choroba jednego „organu” osłabia cale ciało.
Jesteśmy żywym organizmem.

Dużo nie wiemy, nie znamy.
Rozumem nie ogarniamy
Za to w ciele już czujeMy!
Co robić?

Można pozostać obecnym w tej sytuacji, bez oceniania i oskarżania.
Z intencją wzajemnego kolektywnego wspierania. Wysyłania dobrych myśli i otuchy.
Poważnego potraktowania siebie nawzajem.
Na wiele spraw nie mamy wpływu.
Pozostaniemy wobec nich bezradni.

Mamy jednak wpływ na naszą postawę.
Zamieśćmy w niej dobre intencje, spokój, wsparcie i życzliwość.
Bądźmy w „tu i teraz” cieleśnie.
Bądźmy świadomi tego, co przynosi nam ta sytuacja.
Czy na poziomie indywidualnym.
Czy na poziomie zbiorowym.

Dużo zdrowia i spokoju na najbliższy czas.
Magdalena Kidoń
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob mar 14, 2020 10:09 Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?

No to mi wrócił bół gardła i potężny kaszel. Albo - bliżej prawdy jest, że na odwrót. Jedna buteleczka syropu już się skończyła. Muszę iść do apteki.
Potem zalegam w łózku.
Koty są przestraszone. Nie rozumieją dlaczego nie ma na co dzień mięsa. Tłumaczę ale nie pojmują, albo nie chcą. Boją się tez mojego kaszlu.
Damy radę, choć wolałabym być w 1000% zdrowa.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob mar 14, 2020 10:33 Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?

Każdy by wolał :( Marzeniu, trzymaj się, staraj się jak najmniej ruszać z domu, może zrób sobie parowkę z majerankiem? A jakby coś, to Zuza powinna być w poniedziałek mniej więcej na chodzie, moze Ci coś podrzuci? Pod drzwi.... Pisz, w razie czego, dobrze?
Kotki biedne, nie wiedzą, co się dzieje.... Może im też coś potrzeba?

Marmolada18

Avatar użytkownika
 
Posty: 1395
Od: Pt sie 24, 2018 10:34

Post » Nie mar 15, 2020 10:17 Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?

Marmolada18 - dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:
odzyskałam głoś, a z nim więcej spokoju.
Notka znowu wymiotuje jedzeniem.
Idę zjeść i pod kołderkę.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie mar 15, 2020 10:50 Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?

To dobry plan! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60222
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 15, 2020 13:42 Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?

Marzenia11 pisze:No to mi wrócił bół gardła i potężny kaszel. Albo - bliżej prawdy jest, że na odwrót. Jedna buteleczka syropu już się skończyła. Muszę iść do apteki.
Potem zalegam w łózku.
Koty są przestraszone. Nie rozumieją dlaczego nie ma na co dzień mięsa. Tłumaczę ale nie pojmują, albo nie chcą. Boją się tez mojego kaszlu.
Damy radę, choć wolałabym być w 1000% zdrowa.

Kciuki Marzenko olbrzymie za zdrówko :ok:
Najgorzej to nie wyleczyć przeziębienia. Po chwilowej poprawie przychodzi czasem drugi rzut. Uważaj na siebie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie mar 15, 2020 14:11 Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?

ASK@ pisze:
Marzenia11 pisze:No to mi wrócił bół gardła i potężny kaszel. Albo - bliżej prawdy jest, że na odwrót. Jedna buteleczka syropu już się skończyła. Muszę iść do apteki.
Potem zalegam w łózku.
Koty są przestraszone. Nie rozumieją dlaczego nie ma na co dzień mięsa. Tłumaczę ale nie pojmują, albo nie chcą. Boją się tez mojego kaszlu.
Damy radę, choć wolałabym być w 1000% zdrowa.

Kciuki Marzenko olbrzymie za zdrówko :ok:
Najgorzej to nie wyleczyć przeziębienia. Po chwilowej poprawie przychodzi czasem drugi rzut. Uważaj na siebie.

Własnie miałam drugi rzut wczoraj, na bank. Na szczęście dzisiaj jest dużo lepiej.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie mar 15, 2020 21:08 Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?

Zdrowia!!!
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Nie mar 15, 2020 21:09 Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?

Dużo zdrowia :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 15, 2020 21:24 Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?

Też się dołączam z życzeniami zdrowia :) Jak kocie panny?

milu

 
Posty: 3881
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 15, 2020 21:55 Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?

Teraz czas na wyzdrowienie! Oby jak najszybciej! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60222
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 16, 2020 8:07 Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?

Kocie panny wymiotują, dzisiaj Milenka. Podam im pastę na kłaki, a dla Notki rośnie owies. Generalnie lekko zdezorientowane, ja w łóżku, nie ma rytmu dnia, ktory znają, nie wychodzim,y na korytarz.. dzisiaj już z nimi wyjdę, nie chcę, aby się stresowały zmianą dnia..
Moze mi się uda zgrać zdjecia z telefonu to pokażę dziewczynki.
Niestety przejście na saszetki spowodowało, ze Nocia się drapie i pokruszyły jej się wąsiki, które zdążyły tak pięknie odrosnąć. No ale nie ma mięsa, ja daleko nie będę jeździć, trzeba przez to wszystko przejść. Obyśmy zdrowe były.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon mar 16, 2020 9:35 Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?

Kochane kocie dziewczynki , trzymamy za Was kciuki! I za Ciocie Marzenia11 tez :ok:

Anna2016

 
Posty: 10444
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pon mar 16, 2020 12:14 Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?

My też trzymamy! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60222
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 16, 2020 12:20 Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?

Siostra i koleżanka stwierdziły dzisiaj, ze jest o wiele lepiej z moim głosem. :D :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Halina50, Maomao i 126 gości