O rany, przepraszam za wyrażenie, ale masz "bajzel na kółkach". No nic, spokojnie, za to, jak skończysz, na pewno będzie ślicznie i (tfu, tfu!) będzie spokój na parę lat
Co do octu,to leję go tak "na oko", myślę, że normalnie to ze ćwierć szklanki, może trochę więcej. Dodaję do każdego płynu w sumie, głównie do tych "uniwersalnych". Najmniej do płynów do paneli. Mamy w Gdyni bardzo twardą wodę, która "zjada" wszelkie rury i armatury, dlatego się przyzwyczaiłam, że chlapię go do wszystkiego. Kupuję w plastikowych butelkach, bo jest najlżejszy do dźwigania.
U Ciebie to po wszystkim pewnie zmyłabym na dzień dobry samą wodą (tak pół zwykłego wiaderka, chyba ok 3l) + szklanka octu. Bardzo często zmieniając wodę, żeby pył się nie osadzał z powrotem. Dopiero potem jakiś płyn uniwersalny i wtedy octu mniej. I koniecznie dobrze płukać mopa, gąbki itp. po każdym zmyciu. Duuużo wody idzie
No, ale co zrobić?
Tak normalnie, bez remontu, to do kranów, kabiny prysznicowej itp. bardzo lubię ten środek:
https://www.ceneo.pl/15205628Rozpuszcza kamień szybciej niż ocet i nie pachnie tak paskudnie
I skoro już się tak rozpisałam, to jeszcze dopiszę o płynie, likwidującym zapachy. Nie, to nie jest product placement, nie jestem w żaden sposób związana ze sprzedażą
Po prostu koleżanka, która mieszka ze mną, ma dwa psy, jeden naprawdę duży (40 kg po odchudzeniu). A mój Tż jest marudą
Dlatego szukałam czegoś na psie zapaszki. Płyn naprawdę działa, koleżanka używa go do podłóg co jakiś czas, dolewa do prania psich kocyków, do mycia posłań itp. Może dla Kotów też się nada? Psy się nie uczuliły, zapach jest delikatny, nie duszący.
https://allegro.pl/oferta/mr-smell-plyn ... 6863476431Ależ mam wenę dzisiaj
To już tylko dopiszę, że Milenka w umywalce jest świetna
Ciekawe, czy picie z umywalki jej zostanie?
I że współczuje, bardzo dobrze wiem, co to jest remont łazienki, jeżeli cały czas mieszkasz w tym mieszkaniu. Brrrr.....
Ale się nie załamuj, pamiętaj, że najgorsze są ostatnie metry. Będzie dobrze!