(6) 2020 Mamo... kociokwik.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 19, 2020 9:06 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Chikita pisze:Szukając nagrobku dla brata przeglądałam katalogi online i jeśli było to możliwe szlam do tego zakładu kamieniarskiego, a jeśli nie pytałam w innym za ile zrobią coś podobnego.

Taki mam plan.
Zaczęłam kilka rzeczy na raz wiedząc, ze i tak życie zweryfikuje szybkość ich załatwienia. Na razie jest tak, ze muszę pojechać na cmentarz i wszystko dokładnie wymierzyć, włączając odległość między grobami Rodziców.
Koteńki pomalutku. Smuci mnie nieco fakt, ze odkąd Notce dawałam leki (od encortolonu) ona zdecydowanie w ogóle ani razu nie podejdzie nawet w nocy do mojego łóżka. Z kota śpiocha ze mną stała się kotem leżącym całą noc w jednym miejscu.. Nie wiem czy się bać, czy po prostu zaakceptować ten fakt, ze na ten moment tak jest.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sie 19, 2020 9:26 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Pierwsze to iść do zarządcy cmentarza o wytyczne dotyczące rozmiaru pomnika oraz czy nie mają jakichś ograniczeń typu wysokość . Zarządca musi wiedzieć o pracach kamieniarza
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro sie 19, 2020 9:32 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

majencja pisze:Pierwsze to iść do zarządcy cmentarza o wytyczne dotyczące rozmiaru pomnika oraz czy nie mają jakichś ograniczeń typu wysokość . Zarządca musi wiedzieć o pracach kamieniarza

o kurcze, przy nagrobku dla Taty nie chodziliśmy do zarządcy..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sie 19, 2020 10:38 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Trzeba bo muszą mieć w papierach że pomnik murowany. Cześć cmentarzy ma OC więc jakby coś zdewastowali można szukać pomocy A poza tym jakbyś przekroczyła dopuszczalny rozmiar to sąsiad zrobi zadymę i trza rozbierać. Firma kamieniarska musi poinformować zarządcę że wchodzi ( sprawdzają potem czy coś nie popsuli przy okazji)
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro sie 19, 2020 11:13 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

majencja pisze:Trzeba bo muszą mieć w papierach że pomnik murowany. Cześć cmentarzy ma OC więc jakby coś zdewastowali można szukać pomocy A poza tym jakbyś przekroczyła dopuszczalny rozmiar to sąsiad zrobi zadymę i trza rozbierać. Firma kamieniarska musi poinformować zarządcę że wchodzi ( sprawdzają potem czy coś nie popsuli przy okazji)

Jeśli to obowiązek to prawdopodobnie firma się kontaktowała bezpośrednio. Sąsiadem Mamy jest Tata, a z drugiej strony mojej siostry kolega, zresztą od tej strony jest większy odstęp niż między Rodzicami. ale dzięki za info, na pewno będę o tym pamiętać.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 20, 2020 11:41 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Marzenia11 pisze:
majencja pisze:Pierwsze to iść do zarządcy cmentarza o wytyczne dotyczące rozmiaru pomnika oraz czy nie mają jakichś ograniczeń typu wysokość . Zarządca musi wiedzieć o pracach kamieniarza

o kurcze, przy nagrobku dla Taty nie chodziliśmy do zarządcy..

Bo zrobił to ten ,który nagrobek robił. Ja wymieniałam cały grób i nigdzie nie chodziłam,wszystko wykonał kamieniarz.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19597
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt sie 21, 2020 9:15 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Najpierw o szokozdiwieniu mym. Już od jakiegoś czasu miałam wrażenie, ze ceny spożywczych i chemicznych, podstawowych rzeczy poszły w górę. Było to na tyle niewielkie ze różnicy nie zauważyłam. Ale w tym tygodniu zszokowałam się dwa razy. Raz jak poszłam do osiedlowego sklepu po parówki do leczo. Rzadko kupuję, bo generalnie fanką nie jestem i nieco wiem co w nich jest, więc jeśli już to kupowałam parówki z szynki w cenie 24,99zł za kg. W ostatnich tygodniach życia jako nieliczne coś jadła je Mikunia. Ceny pozostałych były w granicach 8-9zł do maks 16zł za kg. Wchodzę po parówki i zaznaję opadu szczęki - ceny wszystkich wzrosły o 10zł na kg! Moje parówki kosztują już 34,99zł za kg, a najtańsze były po 24zł. Drugi szok następnego dnia, gdy poszłam do rossmana po dezodorant. Kupowałam dotąd, z wiadomych powodow, najtańszą isanę po 3,99zł, teraz kosztuje 5,99zł. Wiem, ze 2zł to nie jest duza różnica, ale wzrost ceny o 50% już różnicą jest. Nie znajduję uzasadnienia dla podwyżek w pandemii, bo przecież branża spożywcza nie miałą przestoju (albo o czymś nie wiem). O cenach ogorków kiszonych identycznej jak małosolnych już pisałam.
Dobrze, zę mam nową pracę. Ale za chwilę się okaże, ze moja wyższa wypłata nie zapewni mi życiowego minimum.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sie 21, 2020 17:21 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

To dołoże jeszcze jeden przykład. Ok.2-3 m-ce temu paczka 100 rękawiczek lateksowych w Biedronce kosztowała 20 zł , 2 tygodnie temu ...30zl. Wzrost o 1/3 :strach:

Anna2016

 
Posty: 10460
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt sie 21, 2020 18:49 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Marzenia11 pisze:Najpierw o szokozdiwieniu mym. Już od jakiegoś czasu miałam wrażenie, ze ceny spożywczych i chemicznych, podstawowych rzeczy poszły w górę. Było to na tyle niewielkie ze różnicy nie zauważyłam. Ale w tym tygodniu zszokowałam się dwa razy. Raz jak poszłam do osiedlowego sklepu po parówki do leczo. Rzadko kupuję, bo generalnie fanką nie jestem i nieco wiem co w nich jest, więc jeśli już to kupowałam parówki z szynki w cenie 24,99zł za kg. W ostatnich tygodniach życia jako nieliczne coś jadła je Mikunia. Ceny pozostałych były w granicach 8-9zł do maks 16zł za kg. Wchodzę po parówki i zaznaję opadu szczęki - ceny wszystkich wzrosły o 10zł na kg! Moje parówki kosztują już 34,99zł za kg, a najtańsze były po 24zł. Drugi szok następnego dnia, gdy poszłam do rossmana po dezodorant. Kupowałam dotąd, z wiadomych powodow, najtańszą isanę po 3,99zł, teraz kosztuje 5,99zł. Wiem, ze 2zł to nie jest duza różnica, ale wzrost ceny o 50% już różnicą jest. Nie znajduję uzasadnienia dla podwyżek w pandemii, bo przecież branża spożywcza nie miałą przestoju (albo o czymś nie wiem). O cenach ogorków kiszonych identycznej jak małosolnych już pisałam.
Dobrze, zę mam nową pracę. Ale za chwilę się okaże, ze moja wyższa wypłata nie zapewni mi życiowego minimum.

Założę się że w tych Twoich parówkach za 25zeta i w tych Biedronkowych czy lidlowych za 6zł jest dokładnie top samo.
Jakiś czas temu czytałam artykuł dotyczący parówek ,zrobili sprawdzian i w tych niby dla alergików było dokładnie 4% mięsa drobiowego.Płacisz za nazwę a jesz taki sam szajs jak reszta z dyskontów.
Musiałabym na głowę upaść żeby za parówki 35zł dać.

Jeżeli chodzi o zapachy-zacznij na allegro kupować,czasami są niezłe promocje tylko trzeba większą ilość kupić,no ale wtedy starcza na długo.

W Rossmanie mają akcje 2 plus 2 gratis-rozejrzyj się w tych promocjach.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19597
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt sie 21, 2020 23:18 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

meg11 pisze:
Marzenia11 pisze:Najpierw o szokozdiwieniu mym. Już od jakiegoś czasu miałam wrażenie, ze ceny spożywczych i chemicznych, podstawowych rzeczy poszły w górę. Było to na tyle niewielkie ze różnicy nie zauważyłam. Ale w tym tygodniu zszokowałam się dwa razy. Raz jak poszłam do osiedlowego sklepu po parówki do leczo. Rzadko kupuję, bo generalnie fanką nie jestem i nieco wiem co w nich jest, więc jeśli już to kupowałam parówki z szynki w cenie 24,99zł za kg. W ostatnich tygodniach życia jako nieliczne coś jadła je Mikunia. Ceny pozostałych były w granicach 8-9zł do maks 16zł za kg. Wchodzę po parówki i zaznaję opadu szczęki - ceny wszystkich wzrosły o 10zł na kg! Moje parówki kosztują już 34,99zł za kg, a najtańsze były po 24zł. Drugi szok następnego dnia, gdy poszłam do rossmana po dezodorant. Kupowałam dotąd, z wiadomych powodow, najtańszą isanę po 3,99zł, teraz kosztuje 5,99zł. Wiem, ze 2zł to nie jest duza różnica, ale wzrost ceny o 50% już różnicą jest. Nie znajduję uzasadnienia dla podwyżek w pandemii, bo przecież branża spożywcza nie miałą przestoju (albo o czymś nie wiem). O cenach ogorków kiszonych identycznej jak małosolnych już pisałam.
Dobrze, zę mam nową pracę. Ale za chwilę się okaże, ze moja wyższa wypłata nie zapewni mi życiowego minimum.

Założę się że w tych Twoich parówkach za 25zeta i w tych Biedronkowych czy lidlowych za 6zł jest dokładnie top samo.
Jakiś czas temu czytałam artykuł dotyczący parówek ,zrobili sprawdzian i w tych niby dla alergików było dokładnie 4% mięsa drobiowego.Płacisz za nazwę a jesz taki sam szajs jak reszta z dyskontów.
Musiałabym na głowę upaść żeby za parówki 35zł dać.

Jeżeli chodzi o zapachy-zacznij na allegro kupować,czasami są niezłe promocje tylko trzeba większą ilość kupić,no ale wtedy starcza na długo.

W Rossmanie mają akcje 2 plus 2 gratis-rozejrzyj się w tych promocjach.

Dzieki za podpowiedzi. Natomiast jeśli chodzi o parówki to nie rzecz w tym, że je jadam i potrzebuję znaleźć tańsze. Tylko w tym, jak duża jest podwyżka.
Nutka i Milenka kichają... Nocia się trzyma, ale ona jest świezo po antybiotyku.
Na szczęscie leki dla Milenki nie podrożały aż tak bardzo, muszę jej kupić hepatiale i synbiotyk.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sie 21, 2020 23:19 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Anna2016 pisze:To dołoże jeszcze jeden przykład. Ok.2-3 m-ce temu paczka 100 rękawiczek lateksowych w Biedronce kosztowała 20 zł , 2 tygodnie temu ...30zl. Wzrost o 1/3 :strach:

W marcu, na początku kupowałam w rossmanie rękawiczki lateksowe za 12zł a nitrylowe za 18zł. Teraz lateksowe kosztują 40zł i w dodatku schodzą jak na pniu.
Świat oszalał.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sie 22, 2020 6:07 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

:strach: :strach: :strach:

Anna2016

 
Posty: 10460
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Sob sie 22, 2020 6:15 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Marzenia11 pisze: Drugi szok następnego dnia, gdy poszłam do rossmana po dezodorant. Kupowałam dotąd, z wiadomych powodow, najtańszą isanę po 3,99zł, teraz kosztuje 5,99zł. Wiem, ze 2zł to nie jest duza różnica, ale wzrost ceny o 50% już różnicą jest

Ależ cena i nazwa marki nie zawsze mają znaczenie. Według mnie szampony i mydła pod prysznic są całkiem niezłe i dają radę. Zwłaszcza szampon i odżywka do włosów farbowanych i brązów. Jedne z nielicznych po których nie swędzi mnie pioruńsko skóra głowy.
Płyn do mycia rąk Venus w żelu kiedyś kupowałam za 4,00 zł, a obecnie kosztuje 8,00 zł.

Chikita

 
Posty: 6438
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Śro sie 26, 2020 8:33 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Ciężko. Po weekendzie wiem, że mój brat jest w tragicznym stanie, stracił kontakt z rzeczywistością. Nie wiem jedynie od kiedy jest az tak źle. I na ile przejdzie. Pewnie nie przejdzie. W każdym razie on nie kojarzy, nie ma kontaktu z rzeczywistością, pytał gdzie są Rodzice i nie wierzył, że nie żyją itp. Nie bardzo kojarzy, że rzeczy w lodówce są do jedzenia. I tak by mozna było pisać. Jest skrajnie niedożywiony i wycieńczony, odwodniony. Tyle w temacie. Nie odbiera telefonu, bo nie ma w tym żadnej potrzeby. Jadę w sobotę, mam nadzieję, ze będzie żył.
Wróciłam w poniedziałek o 4 rano, nie mogłam zasnąć. O 8 obudził mnie telefon, żę Diabełki, te czarne wolnozyjące od soboty nic nie jedzą, mają biegunkę. Zerwałam się na nogi z łóżka, kilka godzin siedziałąm z nimi w trawie i podtykałam różne rzeczy, Miluś pojadł po trochu , ale Łapek wyglądał słabo, jedynie patrzył na jedzenie, raz się oblizał i to wszystko. Picie też nie. Próbowałam zroganizowac jakąś pomoc, [poszłam do pracy. W nocy poszłam do nich z saszetkami - Miluś już zjadł, Łapek nie, ale wypił trochę miamora drinka. Potraktowałam to jako dobry znak. Wczoraj przed pracą poszłam i już było lepiej, wyskoczył do mnie ponad taką niską furtką, gadał, ocierał się o nogi. Miałam puszeczkę gourmeta z tuńczykiem, zjedli razem prawie całą i Łapek jeszcze wypił tego drinka sporo. Wieczorem wczoraj tez już jadł i żywiej biegł. Schowała się też trzecia powieka więc moze zaczął pić. Jak się upewnię dzisiaj, ze już normalnie je to zacznę dawać smectę lub nifuroksazyd, zeby opanować biegunkę.
Wczoraj rano miałam wizytę z Nutką, pierwszą od ponad 4 lat. Ona ma inny styl paniki - udaje głęboko spokojną, ale samymi gałkami ocznymi skanuje przestrzeń i szuka celu i możliwosci ucieczki. :wink: W każdym razie ta strategia trochę ułatwiła nam działania i całkiem sprawnie udało się kota obejrzeć, obciąć pazury i pobrać krew. Choć kosztowało ją to ogrom, jak - wyciągnięta z torby iniekcyjnej - próbowała uciec i wysunęła łapę to na stole był mokry ślad.Problem z pupą nie jest problemem z zatokami, a z niedomykającym się zwieraczem odbytu. I prawdopodobnie ona nie moze do konca się wypróżnić, stąd pociera pupą o podłogę, zeby ją sobie oczyścić, ale nie udaje się to do końca no i jak się nazbiera to wtedy jest smrodek. Czyli moja toaleta pupy, jaką jej wymyśliłam, jest dobrym krokiem. Ma na cito do robienia zęby :roll: ma brzydki zapach i z pupy i z pyszczka.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sie 29, 2020 19:36 Re: (6) 2020 Mamo... życie we mgle..

Oj dzieje się u Ciebie Marzeniu. Spokoju Ci życzę, oby się wszystkie sprawy wyprostowały po Twojej myśli.

SabaS

 
Posty: 4512
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, JedrzejGra, Majestic-12 [Bot], Zeeni i 516 gości