Dzięki za obecność.
Jak dobrze pójdzie to dzisiaj zakonczy się projekt - ciężki, trudny, czasochłonny, wkq..iący. No ale niech się skończy, bo na kasę za niego liczyłam już 2 tygodnie temu. czekam niecierpliwie, bo długi i czynsze do płącenia czekają.
W czwartek byłysmy z Milenką u wet - nerki lepiej, ale alat ciągle, regularnie pomału w górę. W poniedziałek jestem umowiona z wet na omówienie wyników. W gabinecie. A w przyszły czwartek idę z Notką - ma biegunkę już 2 tygodnie, wetka powiedziała, zę jelita się rozbuchały i trzeba to opanowac. Dostałam caribion, jakiś lek w proszku ściągający biegunkę plus z elektrolitami, dodaję, jest lepiej, no ale przegląd kotka trzeba zrobić, tym bardziej, ze miał być w mjarcu, już koniec czerwca no i tym bardziej, ze w usg wyszło aktywne ibd. A Notunia biegunkuje i wymiotuje. I jednoczesnie bawi się i ma ogromny apetyt. W czwartek w nocy kicia doświadczyła przemocy z mojej strony - ale taka była biedna i tak cały czas szalałą próbując sobie domyć pupę, a nie mogąc gryzła łapki, ze w końcu wzięłam ją siłą do przedpokoju , zeby jej pupę umyć. Wrzask był okropny, z drugiej strony drzwi Milenka - co mnie zdziwiło, przecież pozornie widac, ze Notka ją denerwuje, ze przywali jej z liścia, a tu proszę.. Widać bylo wyraźnie, ze notce jest lepiej po tym myciu, wprawdzie mnie unikała, ale przyszła do mnie spać.
Nuteczka ostatnio nie przychodzi do mnie spać. W sumie nie wiem, czemu taka zmiana i czy zmianą ta mam się przejmować. Jak ją wzięłam na ręce to strasznie się zaśliniła. Ona już była na zęby zapisana na początku 2016 roku, ale odwołałam zabieg. Pomału wszystko zrobię, byleby się nie pochorowały jakoś tak strasznie i ciężko, tfu tfu tfu, to inne rzeczy są do ogarnięcia.
Nieustannie radość moja budzi łązienka. Postawiłam dwie kuwety, jedną obok drugiej, samej lawirując między jak chce skorzystać z wc. Byłam przekonana, że nie będzie im odpowiadało takie ustawienie, ze będą wybierac jedną, więc drugą zlikwiduję. Byłam w błędzie. Wprawdzie są zaskoczone, a zwłaszcza Milenka, ze można mieć przednie łapy w jednej , a tylne w drugiej kuwecie, ale skrzętnie korzystają z obu po równo.