Witam,
Nasza kota ma oparzone lapki, oczywiscie od razu po wypadku pojechalismy do weta, dostala zastrzyk przeciwbolowy i antybiotyk. Do domu dostalismy anibidiol, masc do smarowania oparzen, bandaze i opatrunki zelowe. Niestety kota radzi sobie ze sciaganiem opatrunkow blyskawicznie, nie wazne co zalozymy na lapki, jak je zabandazuje to zaraz wszystko strzepuje, pomimo kolnierza jest w stanie wygiac sie jak paragraf zeby dosiegnac lapek i sciaga bandaze.
Nie wiem jak ja opatrywac zeby opatrunki zostaly. Musimy smarowac lapki 4 razy dziennie. Nie mam dostepu do dobrze zaopatrzonego sklepu zoologicznego, a wysylkowo teraz moge sie nie doczekac na przesylke.