Strona 112 z 176

Re: Tulinkowy Magiczny Świat-

PostNapisane: Wto cze 21, 2022 19:44
przez Atta
Rolfik[*]
Mię siem kojarzył zawsze bendziem z łapaniem muchów :mrgreen:

Re: Tulinkowy Magiczny Świat-

PostNapisane: Wto cze 21, 2022 20:17
przez mir.ka
alessandra pisze:Obrazek
Dzis mija 5 lat odkad Rolfik przeszedl Teczowy Most.Moj najukochanszy ze wszystkich.Od niego w 2007 roku zaczela sie moja historia z. miau i z Wami.Historia ślepaczkow na miau.
Pamietacie to male kochane serduszko?Najcudowniejsza duszyczka na swiecie.Tak skrzywdzona i tak niewyobrazalnie dobra i mądra.
Jesli ktos nie zna jego historii jest tutaj
http://www.japaczesercem.pl/index.php?pl_rolfik,123

nie znałam i przeczytałam
smutne i wesołe

Re: Tulinkowy Magiczny Świat-

PostNapisane: Śro cze 22, 2022 5:42
przez MAU
Rolfiku [*]................
Smutne, ale i optymistyczne . Dzięki łańcuszkowi Dobrych Ludzi Rolfik trafił do najlepszego pod słońcem domu, w którym mógł starać się zapomnieć o strasznym złu, wyrządzonym Mu przez jakiś odpad ludzki.
Dostał od Ciebie Olu poczucie bezpieczeństwa , wspaniałą opiekę i ogrom miłości.
Przytulam mocno Olu :1luvu: :1luvu:

Re: Tulinkowy Magiczny Świat-

PostNapisane: Śro cze 22, 2022 6:22
przez czarno-czarni
:(

trzymaj się.....

Re: Tulinkowy Magiczny Świat-

PostNapisane: Śro cze 22, 2022 20:29
przez alessandra
Dziekuje Dziewczyny za wspolne wspomnienie Rolfika. :1luvu: Zawsze mu mowilam ze takich jak on 10 moglabym miec.Cudowny kotek.Teraz mam Mufinka ,pewnie go przyslal Rolfik .

Dzis dzien medyczny :?
Znaczy się Milusiowi p leki biegalam ,znow nowy musze wyszukac i kupic.Najbardziej mnie dobijaja wydatki niepotrzebne,czyli kupiszlek a gadzina nijak nie wezmie,potem kolejny w innej postaci i tak po kilka razy :roll:
A ja na kolejnych badaniach czekajac na endokrynologa.Kurcze zanim sie jeszcze ustawi leczenie to chyba zawal mnie trafi predzej...
O fibromialgii wiecie,teraz Hashimoto .Nie polecam zadnej :evil:
To na koniec dzieciaki choc te wesole bo mie jakos gebe w druga strone wykrzywia :mrgreen:

Obrazek

Obrazek
Obrazek


Babcia jak zwykle w chalupie siedzi i nie chce poziwac do zdjecia :P
A tu jakby ktos cuekawy byl czemu tak marudze to ostatnie badania Milusia,jak widac paszcza i nerki to nie wszystko...

https://naforum.zapodaj.net/97523b316984.jpg.html

Re: Tulinkowy Magiczny Świat-

PostNapisane: Śro cze 22, 2022 21:34
przez MaryLux
:201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461

Re: Tulinkowy Magiczny Świat-

PostNapisane: Śro cze 22, 2022 21:34
przez czarno-czarni
Oj... :(

Re: Tulinkowy Magiczny Świat-

PostNapisane: Śro cze 22, 2022 22:35
przez Atta
alessandra pisze:
Obrazek


Tutaj to my widzimy całkowity rozkład kota :ryk:

Re: Tulinkowy Magiczny Świat-

PostNapisane: Śro cze 22, 2022 23:25
przez marivel
alessandra pisze:Obrazek
Dzis mija 5 lat odkad Rolfik przeszedl Teczowy Most.Moj najukochanszy ze wszystkich.Od niego w 2007 roku zaczela sie moja historia z. miau i z Wami.Historia ślepaczkow na miau.
Pamietacie to male kochane serduszko?Najcudowniejsza duszyczka na swiecie.Tak skrzywdzona i tak niewyobrazalnie dobra i mądra.
Jesli ktos nie zna jego historii jest tutaj
http://www.japaczesercem.pl/index.php?pl_rolfik,123


Już kiedyś czytałam, ale teraz jeszcze raz. Miał tyle złych wspomnień a jednak potrafiłaś go odmienić i przestał się bać.
Mi z moim Panem Krówkiem się to nie udało ( też był ze mną w latach 2007 - 2017)

Re: Tulinkowy Magiczny Świat-

PostNapisane: Czw cze 23, 2022 8:31
przez alessandra
marivel pisze:
alessandra pisze:Obrazek
Dzis mija 5 lat odkad Rolfik przeszedl Teczowy Most.Moj najukochanszy ze wszystkich.Od niego w 2007 roku zaczela sie moja historia z. miau i z Wami.Historia ślepaczkow na miau.
Pamietacie to male kochane serduszko?Najcudowniejsza duszyczka na swiecie.Tak skrzywdzona i tak niewyobrazalnie dobra i mądra.
Jesli ktos nie zna jego historii jest tutaj
http://www.japaczesercem.pl/index.php?pl_rolfik,123


Już kiedyś czytałam, ale teraz jeszcze raz. Miał tyle złych wspomnień a jednak potrafiłaś go odmienić i przestał się bać.
Mi z moim Panem Krówkiem się to nie udało ( też był ze mną w latach 2007 - 2017)

Dokladnie tyle samo czasu.Czasem po prostu sie nie da.Tak bylo tez z Milo[*].Tak jak z ludzmi,raz skrzywdzony nigdy juz nie zaufa...Ale robimy zawsze wszystko aby dac bezpieczenstwo i spokoj.

Re: Tulinkowy Magiczny Świat-

PostNapisane: Czw cze 23, 2022 8:31
przez alessandra
Atta pisze:
alessandra pisze:
Obrazek


Tutaj to my widzimy całkowity rozkład kota :ryk:

:ryk: co girsze w tym przypadku i moralny :ryk:

Re: Tulinkowy Magiczny Świat-

PostNapisane: Czw cze 23, 2022 8:35
przez alessandra
Oddam cardio force za koszty przesylki.Jest 15 kapsulek,kupowalam na sztuki ,ale hest oryginalne opakowanie
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Milus tego absolutnie nie przyjmuje,musze zamienjik znalezc,a szkoda aby kek sie zmarnowal.Zapytajcie prosze, moze ktos potrzebuje.

Re: Tulinkowy Magiczny Świat--CARDIO FORCE oddam

PostNapisane: Czw cze 23, 2022 9:29
przez fili
A czemu Miluś nie chce przyjmować, kapsułki są duże?

Re: Tulinkowy Magiczny Świat--CARDIO FORCE oddam

PostNapisane: Pt cze 24, 2022 17:35
przez alessandra
fili pisze:A czemu Miluś nie chce przyjmować, kapsułki są duże?

Podaje sie prosze z kapsulki zmieszany z pokarmem.Niestety proszek ma zapach ktorego nie da sie ukryc w miesie ,a niczego innego nie je.Z nim jest taki klopot.Zamieniam na syrop ktory latwiej mi podac ,bo bede wstrzykiwac do paszczy tak jak semintre,a przynajmniej taka mam nadzieję.Z tego proszku nie bardzo wychodzi zawiedina aby mozna ja bylo podac strzykawka
Wkurza mnie moda obecna na wsystkko w proszku w kapsulkach. Abstrahujac od powloki,bo tą odrzucami w przypadlu zwierzaków,latwiej jest podac mala sprasowaną tabletke niz pol sloika prochow. Ale technologia kosztuje,wiec latwiej proch luzem chociaz cena jest spora.

Re: Tulinkowy Magiczny Świat--CARDIO FORCE oddam

PostNapisane: Sob cze 25, 2022 6:57
przez mir.ka
alessandra pisze:
fili pisze:A czemu Miluś nie chce przyjmować, kapsułki są duże?

Podaje sie prosze z kapsulki zmieszany z pokarmem.Niestety proszek ma zapach ktorego nie da sie ukryc w miesie ,a niczego innego nie je.Z nim jest taki klopot.Zamieniam na syrop ktory latwiej mi podac ,bo bede wstrzykiwac do paszczy tak jak semintre,a przynajmniej taka mam nadzieję.Z tego proszku nie bardzo wychodzi zawiedina aby mozna ja bylo podac strzykawka
Wkurza mnie moda obecna na wsystkko w proszku w kapsulkach. Abstrahujac od powloki,bo tą odrzucami w przypadlu zwierzaków,latwiej jest podac mala sprasowaną tabletke niz pol sloika prochow. Ale technologia kosztuje,wiec latwiej proch luzem chociaz cena jest spora.


Nie tylko z nim jest kłopot przy podawaniu, ogólnie tak jest z kotami.
Oby z syropem sie udało :ok: Choć ja za Elenką musze nieraz się nabiegać ,zeby jej apelke w syropie podać.