Tulinkowy Magiczny Świat..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 22, 2021 10:08 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-magia potrzebna -Miluś

Witajcie Cioteczki, własnie wrócilismy z badań, jutro będa wyniki i decyzja w sparwie kroplówek ile bedzie i czym do czasu operacji.

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lip 22, 2021 10:49 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-magia potrzebna -Miluś

raz raz ma się polepszać Fszytsko.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41979
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lip 23, 2021 13:47 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-magia potrzebna -Miluś

Kochani, zapraszam na wielką promocję do sklepiku -zamiast bazarku- dla Milusia na operacje

https://www.etsy.com/pl/shop/TulinekMag ... ge=3#items

Może ktoś coś znajdzie dla siebie , obniżka 50% i 25% zapraszamy :)

ObrazekObrazek

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lip 23, 2021 14:04 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-magia potrzebna -Miluś

alessandra pisze:Kochani, zapraszam na wielką promocję do sklepiku -zamiast bazarku- dla Milusia na operacje

https://www.etsy.com/pl/shop/TulinekMag ... ge=3#items

Może ktoś coś znajdzie dla siebie , obniżka 50% i 25% zapraszamy :)

ObrazekObrazek


podoba mi sie jedna mata, za 67,99,
moze kupie darmozjadom?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72512
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 23, 2021 14:40 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-magia potrzebna -Miluś

mir.ka pisze:
alessandra pisze:Kochani, zapraszam na wielką promocję do sklepiku -zamiast bazarku- dla Milusia na operacje

https://www.etsy.com/pl/shop/TulinekMag ... ge=3#items

Może ktoś coś znajdzie dla siebie , obniżka 50% i 25% zapraszamy :)

ObrazekObrazek


podoba mi sie jedna mata, za 67,99,
moze kupie darmozjadom?



aa ta "zakamarkowa" jak to tłumacz google świetnie tłumaczy :ryk:
tak wygląda z kotem :D
Obrazek

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lip 23, 2021 15:16 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-magia potrzebna -Miluś

alessandra pisze:
mir.ka pisze:
alessandra pisze:Kochani, zapraszam na wielką promocję do sklepiku -zamiast bazarku- dla Milusia na operacje

https://www.etsy.com/pl/shop/TulinekMag ... ge=3#items

Może ktoś coś znajdzie dla siebie , obniżka 50% i 25% zapraszamy :)

ObrazekObrazek


podoba mi sie jedna mata, za 67,99,
moze kupie darmozjadom?



aa ta "zakamarkowa" jak to tłumacz google świetnie tłumaczy :ryk:
tak wygląda z kotem :D
Obrazek


https://www.etsy.com/pl/listing/8722737 ... n%C4%85trz :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72512
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 23, 2021 15:17 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-magia potrzebna -Miluś

super tłumaczy :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72512
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 24, 2021 9:34 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-magia potrzebna -Miluś

mir.ka pisze:super tłumaczy :mrgreen:


kojąca mata zakamarkowa -dziewiarskie okno kota poduszka ręcznie robiona poduszka parapetu- poduszka okienna natury- ręcznie robiona poduszka przyrodnia


no pozamiatałam się :ryk:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob lip 24, 2021 14:03 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-magia potrzebna -Miluś

to podrzucę!! Ola tyle razy z Tulinkiem pomagali, trzeba i Jej i Milusiowi pomóc teraz w potrzebie. Szczególnie, że przecież chodzi o to, że w zamian jeszcze coś pięknego dostajemy :)
Dużo, Olu nie kupię, bo mam wszystkie katy w domu wypchane wszelkiej maści posłankami, ale cos tam wybrałam i wieczorem sfinalizuję transakcję :) Bo na razie walczę z oknami, bo mój paskud Klonek pokonał kolejne zasieki i znowu go z dachu zbierałam :(
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie lip 25, 2021 18:25 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-magia potrzebna -Miluś

maczkowa pisze:to podrzucę!! Ola tyle razy z Tulinkiem pomagali, trzeba i Jej i Milusiowi pomóc teraz w potrzebie. Szczególnie, że przecież chodzi o to, że w zamian jeszcze coś pięknego dostajemy :)
Dużo, Olu nie kupię, bo mam wszystkie katy w domu wypchane wszelkiej maści posłankami, ale cos tam wybrałam i wieczorem sfinalizuję transakcję :) Bo na razie walczę z oknami, bo mój paskud Klonek pokonał kolejne zasieki i znowu go z dachu zbierałam :(


Ciociu maczkowa , z serducha dziekuję :1luvu: A i dla ludzia cosik także jest jak koteczki juz owełniankowane :wink:
Nie wiem co sie dzieje tego lata z kotełkami, ale szukają przygód , niestety . Klonek czytam,ze także , dobrze ,ze cały , a pewnei i strachu nawet sie nie najadł, więc nei wiadomo, czy właściwe wnioski wyciagnie,że lepiej z dobrego i bezpiecznego świata sie nie ruszac, choć..no właśnie nawet i w domu bieda moze się zdarzyć..
Tak właśnie sie zdarzyło ślepaczkowi Bemciowi, zaprzyjaźnionemu czarnuszkowi, który pzrygód po szafach i wysokosciach szukał , no i stało sie :( Spadł i na poczatku nic nie wskazywało na to,ze prócz stłuczeń jest cos źle, ale po całej mozliwej diagnostyce USG, RTG , co tam jeszcze , okazało się, po drugiej sesji , że jest miednica pęknięta :(
Znam z wielkiego serca i pomocy Joasię , Bemcio jest moim ulubieńcem , bardzo chcialbym pomóc koleżance bazarkiem, na który juz zapraszam. Grazynka , dobra dusza , na ten cel specjalnie namalowała piekne obrazki na drewnie , a ja kończę dzierganie , choc czas letni nie sprzyja, ale moze na jesien i zimę warto juz kupic jaka wełniankę lub zabawkę dla futrzaka .
Jutro, pojutrze postaram sie bazarek zrobić z wpłata bezpośrednio dla Behemota i bez kosztów wysyłki. Koszty diagnostyki Bemcia , klatka , podkłady to naprawde spory ciężar, Joasia sie zapożyczyła, ale przy dwójce dzieci i dwóch kotach nie wiem jak to podźwignie :( Wspieramy sie, ale jednoczesnie i Bemcio i Miluś przerosły możliwosci na ten czas.
Na ety znajdziecie dzieło Asi, piękny szal w stylu wiktoriańśkim , moze ktos sie skusi , zrobiłam obniżkę ceny, w calosci pojdzie dla Behemota. Moze z myslą o prezentach dla znajomych czy dzieci susicie sie na te cuda :)
Zapraszam na bazarek i na etsy , z działu JMSpace będzie dla Behemota

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie lip 25, 2021 18:34 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-magia potrzebna -Miluś

mir.ka pisze:super tłumaczy :mrgreen:


nie jets to najlepsze, najlepsza była śniawa , cokolwiek to znaczy :ryk: a to zwykła zabawka z grzechotką -nie ma to jak wujcio google :ryk:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie lip 25, 2021 20:09 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-magia potrzebna -Miluś

Już tu kilka razy pisałam, Klonek to kot od zawracania chmur, 9 moich pozostałych nie wymyśli połowy tego, co on sam jeden-raz rozmontował barierkę na balkonie, odsunał wiklinowy koszyk, przegryzł trytytkę trochę naruszoną po zimie, oderwał wiklinową matę i wyruszył na spacer po 5 cm obramowaniu za barierkami balkonu. Drzwi wejściowe on jeden potrafi otwierać, z klucza jeszcze nie, ale tylko czekać, aż się nauczy, w zeszłym roku okna dachowe otwarte na 1 cm tak podważał pyszczkiem, skrobał, wciskał się lapkami, aż otworzył i buch na dach, w tym roku opanował sztukę otwierania rozszczelnionych jedynie, wskakuje na rączkę, tę górną okna i tak się na niej buja, a ta puści, a potem od dołu już łapkami i pyszczkiem. Jest tak zdesperowany by się wydostać na jakąś wędrówkę, ze zrobi wszystko...
Tyle, że Klonek to jest szpenio, przy pierwszej ucieczce na dach, serce mi staneło...przy którejś tam, wiem, ze super znajduje drogę do domu, wraca na wołanie, boję się, dopólki nie wejdzie, ale nie umieram ze strachu. Tylko, że przedwczoraj, wystarczyło, ze wyszłam na 15 minut z domu i znowu wielka ucieczka i za nim polazł jego brat.... i dopoki Klonek był na dachu, było ok, w ogóle w tamtą stronę było ok...ale już z powrotem znacznie gorzej, bał się, przywarł do dachu, zamiast zbliżać się, to oddalał ..cieżko było, wszystkich sąsiadów zaangażowałam w ściąganie go do domu ....
Więc skoro juz zamknięte okna nie działają, to musiałam coś wymysleć i...udało się, raczej skutecznie, na razie tylko połowę okien zrobiłam przez te dwa dni, lekko umieram....
A Klonek wczoraj do północy próbował przeszkody pokonać, a najlepsze, ze z nim razem jego brat, chyba już zapomniał jak się bał, a w tej małej głowce zostało tylko, jak było ciekawie....

w każdym razie jeszcze przez to nie zrobiłam zakupów, trochę mi z głowy wyleciało, bo wczoraj do nocy i dzisiaj od rana wiercę w oknach, walczę ze zszywaczem tapicerskim, tnę metalowe siatki.... ale pamiętać będę :)

I ogromne kciuki za Bemcia, zeby udało się nu wyjść bez szwanku z tej przykrej przygody!
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon lip 26, 2021 8:22 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-magia potrzebna -Miluś

maczkowa pisze:Już tu kilka razy pisałam, Klonek to kot od zawracania chmur, 9 moich pozostałych nie wymyśli połowy tego, co on sam jeden-raz rozmontował barierkę na balkonie, odsunał wiklinowy koszyk, przegryzł trytytkę trochę naruszoną po zimie, oderwał wiklinową matę i wyruszył na spacer po 5 cm obramowaniu za barierkami balkonu. Drzwi wejściowe on jeden potrafi otwierać, z klucza jeszcze nie, ale tylko czekać, aż się nauczy, w zeszłym roku okna dachowe otwarte na 1 cm tak podważał pyszczkiem, skrobał, wciskał się lapkami, aż otworzył i buch na dach, w tym roku opanował sztukę otwierania rozszczelnionych jedynie, wskakuje na rączkę, tę górną okna i tak się na niej buja, a ta puści, a potem od dołu już łapkami i pyszczkiem. Jest tak zdesperowany by się wydostać na jakąś wędrówkę, ze zrobi wszystko...
Tyle, że Klonek to jest szpenio, przy pierwszej ucieczce na dach, serce mi staneło...przy którejś tam, wiem, ze super znajduje drogę do domu, wraca na wołanie, boję się, dopólki nie wejdzie, ale nie umieram ze strachu. Tylko, że przedwczoraj, wystarczyło, ze wyszłam na 15 minut z domu i znowu wielka ucieczka i za nim polazł jego brat.... i dopoki Klonek był na dachu, było ok, w ogóle w tamtą stronę było ok...ale już z powrotem znacznie gorzej, bał się, przywarł do dachu, zamiast zbliżać się, to oddalał ..cieżko było, wszystkich sąsiadów zaangażowałam w ściąganie go do domu ....
Więc skoro juz zamknięte okna nie działają, to musiałam coś wymysleć i...udało się, raczej skutecznie, na razie tylko połowę okien zrobiłam przez te dwa dni, lekko umieram....
A Klonek wczoraj do północy próbował przeszkody pokonać, a najlepsze, ze z nim razem jego brat, chyba już zapomniał jak się bał, a w tej małej głowce zostało tylko, jak było ciekawie....

w każdym razie jeszcze przez to nie zrobiłam zakupów, trochę mi z głowy wyleciało, bo wczoraj do nocy i dzisiaj od rana wiercę w oknach, walczę ze zszywaczem tapicerskim, tnę metalowe siatki.... ale pamiętać będę :)

I ogromne kciuki za Bemcia, zeby udało się nu wyjść bez szwanku z tej przykrej przygody!


To co opisujesz włos na głowie jeży, nie wiem czy system nerwowy by mi wytrzymał :strach:
Aniu, napisz, jesli znajdziesz chwilę jak Ty te mocowania robisz , bo jesli patent działa, chętnie przysposobię sobie a i znajomym, którzy takie "kombinaterskie" koty mają podpowiem , choć nie wiem czy którys Klonka dogoni w pomysłach :wink: . Wiem, jaki jets kłopot z kotami, które klamki otwierają, nawet takie ciężkie w starych drzwiach..Będę wdzięczna za podpowiedź :)

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lip 26, 2021 11:29 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-magia potrzebna -Miluś

maczkowa pisze:Już tu kilka razy pisałam, Klonek to kot od zawracania chmur, 9 moich pozostałych nie wymyśli połowy tego, co on sam jeden-raz rozmontował barierkę na balkonie, odsunał wiklinowy koszyk, przegryzł trytytkę trochę naruszoną po zimie, oderwał wiklinową matę i wyruszył na spacer po 5 cm obramowaniu za barierkami balkonu. Drzwi wejściowe on jeden potrafi otwierać, z klucza jeszcze nie, ale tylko czekać, aż się nauczy, w zeszłym roku okna dachowe otwarte na 1 cm tak podważał pyszczkiem, skrobał, wciskał się lapkami, aż otworzył i buch na dach, w tym roku opanował sztukę otwierania rozszczelnionych jedynie, wskakuje na rączkę, tę górną okna i tak się na niej buja, a ta puści, a potem od dołu już łapkami i pyszczkiem. Jest tak zdesperowany by się wydostać na jakąś wędrówkę, ze zrobi wszystko...
Tyle, że Klonek to jest szpenio, przy pierwszej ucieczce na dach, serce mi staneło...przy którejś tam, wiem, ze super znajduje drogę do domu, wraca na wołanie, boję się, dopólki nie wejdzie, ale nie umieram ze strachu. Tylko, że przedwczoraj, wystarczyło, ze wyszłam na 15 minut z domu i znowu wielka ucieczka i za nim polazł jego brat.... i dopoki Klonek był na dachu, było ok, w ogóle w tamtą stronę było ok...ale już z powrotem znacznie gorzej, bał się, przywarł do dachu, zamiast zbliżać się, to oddalał ..cieżko było, wszystkich sąsiadów zaangażowałam w ściąganie go do domu ....
Więc skoro juz zamknięte okna nie działają, to musiałam coś wymysleć i...udało się, raczej skutecznie, na razie tylko połowę okien zrobiłam przez te dwa dni, lekko umieram....
A Klonek wczoraj do północy próbował przeszkody pokonać, a najlepsze, ze z nim razem jego brat, chyba już zapomniał jak się bał, a w tej małej głowce zostało tylko, jak było ciekawie....

w każdym razie jeszcze przez to nie zrobiłam zakupów, trochę mi z głowy wyleciało, bo wczoraj do nocy i dzisiaj od rana wiercę w oknach, walczę ze zszywaczem tapicerskim, tnę metalowe siatki.... ale pamiętać będę :)

ale zdolny :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: , aż strach :strach: :strach: :strach: :strach:
I ogromne kciuki za Bemcia, zeby udało się nu wyjść bez szwanku z tej przykrej przygody!
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72512
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lip 26, 2021 11:31 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-magia potrzebna -Miluś

alessandra pisze:
mir.ka pisze:super tłumaczy :mrgreen:


nie jets to najlepsze, najlepsza była śniawa , cokolwiek to znaczy :ryk: a to zwykła zabawka z grzechotką -nie ma to jak wujcio google :ryk:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72512
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jacek1982 i 226 gości