czarno-czarni pisze:Okropne
niech się polepszy no
...
Wiesz, ja próbuje z insta ale to nie to samo, to tylko obrazki, strasznie brak słów, zdań, takiej zabawy z tekstem, ale człowiek jakiś pusty w środku, o sobie mówię, to słowa uciekły. Ale nie odnajduję się w obrazkach... ehhhh. Ślemy dobre myśli
I ja Dag podobnie, ale tam nigdy nawet bym nie pisała jak tu. Tutaj jest, jak mówisz "niszowo"
Ja po prostu mam insta i twitter nie po to by gadac , ale, nie ukrywam, w celu sciagania klientów.
O tej stronie nie pisałam i nie chce pisac, ale jest wazna, bo leczenie i leki kosztują moje , Milusia i Yorcia. Zdrowie siada, mniej pracuję,koszmarnie zreszta z nerwami teraz wszystko jest , tylko durnie sie nie boją i biora co leci w ksiegowosci. Sklepik bardzo pomagał , ale od lutego zdechł . Bardzo powoli rusza, musze rozbujac przed jesienią, bo przyjdzie karmienie zimowe jeszcze ptaków.
Jestem tak zmeczona tym ze po prostu gadac nie mam ochoty, bo i co powiedziec?..
Wiecie jak jest, gdy jest zle, nie ma co gadac, bo pzryjaciół sie zasmuci a wrogów ucieszy. A tego nie chcę .