Szczury w miejscu karmienia (Wawa) - pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 18, 2019 22:15 Szczury w miejscu karmienia (Wawa) - pomocy

Jak w temacie. Czy można jakoś pomóc kotom?
Dokarmiam koty przy jednym ze szpitali. To stare koty, pozostałość dużego stada, kastrowane lata temu i żyjące tam od lat. Od pewnego czasu jest duży problem ze szczurami. Właśnie ukończono tam budowę drugiego szpitala, jeśli to ma jakiś związek, w każdym razie jak skończyła się budowa, to pojawiły się szczury. Jedzą więcej niż koty, nie wyrabiamy z karmieniem, znika każda, nieważne jak duża, ilość jedzenia. W miejscu karmienia syf, odchody, piach, bo kopią. Ostatnio dwa wyskoczyły wprost na mojego męża, bo podszedł cicho. Jak ja tam idę, to tupię, gadam, wołam koty, hałasuję, żeby uciekły. Ostatnio jeden z ochroniarzy mówił w żartach, że te szczury są już większe od tych biednych, starych kotów.
Co robić? Oczywiście jako osoba dokarmiająca wiem, że nie karmię tylko kotów. Jak był tam pies (już złapany, uff), to karmiłam też psa; każdy karmiciel karmi też jeże i ptaki, wiadomo. Ale szczury mogą pogryźć koty, rozmnażają się cały rok, jedzą więcej niż koty, robią bałagan itd. Czy trzeba je łapać do klatek łapek (brrr..)? Gdzie można przewieźć szczury? Ja już kompletnie się zagubiłam, już nawet myślę o tym, że jak wywiozę matki karmiące, to jakieś szczurzątka umrą z głodu. Ale tak jak jest, też jest źle.
To jest ogromny teren, koty dzikie, nie mogę karmić podtykając miski pod pyszczki, jedzenie jest zostawiane, koty tylko czasem widuję. Tam gdzie jedzą, jest też budka mieszkalna. Szkoda mi ich, bo myślę, że się boją jak tam wpada stado szczurów. Czy można coś zrobić w takiej sytuacji?
Ostatnio edytowano Śro sty 08, 2020 22:15 przez uga, łącznie edytowano 1 raz

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Śro gru 18, 2019 22:32 Re: Szczury w miejscu karmienia

Jeśli miejsce karmienia nie musi być jakieś bardzo ukryte i skromne, może rozwiązaniem byłoby zrobienie go na czymś w rodzaju stolika na jednej ale szerokiej i stabilnej nodze? Albo i na czterech, byleby ukrytych pod blatem tak żeby szczury nie mogły się po nich wspiąć. To drugie rozwiązanie byłoby łatwiejsze i stolik byłby stabilniejszy.
Szczury potrafią skakać - ale nie bardzo wysoko. Koty bez problemu wskoczą o wiele wyżej. Można by zrobić dodatkowe kanty na brzegach, żeby pokarm nie spadał - bo spadające kawałki będą wabić szczury stale. Brak pokarmu na ziemi stopniowo szczury zniechęci.

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sty 08, 2020 22:19 Re: Szczury w miejscu karmienia (Wawa) - pomocy

Dziękuję za odpowiedź. Przepraszam, że nie pisałam, strasznie mnie martwi ta sytuacja, niestety od myślenia o tym dostaję tylko bólu głowy i nic nie wymyśliłam.
Sytuacja wygląda źle. Szczury przepędziły koty, ja już kotów nie widuję, ochroniarz widuje jednego, który próbuje tam coś jeść. Szczury zajęły budkę mieszkalną, w której od lat dwie zżyte kotki w zimie siedziały. Brud, smród, schodzi każda ilość jedzenia. Dawniej chodziłam tam karmić z dziećmi, teraz już nie. Niestety najnowsze wieści od ochroniarza są takie, że ludzie zaczynają się skarżyć na szczury. Bo tam jest parking i wjazd na teren szpitala. Niedługo będzie otwarcie nowego szpitala, budowa już ukończona.
Zasada jest dla mnie zrozumiała: trzeba przenieść karmienie na wyższy poziom. Ale niestety wykonanie nie przychodzi mi do głowy. Na jaką wysokość wskoczą stare koty, a szczury już nie? Jak obciążyć taki stolik, żeby był stabilny, a będzie stał na ziemi, nie na chodniku/betonie? Czy ktoś ma pomysł na konkretny projekt? Czy ktoś jest złotą rączką?
Problem jest też taki, że żeby postawić jakieś podwyższone ustrojstwo do karmienia, trzeba będzie zmienić miejsce karmienia. Nie ma tam wielkiego wyboru, bo musi być w dostępnym miejscu, nie wszędzie na terenie można wejść. Obecne miejsce (od chyba 15 lat to samo!) jest tuż przy ścianie budynku, ukryte za deskami, zaraz przy wjeździe na teren szpitala. Tam na pewno niczego na stoliku nie mogę postawić. Postaram się wkleić jakieś zdjęcie, nie mam takiego z daleka, ale coś znajdę albo zrobię.
Obrazek
(widoczne czarne śmieci to kawałki styropianu, którym wszystko było ocieplone, ale szczury się za to zabrały, gryzą, drapią, śmiecą)
Przepraszam, że rozwlekam, chyba staram się uporządkować myśli, pisząc. Czy ktoś może poratować konkretnym pomysłem/umiejętnościami/materiałami (niekoniecznie za darmo)/obejrzeniem miejsca i sugestiami?

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Śro sty 08, 2020 22:30 Re: Szczury w miejscu karmienia (Wawa) - pomocy

Wyłapać te koty, które są, przetrzymać w jakiejś piwnicy, a tam po prostu przestać karmic? Albo przenieść zupełnie miejsce karmienia? (Ale szczury pewnie szybko je znajdą :( )
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60403
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 10, 2020 23:19 Re: Szczury w miejscu karmienia (Wawa) - pomocy

Ile jest tych starych kotów? Jaki to szpital? Moim zdaniem koty trzeba zabrać stamtąd, bo nie ani karmiciele ani koty nie wygrają ze szczurami bo wyraźnie koty są za słabe w tej konfrontacji

Wolieradlakota

 
Posty: 2
Od: Pt maja 31, 2019 17:13

Post » Wto sty 14, 2020 21:52 Re: Szczury w miejscu karmienia (Wawa) - pomocy

Nie mam dokąd ich zabrać. Generalnie kotów wolno żyjących nie zabiera się z miejsca bytowania, oczywiście może się zdarzyć, że jakieś stado trzeba przenieść, ale co wtedy robią karmiciele, nie mam pojęcia.
Skoro budujesz woliery, może potrafisz zrobić szczuroodporny karmnik dla kotów? Marzy mi się,żeby coś takiego zlecić, ale nie wiem,czy byłoby mnie stać. Choć problem nr 1 to pomysł na taki karmnik.

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Wto sty 14, 2020 22:08 Re: Szczury w miejscu karmienia (Wawa) - pomocy

Nie dasz rady ze szczurami
Przegryzą się przez słabszy mur , wejdą po ścianie
U mnie w murowanej komórce starej przegryzły taki tunel w ścianie
I przy podłodze
Miałam tam schowane dla kotów tacki między innymi
Zeżarły błyskawicznie nie mówiąc o suchym w torbie
A woda do picia w butelkach tez była
Tez dziury przegryzły
Bezpieczniej gdzieś te koty zabrać
Jak ktoś się spostrzeże ze tyle szczurów to trutkę rozłożą

anka1515

 
Posty: 4111
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto sty 14, 2020 22:41 Re: Szczury w miejscu karmienia (Wawa) - pomocy

Masakra..
Właśnie boję się też tego,że przed uroczystym otwarciem nowego szpitala odbędzie się wielkie trucie szczurów. Bo one tam po trawnikach i parkingu biegają, wszyscy to widzą.

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Wto sty 14, 2020 23:16 Re: Szczury w miejscu karmienia (Wawa) - pomocy

Może są jakieś tereny co nie ma tak dużo gryzoni
I ludzie nie rozumieją problemu
U nas jest strasznie
Nie można nic żywności uchować lepszej
Wszędzie się dostaną do lepszego
Czy orzechy marchewka jabłka nie pryskanie moment
A jabłka z tesko leżały obok wyrzuciłam w lipcu ,nawet torebka nie ruszona
Z kociej suchej to wyjadały mięsne kawałki
Sąsiaduje tak trują i okropne pułapki zastawiają ze strach o koty

anka1515

 
Posty: 4111
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro sty 15, 2020 9:32 Re: Szczury w miejscu karmienia (Wawa) - pomocy

Znam ten karmnik, wymieniałam tam rok temu polarki. Czyli twierdzenie, ze szczury nie rozmnażają się w sąsiedztwie kotów bojąc o swoje potomstwo nie jest prawdziwe? Kotka której ja zrobiłam domek schowany pod jałowcem była karmiona na wysokim parapecie na oknie sekretariatu jednego z oddziałów. Musze spytac czy nadal zyje i czy szczury nie przychodzą na ten parapet
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro sty 15, 2020 9:44 Re: Szczury w miejscu karmienia (Wawa) - pomocy

Mnie powiedziano ,ze mam koty to przychodzą szczury
Rano jakiś artykuł w necie był Chyba gdzieś na Pomorzu szczury zagryzły dwa koty

anka1515

 
Posty: 4111
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro sty 15, 2020 10:02 Re: Szczury w miejscu karmienia (Wawa) - pomocy

Do Ewy: nie ma już tam tej kotki zwanej Grubą Kotką z Sekretariatu. Parapet pusty, posprzątany. Niestety nie wiem, co się stało, o to trzeba w sekretariacie zapytać.

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Śro sty 15, 2020 10:19 Re: Szczury w miejscu karmienia (Wawa) - pomocy

Te koty które zostały są dzikie?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro sty 22, 2020 12:59 Re: Szczury w miejscu karmienia (Wawa) - pomocy

Szczury pojawiły się po budowie ,tak się dzieje .Na terenie pewnej szkoły po remoncie piwnic kanalizacji itp .w budynku nie mogli sobie dać rady,chcieli jedyną starą kotkę wpuścić z podwórka .Skończyło się niestety na trutce ,szczury zniknely .
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Śro sty 22, 2020 13:50 Re: Szczury w miejscu karmienia (Wawa) - pomocy

Zaznacze - tragedia :cry:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga909, Chanelka, kasiek1510, magic99, magnificent tree, Silverblue, Vi i 558 gości