Suche żarcie, problem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 01, 2019 20:38 Suche żarcie, problem

Zasadniczo to z suchym żarciem problemu nie mam, wręcz przeciwnie. Kocice przyszły do mnie z tej samej hodowli, najpierw rudzielstwo, potem la Krewette. Trzymałam się tej samej karmy, którą dostawały u siebie, z czasem wymieszałam ją z czymś odkłaczającym. Co jakiś czas po małej puszce Gourmet (również akceptowane przez koty podczas pobytu w hodowli) i git, koty zadowolone.
Ale. Zaczęłam z opóźnieniem zgłębiać temat kociego zdrowia i dotarło do mnie, że jest to potwornie nienaturalne dla nich żywienie. Ruda ma tendencję do zapalenia dziąseł, krewet z kolei pęcznieje na zimę jak kleszcz. Chciałabym dodać im do diety mienso, ale...Wszelkie próby wprowadzenia jedzenia mokrego spełzły na niczym.
Mielonego mięsa koty nie jedzą, nawet jeśli wymieszam z przysmakiem z "tutek" (straszne świństwo, ale koty uwielbiają), wołowinę pokrojoną pożarły aż za dobrze, i się zwymiotowaly po niecałej minucie, krewetek nie ruszyły.
Jedzą suchą karmę i są szczęśliwe, ale boję się, że to im mocno nie służy. Jak zachęcić je do mokrego? W jakich porcjach dawać, żeby się nie pochorowały? Mrozić przed podaniem? Gotować? Czy macie jakieś doświadczenia z niejadkami?

bez zarzutu

 
Posty: 35
Od: Czw mar 28, 2019 21:04

Post » Nie gru 01, 2019 21:00 Re: Suche żarcie, problem

:-) No i swietnie, ze sie zglebilas w temat zywienia. Twoje kotki to nie sa niejadki, po prostu kazdy (prawie) kot bedzie oporny zeby mu zmienic chrupy na porzadne, pelnowartosciowe i zdrowe jedzenie? Tak samo jak dziecko by wolalo zawsze jesc zestaw z McDonalds zamiast zdrowego obiadu. Takze zachowanie Twoich kotow jest naturalne. U mnie trwalo wiele MIESIECY, zanim mi sie udalo przestawic je na surowe miesko (z suplementami oczywiscie).
Zaczac trzeba bardzo powoli. Wiekszosc kotow nie przejdzie od razu z chrupow na mieso (choc u mnie jednej od razu posmakowalo i nie bylo z nia problemow, znaczy z przestawianiem. Chrupy maja wzmacniacze smaku, silny aromat, pelno chemii dlatego koty sa od nich jak uzaleznione. Jednak Twoja w tym glowa, zeby je od tego badziewia odzwyczaic.
Nie musisz ich przestawiac od razu na surowe mieso. Wystarczy jak na poczatek zredukujesz chrupy a bedziesz karmic GLOWNIE mokrym, tym ktore znaja i jedza. Stopniowo kupuj lepsze puszki (Gourmet to nie jest wysoka jakosc ale jednak KAZDE mokre jest lepsze niz chrupy), tutaj na forum jest spis polecanych karm morkych. Wysokojakosciowe puszki nie maja wzmacniaczy smaku, wypelniaczy, dlatego koty je mniej chetnie jedza, ale za to te puszki maja wiecej wartosci odzywczych i kot po prostu mniej zje a bedzie syty i zdrowszy (takze mimo iz drozsze, to jednak dobra inwestycja, bo mniej zdjedza, beda zdrowsze i na dluga mete NA PEWNO zaoszczedzisz na weterynarzu).
Z Kotami trzeba wszystko robic spokojnie, stopniowo. Takze uzbroj sie w cierpliwosc i powolutku wdrazaj plan zmiany diety. Powodzenia!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4221
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Nie gru 01, 2019 21:13 Re: Suche żarcie, problem

Dziękuję, czytam spisy karm :)
W hodowli jadły puszki i jakieś mięso, ale niestety ja z wygody po pierwszych niepowodzeniach przeszłam na chrupy i nijak nie szło tego odwrócić. Spróbuję tak jak piszesz częściej puszki, i zaraz poczytam jakie lepsze wprowadzić do kociego menu.

bez zarzutu

 
Posty: 35
Od: Czw mar 28, 2019 21:04

Post » Nie gru 01, 2019 21:21 Re: Suche żarcie, problem

I skoro wolowina im weszla to dawaj im ja ale po troszeczku. Np. w weekend albo wieczorem kiedy masz czas. Dwa trzy kawalki. Pol godziny i znow. I znow, az dostana tyle ile powinny. Nie jest latwo, to fakt, ale warto :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie gru 01, 2019 21:26 Re: Suche żarcie, problem

Koty chrupkowe da się przestawić na mokrą karmę, ale stopniowo. Jeżeli lubią mięso pokrojone - czyli np wołowinę w kawałkach - to podawaj im niewielkie porcje mięsa pokrojonego, niech się przyzwyczają do samku mięsa i do tego że je dostają. Nie wszystkie koty chcą jeść mięso mielone, moje kotki (są na diecie barf) stanowczo wolą mięso w kawałkach.
Jak chodzi o puszki, można na początku wmieszać pojedyncze kawałki puszkowego żarełka do mokrej karmy. Jest szansa że kot z rozpędu zje. Jak się przyzwyczai do mokrej karmy, zwiększamy jej ilość. Zasadniczo nie powinno się mieszać chrupek z puszkami, ale w tym przypadku cel uścięca środki :wink:

A tak jako ciekawostka i może wskazówka - moja młodsza kotka je niemal wyłącznie mięso (konkretnie barfa - surowe mięso wymieszane z suplementami). Puszki i saszetki są kompletnie niejadalne. Na początku, jak była jeszcze wygłodzona, jadła wszystko, później spróbowała barfa i puszkę co najwyżej spróbuje zasypać podłogą, a do pyska nie weźmie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie gru 01, 2019 21:32 Re: Suche żarcie, problem

Animonda vom Feinsten, nie gourment. Tak się kończy kupowanie po obrazku kota na wieczku, jak zmienią pudelko, to jestem ugotowana.

bez zarzutu

 
Posty: 35
Od: Czw mar 28, 2019 21:04

Post » Wto kwi 06, 2021 22:31 Re: Suche żarcie, problem

Narzekałam, aż wykrakałam. Przestały jeść feline finest, żeby przeżyć święta żarły Animondę na przemian z tak- tak- gourmentami (te puszeczki za 2 złote), które niestety pokochały straszliwie. O mięsie to przestałam już nawet marzyć, wyrzucałam kolejne podsuszone porcje, teraz walka o to, żeby jadły coś co nie jest puszeczkami za dwa złote (chyba pchają tam amfetaminę, koty lecą na dźwięk pyknięcia puszką jak głupie). Nie chcę odchodzić od suchych kulek zupełnie- dyżuruję, i wtedy nie ma mnie długo w domu, koty muszą mieć coś niepsującego się na ten okres. Święta przebiedowałyśmy na perfect fit sensitive, ale to chyba mocno słabe jest, prawda? Koty szczęśliwe, ale ja nieco mniej. POMOOOOCY!

bez zarzutu

 
Posty: 35
Od: Czw mar 28, 2019 21:04

Post » Śro kwi 07, 2021 0:00 Re: Suche żarcie, problem

Spokojnie. A co z tą wołowiną, pisałaś, że raz zjadły? Dawaj po trochu, surowe, gotowane, filet z kurczaka, serca, wątróbka 9nie za często) może któreś im będzie smakowało? A puszki, nawet gourmeda to już i tak wielki postęp w stosunku do samych chrupek. I jeszcze jedno - te chrupki mogą być bardzo kiepskie lub lepszej jakości, np. thrive (52%białka niecałe 10% węglowodanów):
https://www.maxizoo.pl/p/thrive-cat-pre ... g-1267122/
I przy chrupkach ważne, żeby koty piły. Jeśli piją mało, może warto zainwestować w fontannę? Albo rozstawić wiele różnej wielkości pojemników z wodą w różnych miejscach?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59707
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 07, 2021 12:54 Re: Suche żarcie, problem

U nas jedna potrafi wołowinę zwracać, chociaż je ją chętnie. Natomiast indyka zjedzą wszystkie, bez problemu. Na kurczaka nie zawsze się zdecydują, chyba że kupuję jakieś z podobno lepszego źródła. Więc może faktycznie spróbuj z różnymi mięchami.
Moja" bezdomna ulicznica" wzięta do domu też chciała tylko mięcho. Potem z konieczności (zastępstwa na czas wyjazdów) się nauczyła jeść też karmę, bo nie chciałam pakować opiekunów w zabawy z ważeniem barfa i pilnowaniem, ile kto zjada. Więc teraz wszystkie są wszystkożerne, ale ta najmłodsza karmy mokre potrafi zlekceważyć totalnie, chyba że już zgłodnieje...
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11132
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 07, 2021 16:43 Re: Suche żarcie, problem

Z fontannami dałam spokój, bo jeden z kotów przegryza kable i trochę drogo wychodziło, ale piją. Mają kilka miseczek, kubków (wiadomo- z kubka smakuje lepiej niż z miski jak jakieś zwierzę), poza tym do karmy z puszek dodaję wodę i takie "zupki" wchodzą nieźle, dopóki bardziej to papka, a nie podbarwiona woda. Kupiłam na próbę w zoologicznym karmę zachwalaną na blogu kocimiętka, zobaczymy.
Spróbuję z wątróbką, może zjedzą.

bez zarzutu

 
Posty: 35
Od: Czw mar 28, 2019 21:04

Post » Śro kwi 07, 2021 20:43 Re: Suche żarcie, problem

No tak, jak przegryzają kable, to lepiej nie instalować fontanny.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59707
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 11, 2021 18:20 Re: Suche żarcie, problem

Czy próbowałaś z wieprzowiną? Ja mam jedną agentkę, która je tylko surowego wieprza, innego mięsa nie ruszy :)
A z mokrego żarcia przemysłowego tylko saszetki Zooplus BIO z kaczką i niektóre smaki Feringi.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 17, 2021 16:39 Re: Suche żarcie, problem

Przy kotach nawet konsystencja czy miejsce może mieć znaczenie - z jedną z dziewczyn od pił roku kłócę się o jadanie mielonek (bo tylko całe pisklaczki są smaczne, po zmieleniu zamieniały się w niejadalną truciznę), z drugą miałam swego czasu miesięczną dyskusję o jadaniu na podłodze, a nie szafce.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie wrz 26, 2021 17:55 Re: Suche żarcie, problem

milva b pisze:Czy próbowałaś z wieprzowiną? Ja mam jedną agentkę, która je tylko surowego wieprza, innego mięsa nie ruszy :)
A z mokrego żarcia przemysłowego tylko saszetki Zooplus BIO z kaczką i niektóre smaki Feringi.


Wytłumaczcie mi proszę, jak to jest z surową wieprzowiną? Ja nie daję jej moim kotom, ponieważ mam wdrukowane, że może spowodować chorobę - wściekliznę rzekomą. Jak to jest naprawdę?

Luda

Avatar użytkownika
 
Posty: 695
Od: Sob lip 16, 2005 10:22

Post » Nie wrz 26, 2021 18:35 Re: Suche żarcie, problem

Naprawdę to bada się świnie na tą chorobę, ale dość wyrywkowo (bo nie jest to choroba odzwierzęca i nam nie grozi).

Dopiero jak wykryje się ją w jakimś stadzie to bada się dane stado porządnie. Innymi słowy - mimo wszystko jest ryzyko, że nasz kot może się tym zarazić. Niskie, ale jest. Dlatego każdy samodzielnie musi podjąć decyzję czy używa wieprzowiny u kota/psa czy nie.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz i 190 gości