Co tam panie w weterynarii? - dr Jones - webinar CKD & UTI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 24, 2019 23:28 Re: Co tam panie w weterynarii- Wesolych Swiat

I Tobie też życzę zdrowych, spokojnych Świąt, a w Nowym Roku wiele, wiele szczęścia!
Spokojnych, zdrowych Świąt i wszystkiego dobrego w Nowym Roku życzy Sabcia z zespołem
Obrazek
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59531
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 03, 2020 0:57 Re: Co tam panie w weterynarii- olej CBD/marihuana

Zaktualizowalam powyzej post o oleju CBD/marihuanie leczniczej.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4206
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Śro sty 08, 2020 11:44 Re: Co tam panie w weterynarii- CBD/marihuana cz. II

Newsletter dr Andrew Jones, styczen 2020

Na ostatniej konferencji 2019 Fetch dvm360 kilku ekspertow relacjonowalo swoja doswiadczenia i zdobyta wiedze na temat oleju CBD. Lek. weterynarii Robert Silver, dyrektor generalny ds medycznych w Rx Vitamins i wlasciciel lecznicy dla malych zwierzat w Kolorado podzielil sie swoimi spostrzezeniami, przewidywaniami i rekomendacjami w zakresie stosowania CBD w leczeniu zwierzat.

Dawkowanie

Wczesniejsze rekomendacje odnosnie dawki oleju CBD zakladaly 0.1 do 0.5 mg/kg masy ciala 2 razy dziennie, jednak dr Silver podaje, ze dawke mozna zwiekszyc do 5 mg/kg 2 razy dziennie daily. Przeprowadzone ostatnio badania wykazuja, iz nawet dawka w wysokosci 8 mg/kg jest bezpieczna, aczkolwiek tak wysoka dawka nie jest ekonomiczna i nie przeklada sie bezposrednio na wymierne korzysci. Bazujac na aktualnych badaniach przeprowadzonych na psach i kotach najnowsze zalecenia odnosnie dawkowania CBD zmieniono na 0.1 do 2 mg/kg masy ciala 2 razy dziennie.


Terapia przeciwbolowa

Nizsze dawki oleju CBD sa wystarczajace w terapii bolu neuropatycznego (zwiazanego z uszkodzeniem lub dysfunkcja czesci ukladu nerwowego osrodkowego. W przypadku chorob powodujacych inne rodzaje przewleklego bolu oraz przewlekle stany zapalne, np w chorobie zwyrodnieniowej stawow konieczne sa wyzsze dawki.
Wedlug doswiadczen dr Silver'a dawka w wysokosci 0.5 mg/kg masy ciala 2 razy dziennie okazywala sie byc wystarczajaca. Doswiadczenia innych lekarzy weterynarii pokazuja ze nawet te niewysokie dawki spelniaja swoje zadanie.
Ponadto CBD mozna stosowac razem z opiatami w celu zredukowania ilosci opiatow, jako ze CBD wzmaga ich dzialanie.

Nowotwory

CBD zdaja sie miec pozytywne dzialanie w walce z nowotworami poprzez wywolywanie apoptozy komorek nowotworu, przeciwdzialanie tworzeniu sie siatki nowych naczyn krwionosnych oraz przeciwdzialaniu przerzutom.

Dr Silvere opowiedzial o przypadku onkologa weterynaryjnego, ktory stosowal jedynie CBD (bez czynnika psychogennego THC) w dawce 0.5 mg/kg masy ciala 2 razy dziennie w leczeniu guza na jezyku. Po 6 tygodniach tej kuracji guz prawie znikl.

Innym przytoczonym przykladem bylo leczenie psa o imieniu Oliwka, cierpiacego na bardzo czesto wystepujace u psow schorzenie - wlokniakomiesaka konczyny. Wlasciciele psa pragneli uniknac amputacji. Przez pierwszy rok kuracji stosowano z duzym poczatkowym powodzeniem jedynie neutraceutyki (jedzenie i specjalne odzywki majace wlasciwosci leczenicze). Po uplywie roku nowotwor sie wznowil, dlatego wdrozono leczenie olejem CBD z czynnikiem psychogennym THC (w stosunku 1 czesc CBD do 1 czesci THC) co skutkowalo spektakularnym zmniejszeniem sie nowotworu w ciagu 90 dni.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4206
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Czw sty 09, 2020 7:43 Re: Co tam panie w weterynarii- informacje od znanych wetow

pibon pisze:Zaplanowalam na najblizsze wpisy te tematy, z ktorymi mam doswiadczenie i troszke sie orientuje - CBD/marihuana, i choroby serca.
Nerkowce - to na pewno kolejny "must have" bo niestety tak czesto wystepuja, z tym ze tu sie bede musiala najpierw sama wyedukowac, bo nie mam z tymi chorobami na szczescie doswiadczenia. Zanim cos sie tu nie pojawi w tym temacie mozna sobie poszukac "na juz" w tych linkach podanych na gorze (po angielsku).


Dla opiekunów kotów nerkowych polecam stronę : https://www.felinecrf.org/
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Czw sty 09, 2020 15:05 Re: Co tam panie w weterynarii- CBD/marihuana - cz 2

Feliska97, przejrzalam ta strone, jest zrobiona bardzo starannie, “uczono”, duzo informacji, linkow do badan, itp. Jednak autorka nie jest ani wetem, ani nawet technikiem weterynaryjnym, niektore stwierdzenia ktore wylapalam przegladajac strone nie sa zgodne z obecnym stanem wiedzy (np zaleca dalej szczepic regularnie nawet chore koty poniewaz “zalety szczepien przewyzszaja wielce male niedomagania poszczepienne” (!). W 2020 wiemy, ze choroby nerek u kotow mozna polaczyc ze zbyt czestymi szczepieniami (zbyt czesto to sa niestety te wymagane przez prawo, np w USA coroczne (!!!) ( to
zalecenie bylo podane 20 lat temu i do tej pory nie zostalo zmienione bo przeciwstawia sie zmianom (niespodzianka) lobby farmaceutyczne. Istnieje tez zwiazek miedzy permanentnym odwodnieniem u kotow jedzacych jedynie sucha karme a chorobami nerek.
W internecie kazdy sobie moze pisac co chce dlatego wyszukalam autorytety lekarzy ktorzy faktycznie chca poprawic los zdrowie zwierzat, maja wiedze i ksztalca sie ustawicznie.

Strona podana przez Feliske ma mnostwo informacji i sama czesto z niej korzystam, mimo ze na poczatku bylam sceptyczna. Polecam rowniez ta strone.
Ostatnio edytowano Sob lut 05, 2022 18:50 przez pibon, łącznie edytowano 1 raz
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4206
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pon sty 20, 2020 17:13 Re: Co tam panie w weterynarii- choroby serca u kotow/psow

Jutro, wtorek 21 stycznia o godz.23.00 dr Andrew Jones bedzie transmitowal na zywo wyklad na temat zywienia psow i jego zwiazku z chorobami serca. Aby (za darmo) przylaczyc sie trzeba sie zarejestrowac klijac tutaj:

https://www.thedogsupplement.com/webinar/index.php

**************************************************************************************************

Info ze strony https://healthypets.mercola.com - dr Karen Becker

Zmiany, ktore nalezy podjac aby wspomoc leczenie farmakologiczne kotow/psow z chorym sercem:

Przede wszystkim nalezy

1. (powoli) zmienic diete na bardzo zdrowa, a najzdrowsze jest surowe miesko z suplementami. Wiadomo, ze tak od razu sie nie da przejsc na surowe mieso, jesli Twoja kotka do tej pory go nie jadla, poza tym trzeba to robic powoli i nie stresowac chorej kotki nagla zmiana diety. Trzeba to robic stopniowo. Zrezygnuj z podawania chrupek, zacznij podawac dobre jakosciowo puszki. Trzeba w kupnym jedzeniu dla kotka chorego na serce - zawsze to powtarzam - FOOD IS MEDICINE (juz samo jedzenie jest lekarstwem i moze bardzo pomoc w leczeniu wszelkich chorob u zwierzat)

2. ABSOLUTNIE UNIKAC takich skladnikow jak: ZIEMNIAKI czy ROSLINY STRACZKOWE (groch, soczewica, itp). Wykazano w ostanim czasie zwiazek miedzy tymi skladnikami w jedzeniu dla kotow/psow a rozwojem chorob serca!

I TERAZ BARDZO WAZNE PUNKTY, DZIEKI KTORYM ZOBACZYSZ ROZNICE:

3. Wlaczyc do diety suplementy wspomagajace serduszko -

--> kwasy omega 3 (najlepiej w postaci oleju z kryla, polecany ze wzgledu na zawartosc silnego antyoksydantu - astaksantyny, ale olej z dzikiego lososia tez bedzie dobry)

--> aktywna forme witaminy Q10 - ubiquinol (najlepiej wlasnie w tej formie, poniewaz zwykla forma witaminy q10 nie przyswaja sie zbyt dobrze)

--> aminokwasy i ziola wspomagajace serce - tutaj polecam to wszystko w jednym - preparat BIOCardio firmy Thorne - rewelacja. Niestety - okazalo sie, ze w ostatnim czasie firma Thorne zaprzestala produkcji tego suplementu:-( Napisalam do nich pytanie, czy bedzie inny suplemnet dostepny na serce, ale nie otrzymalam jeszcze odpowiedzi


Powyzsze zalecenia znalazlam na stronie znanej weterynarz, dr Karen Becker, ktora laczy w leczeniu metody konwencjonalne z holistycznymi osiagajac zdumiewajace efekty. Dr Becker, wspomagajac w wyzej wymieniony sposob leczenie kotow z chorobami serca zaobserwowala na kontrolonym USG wykonywanym standardowo co 6 miesiecy - pozytywne, namacalne zmiany w wygladzie i funkcjonowaniu serca.

Moje doswiadczenia:
Stosowalam u mojego chorego na serduszko kocurka powyzsze sposoby i po miesiacu symptomy zaczely ustepowac, przestal sie zbierac plyn w plucach, moglismy zredukowac furosemid by w koncu calkiem z niego zrezygnowac (!). Swoje suplementy (olej z kryla i ubiquinol) kupilam na https://shop.mercola.com
Kotek dostawal jeszcze ekstrakt z liscia oliwki na redukcje nadcisnienia. Kotek dostawal takze inne suplementy - ale to juz na inne dolegliwosci (Astaksantyna, Poly MVA, kurkumina, lizyna).
Ostatnio edytowano Pon sty 20, 2020 20:07 przez pibon, łącznie edytowano 3 razy
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4206
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pon sty 20, 2020 18:47 Re: Co tam panie w weterynarii- choroby serca u kotow/psow

pibon, tak nie do końca zrozumiałam, końcówka postu to Twoje doswiadczenia, czy z tego wykładu?

Pomyślałam o koleżance, która ma psa chorego na serce- czy jej tego nie podrzucić?

Nie mam kotów chorych na serce, ale staram się je w miarę regularnie suplementować, dostają olej z kryla, kolostrum kozie, tak sie zastanawiam, czy podawanie 2,3xtydzien Q10 tak profilaktycznie, dla dobrego funkcjonowania organizmu kociego ma sens?
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7046
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon sty 20, 2020 20:02 Re: Co tam panie w weterynarii- choroby serca u kotow/psow

Maczkowa, zedytowalam - tak to moje doswiadczenia.
Przy chorobach sercach dawka terapeutyczna ubiquinolu, ktora powodowala cofanie sie choroby serca, jest wyzsza niz taka zwyczajowa 1 pompka produktu od Mercoli dziennie, ktora ma 10mg ubiquinolu.
Zwiazek miedzy karma (kupna) a chorobami serca zauwazono nie tylko u psow ale i kotow, dlatego ta transmisje smialo moga tez kociarze obejrzec.

Suplementowanie starszym zwierzakom aktywnej formy koenzymu Q10 jak najbardziej ma sens, zobacz tutaj:
https://products.mercola.com/healthypet ... nol-coq10/
Tylko podkreslam, aktywnej formy, poniewaz dajac zwykly q10 nie zostanie on tak przez zwlaszcza straszego zwierzaka przyswojony i wykorzystany.
Pisza, ze aktywna forma q10 starszym zwierzakom daje m.in. wiecej energii, jest silnym antyoksydantem (antyoksydant zawsze jest wazny), wzmacnia uklad krazenia i odpornosciowy, sprzyja zdrowym dziaslom.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4206
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pon sty 20, 2020 20:37 Re: Co tam panie w weterynarii- choroby serca u kotow/psow

aktywna, czyli ten ubiquinol w przeciwieństwie do ubiquinon? patrzyłam na tę mercolę i cena jest paskudna, bo dochodzi tax i koszty wysyłki i za te dawkę 100 mg na 90 dni to wychodzi 75usd. Przy jednym zwierzaku można sie pokusić, ale nie przy tej bandzie, jaka u mnie w domu siedzi ;)
Chociaż piszesz o pompce? Tej postaci nie sprawdzałam, tylko to kapsułkowe.
Ale znalazłam też ubiquinol z Now foods na iherb, ma też dobry skład, bo bez tysiaca dodatków zbrylająco-barwiących, jak inne firmy. Tylko musiałabym to dawkowanie sprawdzić.

edit. ok, wyłapałam, w tych kapsułkach jest 100mg na kapsułkę, a w tej pompce 10 mg w jednej dawce. To chyba podawanie kapsułek jest niemożliwe w przypadku zwierząt z uwagi na dawki produktu
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7046
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon sty 20, 2020 21:05 Re: Co tam panie w weterynarii- choroby serca u kotow/psow

Maczkowa, te kapsulki z Mercoli 100mg to sa dla ludzi. Ciezko je dawkowac i nie tylko. Kupilam je jak byla pompka niedostepna (pompka jest Ubiquinol for pets, kapsulki sa dla ludzi) i te kapsulki maja bardzo dziwny smak i intensywny, kotek nie chcial tego jesc. Natomiast z pompki (czyli specjalny dla zwierzat produkt) - jadl (podawalam z jedzonkiem w musie w strzykawie).
Mysle, ze mozesz jednak sprobowac kupic kapsulki dla ludzi (moze w PL sa?), jesli nie maja wlasnie wymienionych przez Ciebie dodatkow. Ja dawkowalam tak, ze naklulam 1 kapsulke, dodalam ja do 1 ml oleju z lososia. I wowczas dawkowalam pipeta 0.1ml z tej mieszanki.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4206
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Nie mar 01, 2020 1:00 Re: Co tam panie w weterynarii- prawda o jedzeniu dla kotow/

Witam!
Znalazlam dzis strone, ktora jeszcze bardziej otwiera oczy na to, co sie dzieje w przemysle produkujacym jedzenie dla psow/kotow. Polecam Wam lekture. Jak sie sama z tym dobrze zapoznam to obiecuje napisac male streszczenie:

https://truthaboutpetfood.com
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4206
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Czw mar 05, 2020 0:03 Re: Co tam panie w weterynarii- PRZESTANMY NADMIERNIE SZCZEP

Szczepienie zwierzat domowych

informacje pochodza ze strony https://catinfo.org/vaccines-for-cats-w ... ccinating/

[color=#BF0000]WAZNE!!!!SZCZEPIMY TYLKO I WYLACZENIE ZWIERZETA ZDROWE[/color]

Szczepionki, o ktorych bedzie mowa to FVRCP (herpes, kalici, panleukopenia) oraz FeLV (leukemia). Nie sa to szczepionki wymagane przez prawo.
Dr Pierson nie porusza w tym omowieniu tematu szczepionki przeciw wsciekliznie z tego powodu, ze w USA jest to szczepionka wymagana dla zwierzat domowych przez prawo w prawie wszystkich stanach - jednakze - co mozna przeczytac miedzy wierszami - wytyczne bylyby te same.

Szczepionki ratuja zycie ale wiaza sie tez z ryzykiem powaznych skutkow ubocznych (np istniejacy zwiazek miedzy szczepionka FVRCP a chorobami nerek).
Podejmujac decyzje odnosnie harmonogramu/czestosci kolejnych szczepien nalezy wziac pod uwage:

-> ryzyko vs potencjalne korzysci z powtornego szczepienia
-> faktyczny czas dzialania szczepionki wyrazony wytworzona przez nia odpornoscia

Wiekszosc weterynarzy nie uwzglednia stanu wiedzy na dzien dzisiejszy odnosnie dlugosci okresu odpornosci wytworzonego przez juz podana szczepionke zalecajac niepotrzebne, powtarzane zbyt czesto szczepienia. Temat harmonogramu szczepionek jest zdecydowanie bardzo kontrowersyjny i jest przedmiotem burzliwej debaty.
Swoje rozwazania na ten temat dr Pierson zaczyna zadajac nam bardzo znamienne i duzo mowiace juz samo w sobie pytanie: Jak czesto Ty szczepisz sie przeciwko odrze, swince, ospie wietrznej, tezcowi? Co rok? Co 3 lata?
Dlaczego wobec tego dajemy szczepic nasze zwierzeta co rok!?

Ten oraz jeszcze jeden inny ciekawy aspekt poruszyla lekarz weterynarii, dr Karen Becker. Dr Becker jako studentka weterynarii musiala sama poddac sie szczepieniu przeciwko wsciekliznie. Studenci weterynarii a potem lekarze weterynarii przez cale zycie zawodowe maja podwyzszone ryzyko wynikajace z ich stycznosci z chorobami, w tym z wscieklizna. Dr. Becker: Zastanawiajace w tym przypadku jest to, ze od studentow i przyszlych lekarzy weterynarii wymagana jest tylko (1) JEDNORAZOWE szczepienie na wscieklizne. Do refleksji zmusza ponadto takze fakt, ze dawka szczepionki (w tym przypadku przeciwko wsciekliznie) jest IDENATYCZNA dla czlowieka (przecietna waga powiedzmy 80 kg) co dla wazacego np 5 kg kota domowego.

Dr Pierson pyta: dlaczego w takim razie wiekszosc weterynarzy nie zwaza na aktualne wytyczne co do prawidlowej czestotliwosci szczepien, mowiacej o potrzebie dluzszych przerw miedzy kolejnymi szczepieniami, zamiast tego szczepiac zwierzeta notorycznie rok w rok?

Zalecenia dotyczace czestotliwosci szczepien przyjete w USA i mowiace o potrzebie dluzszych przerw miedzy kolejnymi szczepieniami sa dostepne juz od 1998 r. i zostaly opracowane przez Uniwersytet Stanowy w Kolorado. Uwzgledniaja one dlugosc okresu odpornosci uzyskanego przez zwierze po szczepieniu uzyskane w wyniku przeprowadzonych badan. Mowia one o tym, ze szczepienia nie powinny sie odbywac w interwalach krotszych niz 3 lata. Przerwy miedzy kolejnymi szczepieniami moga wiec wynosic 3 LATA LUB DLUZEJ wciaz z zachowaniem pelnej odpornosci.

Zalecenia dotyczace konkretnie tylko szczepionki FVRCP mowia wyraznie, ze tej szczepionki NIE WOLNO PODAWAC CZESCIEJ NIZ RAZ NA 3 LATA.

Uklad odpronosciowy kota funkcjonuje na takiej samej zasadzie jak czlowieka, czyli nie traci on tak szybko raz nabytej odpornosci. Dlatego nie ma potrzeby szczepic kotow tak czesto, jak to sie obecnie niestety praktykuje.

Przez wiele lat sadzono, ze szczepionki sa samym dobrem, jednak w miare ich stosowania z uplywem lat zaczelo wychodzic na swiatlo dzienne, ze maja bardzo powazne skutki uboczne. Wobec tych powaznych powiklan poszczepiennych nalezy stosowac bardziej rygorystyczny proces decyzyjny odnosnie zasadnosci kolejnych szczepien.

Nie ulega watpliwosci ze szczepionki ratuja zycie. Nie ulega rowniez watpliwosci, ze ZADNA SZCZEPIONKA nie jest w 100% bezpieczna.

Dr Pierson ubolewa nad faktem ze nie moze z czystym sumieniem powiedziec swoim czytelnikom: Zapytaj swojego weterynarza o jego rekomendacje odnosnie szczepienia Twoich zwierzakow. Dlaczego? Jednym z powodow jest fakt, ze weterynarze lekcewaza najnowsze zalecenia. [Drugim powodem, o ktorym dr Pierson przez swoja dyplomacje nie wspomina tutaj jest $$$ - co jest oczywiste].

Dr Pierson podkresla, ze nawet eksperci, ktorzy wchodza w sklad amerykanskiego AAFP - stowarzyszenia lekarzy weterynarii małych zwierząt - nie szczepia swoich zwierzat tak czesto jak w zaleceniach, ktore sami wypracowali jako rada ekspertow. Do tego grona zalicza sie tez weterynarz, ktory jest dyrektorem w jednym z koncernow produkujacych szczepionki - on rowniez nie szczepi swoich zwierzat tak czesto, jak jest podawane w wytycznych krajowych czy na opakowaniu samych szczepionek.
Nie robia tego, poniewaz wiedza na podstawie przeprowadzonych badan, iz okres odpornosci wytworzony przez jednorazowe szczepienie jest bardzo dlugi, a nawet trwa do konca zycia.
Dr Pierson dokumentuje to przykladem swoich 4 kotow, ktore wszstkie odeszly w roku 2016 majac miedzy 18 a 20 lat. Dr Pierson zaszczepila kazdego z tych kotow tylko RAZ gdy byly kociakami. W dniu ich zgonu pobrala krew i zrobila test na przeciwciala by sprawdzic, czy mialy odpornosc na panleukopenie. Rezultat test byl dla wszystkich kotow taki sam i wykazal ich odpornosc.

Dr Pierson zwraca uwage, ze dostepne sa szczepionki bez adiuwantow i w przypadku koniecznosci szczepienia nalezy korzystac wlasnie z nich. Dr Pierson przestrzega przed uzywaniem szczepionek starszej generacji zawierajacych adiuwanty - substancje pomocnicze ktore celowo sa zawarte w szczepionce aby wywolac silny stan zapalny w miejscu iniekcji i w ten sposob zwiekszyc reakcje immunologiczna. Adiuwanty sa uzywane ze szczepionkami typu “niezywe”, ktore stymulujac silna reakcje immunologiczna moga takze stac sie przyczyna bardzo agresywnego (i smiertelnego) typu nowotworu - miesaka (sarcoma). W ich przypadku ryzyko nowotworu jest wyjatkowo duze. Jednak nie tylko szczepionki “niezywe” moga stac sie przyczyna miesaka, ale takze wszelkie inne iniekcje, badz w wyniku podawania szczepionek zmodyfikowanych czy lekow administrowanych droga iniekcji.
Dr Pierson zaleca pytac weterynarzy przed podaniem szczepionki o jej typ i nigdy nie zgadzac sie na podanie szczepionki “niezywej” (z adiuwantami).

REKOMENDACJE HARMONOGRAMU SZCZEPIEN WG DR PIERSON dodam ponizej ASAP

Dr Pierson NIE ZALECA szczepien na FIV (Feline Immunodeficiency Virus – “koci AIDS”), FIP (Feline Infectious Peritonitis), bordatella, giardia, or chlamydia.
Ostatnio edytowano Czw mar 05, 2020 22:29 przez pibon, łącznie edytowano 1 raz
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4206
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Czw mar 05, 2020 7:32 Re: Co tam panie w weterynarii- PRZESTANMY NADMIERNIE SZCZEP

pibon pisze:Dr Pierson dokumentuje to przykladem swoich 4 kotow, ktore wszstkie odeszly w roku 2016 majac miedzy 18 a 20 lat. Dr Pierson zaszczepila kazdego z tych kotow tylko RAZ gdy byly kociakami. W dniu ich zgonu pobrala krew i zrobila test na przeciwciala by sprawdzic, czy mialy odpornosc na panleukopenie. Rezultat test byl dla wszystkich kotow taki sam i wykazal ich odpornosc.


Mój dawny znajomy już z 20 lat temu prowadził badania w temacie odporności po szczepieniu na panleukopenię. Nie było to badanie które by robił sam dla siebie. Już wtedy było wiadome i badanie to potwierdziło, że po prawidłowym zaszczepieniu kociaka (tu zalecane było szczepienie podwójne, szczególnie jeśli kociak miał jeszcze przeciwciała od matki) - wystarczająca odporność utrzymuje się co najmniej 10 lat (taki zakres czasu był badany).

Oczywiście - odporność to bardzo osobnicza sprawa i dlatego boleję że póki co jeszcze nie można po prostu łatwo oznaczyć poziomu przeciwciał by było wiadomo czy trzeba kota doszczepić czy nie - w zamian za szczepienie z marszu.

Blue

 
Posty: 23384
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw mar 05, 2020 12:02 Re: Co tam panie w weterynarii- NIE SZCZEPMY ZBYT CZESTO!

Hmm.... To w takim razie nie wiem, jak wytłumaczyć to, że mój poprzedni maine coon - Nikita - umarł na panleukopenię, ponieważ był szczepiony tylko jako kocię (podwójnie), a zachorował 3 lata po szczepieniu...

Do tej pory pluję sobie w brodę, że nie zaszczepiłam go ponownie po roku, i potem może po kolejnych dwóch latach. Może by żył... :(
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Czw mar 05, 2020 12:46 Re: Co tam panie w weterynarii- NIE SZCZEPMY ZBYT CZESTO!

Dlatego konieczne jest by móc ocenić poziom przeciwciał u danego kota i mam wielką nadzieję że stanie się to z czasem standardem.
Bo czasem odporność się nie rozwinie lub jest mizerna. To nie jest coś co dzieje się z automatu i zawsze. Czasem można szczepić co rok a kot i tak zachoruje :(
A czasem okazuje się że dany kot wymaga szczepienia co 2 lata.
Ani szczepienie co roku ani szczepienie dwa razy w życiu nie są rozwiązaniami optymalnymi dla wszystkich kotów.
Ważne by szczepić wtedy gdy jest taka potrzeba.

Szczepienia są bezcenną rzeczą, to nie podlega dyskusji.
Ale nie są niezawodne, nie można nimi szafować, mogą dawać powikłania, czasem są dla nich przeciwwskazania.
Możliwość łatwego oznaczania poziomu przeciwciał byłaby czymś naprawdę cennym. Doszczepiasz wtedy gdy/jeśli trzeba. Po prostu.
Wiesz też gdy z jakiegoś powodu odporność na dany patogen się nie wytwarza mimo zaszczepienia. Wtedy można np. spróbować z inną szczepionką.

Blue

 
Posty: 23384
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 108 gości