Kocimiętkę można dostać w postaci suszu. Nawet jak zje to nie zaszkodzi. Najlepiej posypać przytulankę wielkości kociej mamy. Albo kropelkę kropli walerina. Tylko u mnie krople waleriana są najskuteczniejsze na drugi dzień. Może za dużo "kroplę?". Natychmiast jest zainteresowanie a wylizywanie i ocieranie się i mizianie bez końca - na drugi-trzeci dzień. Tylko ja mam dorosłe koty
Wyrośnie z ciumkania
. Niech tylko poczuje, że jest kochana
Podobnie jest u ludzi