Strona 28 z 48

Re: Rudy Czaruś. Szukamy transportu Wadowice-Limanowa

PostNapisane: Pon sty 13, 2020 22:44
przez jolabuk5
Mam wzory adopcji miedzy 2 osobami, z logo fundacji, ale w Wordzie, więc mozesz obrobić - usunąć logo, a w to miejsce wstawić zdjęcie. Jeśli chcesz, to wyślij mi adres e-mail na pw.

Re: Rudy Czaruś. Szukamy transportu Wadowice-Limanowa

PostNapisane: Wto sty 14, 2020 9:34
przez kicikici3
Widzę że wiadomości jakie wysłałam wczoraj, nawet nie są odczytane (transport) wygląda więc na to , ze jednak ten wątek transportowy jest nieaktualny

Re: Rudy Czaruś. Szukamy transportu Wadowice-Limanowa

PostNapisane: Wto sty 14, 2020 10:54
przez jolabuk5
Wysłałam ci na maila umowę adopcyjną.
Spróbuj wejść też na dogomanię, tam też ludzie szukają i oferują transport.
A może wrzuć w google "szukam transportu" - na pewno są jakieś strony do tego, niekoniecznie związane ze zwierzętami.

Re: Rudy Czaruś. Szukamy transportu Wadowice-Limanowa

PostNapisane: Wto sty 14, 2020 11:55
przez kicikici3
jolabuk5 pisze:Wysłałam ci na maila umowę adopcyjną.
Spróbuj wejść też na dogomanię, tam też ludzie szukają i oferują transport.
A może wrzuć w google "szukam transportu" - na pewno są jakieś strony do tego, niekoniecznie związane ze zwierzętami.

Tylko ja bym wolała kogoś z forum i żeby była to kobieta, nie chce jechać z całkowicie obcymi ludźmi z kotem. Bałabym się .
Ale zobaczę na dogomani, może jakaś pani będzie jechać w tamtym kierunku .

Re: Rudy Czaruś. Szukamy transportu Wadowice-Limanowa

PostNapisane: Wto sty 14, 2020 18:48
przez kicikici3
Odezwał się kolejny , dobrze rokujący dom z Krakowa . Kobieta mieszka sama, Czaruś byłby jedynakiem . Miała kotkę 11 letnią, która zmarła na nowotwór. Balkon jest zabezpieczony, ale do połowy wysokości , z tego co zrozumiałam . Okna nie zabezpieczone, uchylne . Jak jej nie ma to zamyka, jak myje okna to kot idzie do innego pokoju . Mieszkanie na 3 piętrze . Kwestia żywienia kota jest znana.

Lokalizacja Kraków Dąbie

Re: Rudy Czaruś. Szukamy transportu Wadowice-Limanowa

PostNapisane: Wto sty 14, 2020 19:49
przez jolabuk5
Siatka do połowy balkonu to brak siatki. Jeśli nie uzupełni zabezpieczenia, nie dałabym kota.
A okna? Jak idzie do wc to też zamyka? Kotu wiele nie potrzeba, żeby się zablokować w szparze uchylnego okna i złamać sobie kręgosłup.

Re: Rudy Czaruś. Szukamy transportu Wadowice-Limanowa

PostNapisane: Wto sty 14, 2020 20:25
przez kicikici3
jolabuk5 pisze:Siatka do połowy balkonu to brak siatki. Jeśli nie uzupełni zabezpieczenia, nie dałabym kota.
A okna? Jak idzie do wc to też zamyka? Kotu wiele nie potrzeba, żeby się zablokować w szparze uchylnego okna i złamać sobie kręgosłup.


Wiem, tylko każdy mówi że ichni kot, nie interesował się nigdy akurat wskakiwaniem na ten uchył . Właśnie nie wiem o co to chodzi, z tym osiatkowanym do połowy, czy chodzi że nie mają podciągniete pod kolejny balkon od spodu, czy tylko część balkonu zabezpieczyli na zasadzie woliery dla kota.Ale to chyba chodzi o wysokość, bo widziałam w necie na zdjęciach, że ludzie takie zabezpieczenia mają . U nas akurat balkon jest całkowicie zabezpieczony i jeszcze w takiej ramie drewnianej mamy tą siatkę, żeby kot nie kombinował znaleść gdzieś szpary po bokach. Więc my moglibyśmy jechać gdzieś z mężem na cały dzień i koty można by zostawić z otwartym balkonem, bo nie mają szans się wydostać..ale i tak wówczas zamykamy .

Re: Rudy Czaruś. Szukamy transportu Wadowice-Limanowa

PostNapisane: Wto sty 14, 2020 20:38
przez Agwena
Do połowy wysokości to za mało. Czaruś to młody kot, Wystarczy, że zechce zapolować i bieda gotowa...
A uchylne niezabezpieczone, to już w ogóle masakra. Ostatnio znajomej tłumaczyłam, że powinna zabezpieczyć i w żadnym wypadku nie zostawiać niezabezpieczonego uchylnego okna. Ma młodą koteczkę, zresztą wykarmiła ją od kilkudniowego kocięcia. Nie posłuchała. Chwila moment i kotka się zawiesiła. Na szczęście kobita w domu była i zareagowała natychmiast tak, że obyło sie bez konsekwencji.
Pamięć ludzka jest zawodna. Czymś się zajmie, wyjdzie gdzieś na chwilę, a kot się zawiesi. Sporo jest takich przypadków...

Re: Rudy Czaruś. Szukamy transportu Wadowice-Limanowa

PostNapisane: Wto sty 14, 2020 20:42
przez jolabuk5
Dokładnie tak, jak mówi Agwena. Z moich doświadczeń, ludzie mówią o balkonie w połowie zabezpieczonym, jak przyciągnęli siatkę lub płytę przez balustradę (która bywa bardzo ażurowa), a nad balustradą nie ma już nic. I wystarczy, że kot wskoczy na balustradę... :strach:
To samo dotyczy okien uchylnych. Wystarczy moment nieuwagi.
Sama mam balkon osiatkowany w całości, metalową siatką i moskitierą, bez problemu zostawiałam otwarty balkon wychodząc do pracy.

Re: Rudy Czaruś. Szukamy transportu Wadowice-Limanowa

PostNapisane: Wto sty 14, 2020 20:43
przez kicikici3
Powiedzcie mi, co odpisać na głupie smsy , jakie przychodzą czasem odnośnie Czarusia..po prostu smski z dupy, ani be ani me . Przed chwilą przyszedł jakże istotny sms ; "Ile waży kotek ? podoba mi się " No przecież qurwa ręcę opadają. Żadnego dobry wieczór ani nic, no dla mnie sms z dupy wzięty. Co to ma do rzeczy ile on waży . Co to kuźwa, warzywa na kg

Re: Rudy Czaruś. Szukamy transportu Wadowice-Limanowa

PostNapisane: Wto sty 14, 2020 20:45
przez jolabuk5
Ja w ogóle nie odpowiadam, to małolaty się bawią, albo pijani.

Re: Rudy Czaruś. Szukamy transportu Wadowice-Limanowa

PostNapisane: Wto sty 14, 2020 20:46
przez kicikici3
Agwena pisze:Do połowy wysokości to za mało. Czaruś to młody kot, Wystarczy, że zechce zapolować i bieda gotowa...
A uchylne niezabezpieczone, to już w ogóle masakra. Ostatnio znajomej tłumaczyłam, że powinna zabezpieczyć i w żadnym wypadku nie zostawiać niezabezpieczonego uchylnego okna. Ma młodą koteczkę, zresztą wykarmiła ją od kilkudniowego kocięcia. Nie posłuchała. Chwila moment i kotka się zawiesiła. Na szczęście kobita w domu była i zareagowała natychmiast tak, że obyło sie bez konsekwencji.
Pamięć ludzka jest zawodna. Czymś się zajmie, wyjdzie gdzieś na chwilę, a kot się zawiesi. Sporo jest takich przypadków...


A no, jeśli to takie "zabezpieczenie " to faktycznie brak zabezpieczenia . No gdzie kota na taki balkon puścić i to na 3 piętrze ? A Pani mówiła że dziennie nie ma jej w domu , przez ok 8-9 godzin , nie wierzę że nie uchyli okna latem , jak jej nie będzie. I chyba to jest starsza osoba, tak mi się wydaje . Znaczy nie staruszka, ale na pewno starsza dość , od pani z Limanowej.

Re: Rudy Czaruś. Szukamy transportu Wadowice-Limanowa

PostNapisane: Wto sty 14, 2020 20:47
przez kicikici3
jolabuk5 pisze:Ja w ogóle nie odpowiadam, to małolaty się bawią, albo pijani.


Pierwsze moje skojarzenie było, że jakaś idiotka małolata. I też nic nie odpowiem, ale mnie momentami aż korci, żeby cholewcia tak odpisać .. :evil:

Re: Rudy Czaruś. Szukamy transportu Wadowice-Limanowa

PostNapisane: Wto sty 14, 2020 20:51
przez jolabuk5
Nie ma się co wdawać w takie dyskusje. Jak pytają o wagę, to sugerują, że chcą kotka do zjedzenia. Też miałam takie sms-y, niby z chinskiej restauracji. Kretynskie wygłupy.

Re: Rudy Czaruś. Szukamy transportu Wadowice-Limanowa

PostNapisane: Wto sty 14, 2020 20:55
przez maczkowa
kicikici, a co do pani z Limanowej- w ogóle pytałaś ją o ten transport? Bo takie szukanie, gdy jest to mało prawdopodobny kierunek, spowoduje, że pani znajdzie innego kota. Rozumiem, że najbardziej w tym chodzi o to, że chciałabyś jechać też i obejrzeć dom, ale po 1. zawsze można wyjaśnić wprost, że chciałabyś się zorientowac na miejscu, jak to wygląda, a 2. zawsze można wyjaśnić, że chcesz pomóc Czarkowi w tym przejściu- podróży, bo do weta nawet się stresował, czy wejściu do domu nowego, bo to dla niego duża zmiana w krótkim czasie kolejna i łatwiej mu to będzie przejść