Czaruś w swoim domku na resztę życia .

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 03, 2019 15:06 Re: Moje koty i różne kocie sprawy .

Pięknota :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 05, 2019 15:26 Re: Moje koty i różne kocie sprawy .

Fhranka pisze:Przecudnej urody Królowa

:kotek: :201461 Dziękuje w imieniu Lisii . Kotka to równie płochliwa i delikatna, co piękna :flowerkitty:
Ostatnio edytowano Czw gru 05, 2019 16:05 przez kicikici3, łącznie edytowano 1 raz

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw gru 05, 2019 15:33 Re: Moje koty i różne kocie sprawy .

Dziękuje za komplementy dla królowej Lisii , zwanej czasem Lisiosławą :) Przekażę jej wyrazy uwielbienia :flowerkitty:

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw gru 05, 2019 15:36 Re: Moje koty i różne kocie sprawy .

A tak , wiem że nie ja jedyna mogę mieć marne samopoczucie psychiczne , ale fajnie że chociaż mogę to tutaj napisać . Załamują mnie obecnie , te wszelkie kocie sprawy , dobija mnie ta rzeczywistość , tak ciężka dla kotów , które nie mają domu i kochającego opiekuna .

I jeszcze na dokładkę, zauważyłam dziś że nasza kotka Iskierka , podłapała pewnie świerzb w uszach, ponieważ się aż rozdrapała i strupki ma na krawędzi uszu .
Jeszcze 2 dni temu tego nie było gdy czyściłam. Dobrze że mam oridermyl , złagodzi on jej dolegliwości .I tak spojrzałam w uszy Bonifacego oraz Lisii, i wyglądają na "brudne" . Aktualnie więc, nowo przybyła Maćka, ma uszy w najlepszym stanie i najczyściejsze :roll: W ogóle zresztą , Maćka wygląda kwitnąco i nabrała ciałka .Już nie jest takim szczupaczkiem jak w dniu, gdy mąż ją przywiózł .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw gru 05, 2019 15:56 Re: Moje koty i różne kocie sprawy .

Iskierka
Obrazek

Iskierka , Bonifacy , Lisia
Obrazek

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt gru 06, 2019 2:33 Re: Moje koty i różne kocie sprawy .

Piękne masz koty, Iskiereczka - cudo :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 06, 2019 11:30 Re: Moje koty i różne kocie sprawy .

:? Cholewcia, no ja już chyba całkiem się załamię . Nie wiem czy Iskierka podłapała tego świerzba , czy też ma coś innego, albo mieszane sprawy .
Mnie to wygląda znajomo , jak gronkowiec , który był swego czasu , mocno doczepiony w różnych odmianach, do mojego nieżyjącego już Filemonka .

Będzie trzeba pojechać z Iskierką na sprawdzenie uszu pod kątem świerzbu , a i pewnie wymaz pobrać . A na gronkowca w uszach, chyba nie ma nic do stosowania miejscowego ? jak się okaże , że to on, to pewnie znowu antybiotyk i to na długo .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt gru 06, 2019 18:27 Re: Moje koty i różne kocie sprawy .

Obrazek
To mój bezdomniaczek, podobny do Iskierki, prawda? Też śliczny.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt gru 06, 2019 20:04 Re: Moje koty i różne kocie sprawy .

ewar pisze:Obrazek
To mój bezdomniaczek, podobny do Iskierki, prawda? Też śliczny.

Pewnie, że śliczny! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 06, 2019 23:28 Re: Moje koty i różne kocie sprawy .

ewar pisze:Obrazek
To mój bezdomniaczek, podobny do Iskierki, prawda? Też śliczny.


Przesliczny i on w ogole nie wyglada na bezdomniaczka. Bardzo zadbany i piekny kocurek.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4236
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Sob gru 07, 2019 8:06 Re: Moje koty i różne kocie sprawy .

pibon pisze:Przesliczny i on w ogole nie wyglada na bezdomniaczka. Bardzo zadbany i piekny kocurek.

Też mi się wydawało, że on domowy,wychodzący, ale chyba nie. Śpi w drewnianym domku. Płci nie znam. Moje bezdomniaczki ładnie wyglądają, zwłaszcza teraz, kiedy nabrały ciałka na zimę.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 10, 2019 22:23 Re: Moje koty i różne kocie sprawy .

ewar pisze:Obrazek
To mój bezdomniaczek, podobny do Iskierki, prawda? Też śliczny.



Wygląda jak jej brat :1luvu: :kotek: bardzo podobny i oczywiście śliczny i taki czyściutki .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Sob gru 28, 2019 21:10 Re: Moje koty i różne kocie sprawy .

Witajcie po świętach :201461 U nas w dzień przed wigilią czyli 23 ,Lisia miała sanację jamy ustnej . Przy okazji usunięto jej jeden ząb, ponieważ był chwiejny . Pewnie Lisiczkę pobolewał i stąd jej gorsze samopoczucie w ostatnich tygodniach . Szczęśliwie tym razem, narkozę wziewną mój kot , zniósł dobrze. Obyło się bez dodatkowych wizyt . Lisia dostała steryd co działał do 3 dni i środek przeciwbólowy (pyralgina w zastrzyku) oraz antybiotyk 3 dniowy . Dziąsełko ładnie wyglądało gdy zaglądałam 2 czy 3 dni po zabiegu . Obyło się bez dodatkowych środków przeciwbólowych . :201461 Badania krwi na miejscu z tzw aparatu, także nie wykazały pr :201461 problemów z nerkami czy wątrobą , także ufff. Oczywiście wolałabym , gdybym były to badania w Idexxie , ale musimy ograniczać wydatki w ostatnim czasie, dodatkowo przez święta nie dało by się ich zrobić , a i tak zapłaciliśmy prawie 400 zł , z idexxem byłoby 700 zł.
No cóż , poczekam z tym do lata . W styczniu lub lutym, Bonifacy nasz najstarszy kot, musi mieć profil geriatryczny w Idexxie .

Nie kupiłam także klatki łapki, marzy mi sie klatka od Broka, może się uda w lutym, a jak nie to kupię zwykłą , żeby wyłapać do kastracji kotki , tam gdzie je dokarmiam. No i te 3 młode . Mam czas do końca marca lub końca kwietnia, bo wówczas mamy się wyprowadzać z Wadowic . Aa bardzo mi zalezy, aby te koty pozbawić możliwości rozrodu . Oczywiście chciałabym aby miały dom, bo jako wolno żyjące, są skazane na to czy ktoś im doniesie jeść czy nie . A tak naprawdę to tylko ja noszę im papu 2 razy na dzień .Czy święta czy leje, czy sypie śnieg . Ten dziadek ma 94 lata jak się dowiedziałam i nawet mam z nim ostatnio w miarę dobry kontakt, odkąd już nie mam kontaktu z jedną z 2 innych dokarmiających, które się wypięły na te koty aby we mnie uderzyć . Takie chore, dziecinne zagrywki :D

A tak się spytam, wiecie może o kimś z forum, kto mieszka gdzieś w zasięgu wadowic i mógłby mi pomóc ewentualnie przy wyłapywaniu tych kotów w nowym roku ? Najlepiej osoba z autem , bo mój mąż już nie będzie dostępny przez styczeń w ogóle. Mogę przenocować u siebie ,w "świętym mieście papieskim"
A ja dopiero będę wracać do robienia prawka , które zawaliłam w wyniku choroby a następnie śmierci , moich ukochanych kotów Perełki [*] i Filemona [*] :aniolek: :aniolek:

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Nie gru 29, 2019 0:14 Re: Moje koty i różne kocie sprawy .

Może napisz w tytule wątku, że szukasz kogoś do pomocy z okolic Wadowic?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 29, 2019 22:41 Re: Moje koty i różne kocie sprawy .

jolabuk5 pisze:Może napisz w tytule wątku, że szukasz kogoś do pomocy z okolic Wadowic?


Tak zrobię , jak będę miała klatkę . Póki co ta sprawa stoi w miejscu, i będzie jeszcze bardziej skomplikowana za niedługo . Będę już całkiem zdana na siebie .

Te mlode 3 koty, to są jeszcze bardziej zdziczałe teraz, niż latem . takie mam wrażenie przynajmniej. O ile zdarzało się , że latem zbliżały się czasami na wyciągnięcie ręki, bo były z matką . Tak teraz tylko jeden wyjdzie z ogrodzenia , ale trzyma odpowiedni dystans, a 2 pozostałe to czekają aż się oddale na minimum kilkanaście metrów . A dorosłe kotki, fiu fiu ..jak już ktoś napisał w tej sprawie , to będzie i tak cud, jak mi się je uda złapać . Ale też gdyby były wykastrowane , to jakież odciążenie by było i wspaniały sukces . Tak więc, niezależnie od okoliczności losu , będę walczyć o powodzenie akcji ,ich sterylizacji . :201461

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 301 gości