Strona 1 z 1

Kot pod sufitem, pomocy.

PostNapisane: Pt lis 08, 2019 14:03
przez Natalia2019
Witam.
Jestem zupełnie nowa na forum. W dniu wczorajszym przygarnęłam dwa koty, według właściciela koty miały uwielbiać psy... Niestety okazało się, że jeden z kotów już w transporterze syczał na naszego psa, dlatego zdecydowałam się aby wypuszczać je pomału zaczynając od łazienki. Pierwszy kot (kotka) wyszedł spokojnie rozglądając się po pomieszczeniu, zwiedzając wszystko. Niestety drugi kot jak tylko zobaczył naszego psa rzucił się na niego z pazurami, sycząc, rozciął naszemu psu pysk, polała się krew. Kotka widząc całą akcję uciekła... Jak się okazało podczas wykańczania łazienki w rogu pieca zostawiona była dziura... przez tą dziurę kotka dostała się pod sufit właściwy, siedzi obecnie na suficie podwieszanym i za nic w świecie nie chce wyjść. Do tego nie je, nie pije... błagam ludzie podpowiedzcie co robić? Czym zwabić? Cała sytuacja trwa od wczoraj od godziny 14:00. Martwię się raz, że kotce coś się stało i dlatego nie może się wydostać, a dwa że przez to, że nie je i nie pije to tam zdechnie :( POMOCY!

Re: Kot pod sufitem, pomocy.

PostNapisane: Pt lis 08, 2019 15:04
przez ana
Postaraj się całkowicie wyłączyć pomieszczenie z użytku. Postaw gdzieś wodę, kuwetę i mocno pachnące jedzenie. Zgaś światło i poczekaj parę godzin. Może wyjdzie....

Re: Kot pod sufitem, pomocy.

PostNapisane: Pt lis 08, 2019 15:45
przez Natalia2019
Staramy się jak najmniej od wczoraj korzystać z toalety, ale mimo wszystko w 100% przestać się nie da... ona nawet nie podejmuje próby wyjścia :(

Re: Kot pod sufitem, pomocy.

PostNapisane: Pt lis 08, 2019 15:45
przez Stomachari
Zrób jak pisze ana: wyłącz pomieszczenie z użycia, niech będzie tam cicho i spokojnie. Jeśli to nie pomoże, rozbierz podwieszany sufit. Większość z nich jest tak zaplanowana, aby był łatwy dostęp. Taka jest idea.

Co do reakcji kotów na psa: koty wprowadza się powoli czyli powinna być izolacja i wymiana zapachów, nim koty spotkają się z psem czy innym kotem. Kobieta, od której masz koty, mogła wcale w błąd nie wprowadzić. Jej psa koty znały, Twojego nie znają, stąd strach. Wprowadzaj koty powoli.

Re: Kot pod sufitem, pomocy.

PostNapisane: Pt lis 08, 2019 20:54
przez Jarka
W najgorszym wypadku dzwoń na straż pożarną.

Re: Kot pod sufitem, pomocy.

PostNapisane: Pt lis 08, 2019 21:27
przez Stomachari
Straż pożarną do rozebrania podwieszanego sufitu?
Jakoś tego nie widzę...

Re: Kot pod sufitem, pomocy.

PostNapisane: Pt lis 08, 2019 21:35
przez Jarka
Pamiętam akcję z kotem w szybie wentylacyjnym, straż wtedy przyjechała. No ale fakt, szyb to jednak poważniejsza sprawa niż podwieszany sufit.

Re: Kot pod sufitem, pomocy.

PostNapisane: Pt lis 08, 2019 21:43
przez Stomachari
Właśnie to miałam na myśli. Szyb wentylacyjny może być niebezpieczny i należy do "nikogo", podczas gdy podwieszany sufit to element wystroju i w najgorszym razie samemu można go rozwalić młotkiem.
Natalia2019 - do dzieła, kotka nie może wiecznie tkwić między stropem a sufitem, a jeśli się zaklinowała, to żadną siłą sama nie wyjdzie. U kotów dochodzi do uszkodzeń wątroby po 2-3 dniach głodówki, więc dobrze by było najpóźniej jutro małą uwolnić. Wynajmujesz mieszkanie, czy jest właścicielką? Możesz rozebrać sufit na własną rękę, czy potrzebujesz fachowca?

Re: Kot pod sufitem, pomocy.

PostNapisane: Pt lis 08, 2019 21:50
przez Kazia
A może można tam kotce jakoś wstawić wodę i jedzenie? i ile tam w ogóle jest miejsca, czy ona się tam może obrócić? bo jeśli nie, to jednak należałoby myśleć o rozebraniu sufitu...

Re: Kot pod sufitem, pomocy.

PostNapisane: Sob lis 09, 2019 15:42
przez gusiek1
I jak?