Miau.PL

tak, wiem jak osoby starsze podchodza - i zrobimy paski, tylko tak jak napisalem - bedziemy je osobno doklejali.

Przy tej pogodzie też myślę, że zabezpieczenie koszulką ma priorytetowe znaczenie. Ciągle pada.
Nieustająco trzymam za Was kciuki
i bardzo żałuję, że nie mogę pomóc na miejscu

Dzis o 14:00 dzwoniłe do mnie gimnazjalista, ze widział kotka przechodzacego przez ogrodzenie - moj kolega byl tam 5 minut poźniej, rozmawiał chłopakiem, ale Agenta w krzaczorach nigdzie nie znalazl - było to 100m od naszego domu.
25 minut poźniej dzwonią następni gimnazjaliści, że widzą szukanego kotka na przeciwko Urzędu Miasta - znow znajomy pobiegł, ale ani gimnazjalistow, ani Agenta. Urząd Miasta jest ulicę dalej, ale nadal w promieniu 100m od domu.

Zakładając, że był to Agent, to czy on wie gdzie jest jego dom? Czy po prostu zwiedza? Czy jest tak wystraszony i tak zdziczał, że wszystko jest dla niego nowe?

Przestawiismy dziś o 18:00 samochód z kamerką na ogrodzenie które pokonywał o 14:00. Zobaczymy, czy się ponownie pokaże.

Jak wygląda sytuacja? Zbliża się weekend - jakie plany?

Ja zjezdzam na Jozefow w niedziele - nie wiem jeszcze o ktorej godzinie, ale na pewno po poludniu. Plany - plakatujemy drugą strone torow (wschodnia). To zapewne zadanie dla mnie, bo chodzic nie moge, ale na rowerze wszystko objade i okleje. Jesli ktos ma ochote sie przylaczyc to zapraszamy. Becia bedzie roznosic ulotki - zapewne przyda jej się przynajmniej druga osoba, zeby obie strony ulic robić na raz. A jesli chetnych bedzie wiecej osob, to mozna utworzyc kilka niezaleznych grup.

Kamerka przy pustostanie Polna/Ogrodowa wykazala ze jedzenie znika, ale to nie Agent - wyjadaja inne koty. Okolo 22giej dzwonila Pani z Otwocka przy banku Pekao SA w centrum ze wlasnie jakis bialo-czarny kot z kolorową obrozą przebiegł jej droge jak jechala samochodem - od razu zadzownila, bo wiedziala ze szukamy, ale jechala samochodem isie spieszyla, wiec nie miala jak sledzic kota, ani zrobic zdjecia.

Ten tydz niestety mogłam tylko przed wschodem słońca z samochodu poobserwowac. Teraz jest lepiej, więc mam nadzieję że i wieczorem będę mogła pomóc.

nic nie szkodzi, dzieki, jestesmy w kontakcie

Mogę dołączyć w poniedziałek.

Marzenia11 pisze:Mogę dołączyć w poniedziałek.

Ja niestety w poniedziałek pracuję:(

Marzenia11, czyli widzimy sie w poniedzialek - godzine ustalimy telefonicznie. Dzieki!

No i jeden dał dużą nadzieję, że jest Agentem. udało się zrobić fotkę przexodzacego koteczka podczas akcji rozkładania ulotek. Już mieliśmy opraowane kolejne kroki jak się okazało na podstawie filmiku, że to jednak nie Agent
A.szkoda, bo nawet miałam wrażenie, że reaguje na wołanie swoim imieniem

Dodatkowo przyszło mi do głowy,że dobrze mieć spory materiał zdjęciowy,żeby łatwiej móc porównać pacjenta.

mkosheen pisze:Marzenia11, czyli widzimy sie w poniedzialek - godzine ustalimy telefonicznie. Dzieki!

Nie zadzwoniłeś - czy to znaczy, ze sprawa się wyjaśniła?

Dziś była sprawdzana miejscówka (Pani zadzwoniła z ogłoszenia). Niestety, to nie Agent
Szukamy dalej!!!!!!!

Nie poddajemy się. Historia odnalezionej koteczki odnowila nadzieję, że Agent gdzieś czeka na swoich, żeby pomogli mu wrócić do domu.

Jeśli ktoś chciałby pomóc - serdecznie zapraszamy Razem raźniej.

Daje znać, wklej poproszę..