Jest problem z moją spokojną do tej pory kotką, stabilną i spokojną wyjątkowo jak na kota
Koty mam (mialam 3- Trel k umarł w sierpniu 2018) 2
Od 2009 miałam rodzeństwo maluchów
A w 2012 przybyła dwuletnia (circa) Tola
Tola lubiła się z Trelkiem, biegały i się bawiły i wyglupialy ale nic ponadto (żadnego spania w precelku)
Tola z Chili się chyba nie lubiła ale z godnością znosily swoje towarzystwo i nie dochodzilo między nimi to żadnych w sumie tarć. Czasami podniesienie łapy jak się spotkają na mojej poduszce bo jedna jest moja a druga córki i jak córka zabalaganiła gdzies na mieście po nocy to jej kota pchała mi się do łóżka a moja kota się nie chciała posunąć
i wtedy chila szła spać na meża.
Chila jest kotką neurotyczną i histeryczną a Tola spokojną i stabilną.
Tola nigdy nie sikala po domu w odróżnieniu od Chili która sikala w nerwach a nerwy były z błahych powodów
Trelek sikał bo był chory ;( ale tylko na podłogę
Zmiany w życiu Toli ostatnio były takie
Sierpień 2018 umarł Trelek ;(( z przykrością stwoerdzilam że Tola zupelnie nie okazywała smutku ani tęsknoty ani nic.
Trelek trochę kotki męczył, zwłaszcza Chila miała kiepsko, więc że smutkiem pomyślałam że odpoczną ...
Marzec - Przybył pies- Tola przyjęła to że spokojem i chili w sumie też. Jedna i druga palnęła go ze dwa razy i zrobił się mniej wylewny. Jak złapał dystans kota go lekceważyła, teraz chyba już go lubi bo nawet śpi koło niego. A pies jest wielkości kota i uznaje jego zwierzchność
Lipiec - Przybył mały kot - spokój mniejszy, o tyle o ile bo dopóki tymczas był malenki i prawie nieżywy to było ok. Jak go odchuchalam i zaczął się poruszać po domu to zaczął ją męczyć niechcianą zabawą dostawał po głowie, Tola sie denerwowała prychala uciekała. Ale nie nasikała ani razu. Chila jakby mniej się denerwowała bo Tymon wolał męczyć Tole. Potem tymczas znalazł dom i już był spokój całkiem
Wrzesień - wyprowadziła się córka i zabrała swoją kotkę. Nigdy bym nie rozdzieliła kotów zżytych ale w związku z tym że Chila to ukochany kot córki i one są ze sobą zżyte dużo bardziej niż koty między sobą no to tak się stało jak się stało.
Tola zupełnie nie zareagowała na brak Chili, nic się nie zmienilo w jej zachowaniu ani na plus ani minus
Po śmierci Trelka zresztą też nie było nic po niej widać mimo że się wpatrywałam
Chila w nowym miejscu miała nerwy
Obsikala materac dwa razy, no ale miała prawo
i to chyba bardziej przez to że zostawała na dłużej sama niż przez to że się przeprowadziła.
Potem Chili przeszło tam i zaczęła sikać Tola tu ....
I sika w sumie cały czas tylko teraz już sporadycznie no ale jednak na łóżka .... Wszystko mam w prześcieradłach membranowych i kocach ....
Nie wydaje mi się że to tęsknota za Chili ale jednak zbiegło się to w czasie.
Wdrożone postępowanie :
Oczywiście pelen pakiet medyczny u nefrologa (od razu) - kot zdrowy
Feromony w kontakcie
Feromony psikane
Tabletki na uspokojenie wyciskane w jedzenie
Tolka jest totalnie wyluzowana
Żadnych nerwow po niej nie widać
Nie zmieniło się nic w jej zachowaniu (poza laniem
Śpi na mojej głowie
Ogląda że mną telewizję i wypija moja bawarkę
Zaprzyjaźnia się z psem
Leżą koło siebie bez problemu nawet się plecami dotykają
Zamykam pomieszczenia z feralnymi łóżkami - pokój córki i gabinet na dole, narożnik w salomie w prześcieradłach bo nie ma jak zamknąć
Nie obsikane zostały dwa łóżka
Syna i sypialnia
Ale np nasikała na narzutę z sypialni która w nocy leżała na parapecie ....super wygodnie nie miała
Łóżko córki już i tak jest do wywalenia no trudno i tak zniszczone
Bardzo bym chciała wiedzieć co ona ma w łebku cudnym ino co jej chodzi
Zakładając już ze sika z powodu rozstania z chili (chociaż jakoś mi się nie wydaje) to co ja mam zrobić?
Miałam pomysł na nowego kota do towarzystwa (dorosłego oczywiście ) i zanim to przemyślałem to Tola zaczela sikać no i pomysł wstrzymany.
A jak nowy kot pomyśli że u nas się sika po łóżkach
?