Blue pisze:Kociak nie ma objawów krwawienia? Kał nie jest czarny lub z krwią, nie ma wybroczyn?
on w ogóle od soboty rano, gdy go wyciągnęłam z budki nie robił kupy, ale też prawdopodobnie dwa dni-półtorej doby nie jadł. Był odwodniony, mimo kroplówki i podawanego dopaszcznie jedzenia pierwsze siku zrobił dopiero w sobotę wieczorem. Brzuszek ma miękki, nie reaguje bólowo na dotyk, pierwsze co zrobiłam, to też obwąchałam go od strony dupnej nic nie czuć.Nie wymiotuje. Dwa pozostałe maluchy, które tam są regularnie obwąchuję, imho nie maja żadnych problemów z ewentualnymi biegunkami. Na pewno nie ma wymiotów, żadnych problemów z apetytem. Dwa najmniejsze zaszczepione 3 tyg temu, ale reszta na bank całe życie weta nie widziała, a na pewno nie są chore.
Anemia padła od wetki, zapomniałam, miał też bardzo blade dziąsła, ja widzę, że ciężko oddycha ( osłuchowo był wczoraj bez zmian ) i to akurat moje pokojarzenie.
Blue, to krwawienie to chodzi o wewnętrzne? Wybroczyny gdzie?
cholera, kompletnie mnie zaskoczyłyście. PP w ogóle nie padła, pewnie tez przez brak jakichkolwiek zewnętrznych objawów tego. Ale jeśli tak, to moje dokarmianie może mu wyłącznie szkodzic Ide go sprawdzać raz jeszcze.
Temp miał obniżoną, ale nie wiem, jaką, generalnie ta wczorajsza wizyta jakoś tak przebiegła, że jak wyszły te wyniki krwi, potem ten test, to jakoś wszystko zdominowało. Plus choas, co z kociakiem zrobić, strach o te pozostałe. A dzisiaj jak poszłam, żeby coś dopytać, to przed godziną otwarcia gabinetu było juz 10 osób, a ja torbami żarcia dla tych co na tej wsi czekały i niewiele mogłam zrobic ( u mnie weekend to w sobotę krótko gabinety czynne, a w niedzielę 1 przez godzinę )
Ask, nie miał nic oprócz morfologii, bo raczej nie było powodów w tym momencie, zeby w to iść.
Ide wąchać i obejrzeć go bardziej.