NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 08, 2019 18:36 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Patrzę i podziwiam jakie to cudo wam wyrosło z tego biednego strachulca. :1luvu: :1luvu:
Cieszę się że Pchelce troszeczkę lepiej. Kciuki będą jednak trzymane mocno. :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 08, 2019 21:28 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Cudo! :201461

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 09, 2019 0:58 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Gosia85 pisze:Dziękuję za życzenia. Przesyłam spóźnione :oops: również dla Ciebie.
Pchełka się trzyma, to dzielna dziewczyna jest. Robimy codziennie inhalacje i nosek prawie całkowicie się udrożnił, nie ma już glutów z nosa. Dziękuje za rady! Jest nadal bardzo mocne rzężenie z okolic gardła, tchawicy, krtani.

Nutka rośnie jak na drożdżach, rozrabia nieziemsko, wskakuje na człowieka i każe się miziać. Jak przez chwilę nie zwraca się na nią uwagi to przypomina o sobie donośnym miauuu! Zrzuca wszystko co się tylko znajdzie w zasięgu łapek, kradnie małe przedmioty, giną długopisy, chusteczki do nosa, zakładki do książek, a nawet łopatka do żwirku. Znajdują się potem za fotelem, pod odkurzaczem, albo w innym dziwnym miejscu. Zamówiłam jej drapak-słupek wg sugestii Jolabuk z innego wątku.

W tym tygodniu jedziemy na testy i drugie szczepienie. Trzymajcie kciuki.

Nutka dziś:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jeeeeeeej, ale cudo! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Wiesz, nie wiem, czy taki młody kociak nie korzystalby chętnie z bardziej rozbudowanego drapaku. Ale z tymi rozbudowanymi jest problem, bo solidne są bardzo drogie, a tanie szybko się zużywają. Moje starszawe koty używają drapaka do drapania i rzeczywiście najbardziej przydaje im się zwykly słupek, byle odpowiednio wysoki i solidnie zbudowany. Ale pamiętam, że młode koty, które były tymczasowo, lubiły się bawić w drapaku - mam jeden duży solidny, drogi był, ale służy od lat i dopiero niedawno musiałam wymienić w nim 2 nogi (te owinięte sizalem) na nowe.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 09, 2019 12:19 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Nutka sliczna. szczesliwa lobuziara :201461 :1luvu: Widac, ze jest bardzo szczesliwa.
Kciuki za Pchelke :ok: :ok: :201461
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon gru 09, 2019 19:25 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Dzięki :)
Ktoś pisał w którymś wątku, że warto najpierw poznać upodobania kotka, czy woli drapać pionowo, poziomo itd. zanim się zainwestuje w duży drogi drapak. Potraktujemy ten słupek jako sprawdzian, co Nutka lubi.
Nie mam pewności, czy lubiłaby drapak z dużą ilością budek i legowisk. Zrobiłam jej taką niewysoką konstrukcję z pudełek, wycięłam różne otwory, zamontowałam na górze legowisko, wyścieliłam polarkiem i... Nutka z tego nie korzysta. Nawet jak majtam zabawką w środku.
Mam wrażenie, że boi się wszelkich zamkniętych budek/pudełek po tym, jak ją złapaliśmy przynosząc do domu w budce. Ktoś pisał, że dobrze, że wstawiliśmy do jej pokoju budkę, która zna i w której spała. Nutka nigdy już potem do tej budki nie weszła.
Kocha natomiast wypiąć się, oprzeć łapkami o ścianę i zdzierać tapetę. To ulubione nocne zajęcie, rano mama tylko ścinki tapety wymiata. W miejscu, które ulubiła sobie najbardziej przymocowałam do ściany taki płaski drapak-deseczkę. I naprawdę teraz drapie tę deseczkę, a ścinków tapety jest mniej. Zobaczymy co powie na drapak-słupek. Kupiłam taki większy, żeby mogła się oprzeć łapkami, czy wspiąć bez strachu, że się przewróci. Dam znać :).
Idę nakarmić Pchełkę :).

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Pon gru 09, 2019 19:38 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Jak zwykle bardzo mądrze podchodzicie do sprawy. Jesli kotka nie przepada za budkami, hamaczkami itd, to słupek powinien być dla niej odpowiedni. A zamiast wydawać sporo na porządnie wykonany duży drapak, można pomyśleć o takim ustawieniu mebli, albo zamontowanie półeczek na ścianie, żeby kotka mogła się dostać np. na szafę, skąd może obserwować otoczenie równie dobrze, jak z drapaka. Jak nie ma szafy, to może być np. duża półka umocowana wysoko i trochę zabezpieczona, żeby kotka przypadkiem nie spadła :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 09, 2019 19:39 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Patrzę na te fotki, patrzę... i tak sobie myslę... że ktoś tu miał obawy czy kociak się oswoi :twisted:
:wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33193
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon gru 09, 2019 20:02 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

MB&Ofelia pisze:Patrzę na te fotki, patrzę... i tak sobie myslę... że ktoś tu miał obawy czy kociak się oswoi :twisted:
:wink:

"Przerażone kocie dziecko pierwszy raz w domu" :(

Gosia85 pisze:Obrazek

Obrazek

Obrazek


:20143 Drops. :20145 :20145 :20145
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7978
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Wto gru 10, 2019 11:16 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Śmieją się z nas :wink: .
Drapak już jest. Nutka oszalała z zachwytu. Bierze rozpęd, wskakuje na niego w dzikim galopie i w dwie sekundy jest już na samej górze. Dalej potrzebna jest rzeczywiście kontynuacja, na razie przystawiłam do regału, więc z drapaka przeskakuje na regał. Zabawka przywiązana na górze została zdobyta, wytarmoszona, zerwana z drapaka i ostatecznie pokonana.

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Wto gru 10, 2019 11:19 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Wspaniale! :1luvu: Czyli może sprawdziłby się wiekszy drapak (bardziej rozbudowany). Ale ten słupek też się przyda, nie ma nic lepszego do ścierania pazurków!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 11, 2019 18:30 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Przydałby się bardziej rozbudowany, może w nowym roku się uda :oops: .

Byłam dziś z dwoma kotami u weterynarza, tzn najpierw z jednym, potem z drugim.
Pchełka czuje się lepiej! Pani wet mówi, że nadal słyszy ostry stan zapalny w górnych drogach oddechowych i że to się chyba nie zmieni. Ale objawowo czuje się dużo lepiej, nie ma gilów z nosa, mniej charczy, ma apetyt, nie schudła mocniej, ale też nie przytyła. Wazy 4,10 kg. Ma więcej życia w sobie, znów chodzi po domu, wskakuje (po krzesełku) na blaty i na parapety. To olejek pichtowy takie cuda uczynił. Widziałam o nim, kiedyś czytałam, ale myślałam co zdziała olejek wobec leków-armat które w Pchełkę wytaczamy. No więc zdziałał, może w połączeniu z tymi lekami, jest lepiej i na razie nie żegnamy się jeszcze. Pani wet tak się ucieszyła, ona się bała, że przyjdę ze złymi wieściami, a tu takie.

Nutka została przetestowana na FIV i FELV i wszystko ujemne. Dostała tez drugą szczepionkę na trzy choroby, ale nie Nobvicat Tricat, tylko jakąś zastępczą, ale na te same trzy choroby. Waży 2,45 kg, czyli w trzy tygodnie pół kilo kota przybyło. Tym razem było super, dobrze ja trzymali, nie było żadnych ucieczek w kąt. Tylko my mieliśmy problem z zapakowaniem do transportera, rodzicom uciekła i dawała się złapać, mi się jakoś udało. Jak już siedziała w środku to potem tylko z górki było.

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Śro gru 11, 2019 22:18 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Super wieści! Bardzo się cieszę że Pchełka lepiej się czuje. Gdzie można kupić olejek pichtowy? Może też spróbuję inhalacji u mojej Rudzizny, ciągle jest taka zakatarzona, a antybiotyk pomaga tylko na chwilę.
W lecznicy już pewnie wiedzieli co z Nutki za ziółko :) i się odpowiednio nastawili.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro gru 11, 2019 23:06 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Olejek pichtowy kupiliśmy w aptece. Ja jej robię takie sesje w łazience, siedzimy sobie razem, na gorącą wodę kilka kropli wpuszczam i wdychamy. Polecam spróbować.

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Pt gru 13, 2019 22:32 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 15, 2019 10:58 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Dziękuję :).
Nutka wymienia dolne kły. Dwa ostatnie dni była przeokropnie nieznośna, gryzła wszystkich i wszystko. Wczoraj zaczęła trzepać języczkiem i trzeć pysio. Zajrzałam do środka, a tam dolny kieł się rusza i trzyma tylko na niteczce. Po południu bardzo się uspokoiła, przyszła się przytulić, wymruczeć. Zajrzałam znów i ząbka już nie było.
Wyczytałam, że koty wymieniają kły ok. 6 miesiąca. Wszystko to razem, tempo w jakim rośnie wskazują na to, że jest starsza niż nam się początkowo wydawało, a była tak malutka i drobna, bo niedożywiona.
Drapak, choć prosty, sprawdza się na razie bardzo dobrze. Jest przystawiony do regału i prowadzi na półkę, na którą normalnie nie umie jeszcze wskoczyć. Wystarczy położyć coś drobnego na półce i Nutka zasuwa po drapaku do góry, żeby to zdobyć. Nie skubie już tapet.

Pchełka znów troszkę gorzej. Zrobiłam jej wczoraj znów inhalacje z olejku pichtowego. Pchełka mruczała podczas inhalacji, potem otworzyłam drzwi i wyszłam z łazienki, a Pchełka jeszcze sobie została kilka minut dłużej. Tak jakby rozumiała, że jej to pomaga. Wyczytałam, że ma on też właściwości uspokajające. Faktycznie, jak się dłużej posiedzi to tak miło i błogo się robi.

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Evvelka, Gosiagosia, Halina50, kasiek1510 i 291 gości