NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 31, 2019 18:12 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25551
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 31, 2019 18:29 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Szczęśliwego Nowego Roku! Niech będzie DOBRY dla Was!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 08, 2020 21:27 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Bardzo dziękuję za życzenia.
My w komplecie nadal, Pchełka jakby ciut lepiej nawet. Dzielna jest bardzo.

Mam dziś kłopot inny, Nutka dostała pierwszej rujki. Zobaczyłam ją dziś, jak się tarza i bez przerwy miauczy i nie mogłam zrozumieć co się dzieje, w końcu mnie oświeciło.
Byłam u wet, dostałam proverę do podawania 1/2 tabletki przez 4 dni, potem przez trzy tygodnie 1 tabletka na tydzień, potem kastracja. Czyli najpierw mamy wyciszyć rujkę, potem kastracja. Czy to jest dobry schemat? Ufam wet, ale zawsze wolę się upewnić. Wet mówił, że bez provery może dojść do permanentnej rujki, że trzeba podać.

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Śro sty 08, 2020 21:54 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Lepiej wyciszyć rujkę. Faktycznie bez provery rujka mogłaby sama przejść, po czym zacząć się ponownie tuż przed zaplanowaną sterylką. Sterylka w czasie rujki jest możliwa, ale bardziej ryzykowna, bo może dojść do krwotoku.
Na dłuższą metę provera nie jest wskazana, ale te kilka tabletek nie zaszkodzi.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33233
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sty 08, 2020 22:09 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Zgadza się, MB&Ofelia ma rację. A jaką proveręwet przepisał, 5 mg czy 10 mg? 10 mg jest ludzka, łatwo się kruszy i jest mniej do podania -jeśli przepisał pół tabletki 5 mg, to można podać 1/4 ludzkiej 10 mg. No i ta ludzka jest tania, jeśli masz jakiegoś ginekologa, który by ci ją przepisał, to warto zmienić 5 na 10.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 08, 2020 22:42 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Dostałam listek 5 tabletek. Mam nadzieję, że więcej nie będziemy potrzebować, bo ciachniemy i będzie po sprawie. Jutro sprawdzę ile mg. Zostały u rodziców. Małe niebieskie tableteczki - Internety mówią, że jak niebieskie to 5 mg.
Dziękuje Wam :).

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Śro sty 08, 2020 23:04 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Tak, 5 mg to niebieskie. No nic, może uda się podać kotce. Działanie takie samo, tylko 1/4 10 latwiej podać.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 09, 2020 20:30 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Podałam te pół tabletki wczoraj i dzisiaj znowu, w mięsku. Problemu na szczęście nie było.
Dziś jest tylko trochę spokojniejsza. Ma takie momenty, że jest spokojna, teraz na wieczór znów szaleju dostała.
W przedpokoju jest "drugi kotek w lustrze", którego bała się, jak była malutka. Teraz się do niego wdzięczy i wyśpiewuje arie.
Rodzice mówią, że w porównaniu z wczoraj, dziś i tak jest już lepiej, bo nie przez cały czas, tylko ma takie napady tych zachowań.

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Pt sty 10, 2020 1:39 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

:ryk: obsmialam sie z tych Nutkowych arii do lustra :201461
Wspolczuje rodzicom i zycze wytrwalosci i bedzie dobrze....niedlugo :lol:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 10, 2020 12:46 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Cindy pisze::ryk: obsmialam sie z tych Nutkowych arii do lustra :201461
Wspolczuje rodzicom i zycze wytrwalosci i bedzie dobrze....niedlugo :lol:

Też się uśmiałam :D Na szczęście już niedlugo będzie lepiej :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 10, 2020 13:12 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Ależ, czemu się śmiać z arii do lustra? Niewiele jest kotów, które "widzą" się w lustrze :D . Ja takowego osobnika nie miałam :D
Zazdraszczam rodzicom darmowej rozrywki :P
Nuteczko, wszystkiego najlepszego :1luvu:
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7989
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt sty 10, 2020 13:16 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Sabcia też reaguje na swoje odbicie w lustrze. :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 11, 2020 19:27 Re: NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Podałam dziś czwartą połówkę provery. Wygląda, jakby wogóle nie działała. Choć może bez niej byłoby jeszcze gorzej? W każdym razie trochę się śmiejemy, bo co innego nam pozostało. I liczymy dni wyczekując końca :wink:
Mam tylko dylemat. Wet kazał podać cztery razy po pół tabletki, potem dopiero po tygodniu tabletkę przypominającą. Wyczytałam, że powinno się podawać 4-6 dni, aż do momentu wyciszenia. Ja dziś podałam czwartą dawkę i wyciszenia nadal nie ma. Nie wiem, czy nie powinnam jutro znów podać. Przegapiłam i mam za późno, żeby zadzwonić do weta. Nie wiem, czy ktoś z Was umie doradzić, czy trzymać się sztywno zalecenia i jutro już nie dawać?

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Nie sty 12, 2020 13:15 Re: NUTKA ma rujkę - pytanie

Myślę, że można podać. Ja dawałam (na polecenie weta) pół tabletki 10mg, zwykle szybko skutkowało, chociaż dawka była duża. Ty dajesz mniej, może dlatego efektu nie widać od razu.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 12, 2020 15:10 Re: NUTKA ma rujkę - pytanie

Dzis już na szczęście (uff) jest wyraźna poprawa :D .

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, StevenGap, Zeeni i 304 gości