Strona 1 z 1

Test elisa

PostNapisane: Wto paź 22, 2019 15:20
przez ewkkrem
W 2017 roku, u mojej kotki pojawiło się podejrzenie: chłoniak albo fip. Objawy to głównie: niejedzenie, wodobrzusze. Podano sterydy + kroplówki. Codzienne. Po sterydach - zero apetytu. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że przegapiłam pierwsze objawy i było za późno. Wet wykonał m.in. test elisa i na tej podstawie stwierdził, że to nie fip tylko chłoniak. Czy na podstawie tego testu można to stwierdzić?
Mam obawy, że w moim mieście dobrego weta nie uświadczę. Na pytanie o chemię (skoro to chłoniak) wet twierdził, że takiej kuracji pewnie w całej Polsce nie dostanę. Nie znałam Was wtedy i uwierzyłam. Podobnie jak 99% opiekunów.
Wracając do pytania z tytułu, czy na podstawie testu elisa można stwierdzić chłoniaka? (Było też usg, badania krwi ale, po dwóch latach od odejścia kotki już ich nie mam). Wujek google mówi inaczej.

Re: Test elisa

PostNapisane: Wto paź 22, 2019 15:21
przez Marzenia11
Szczerze mówiąc nie słyszalam o teście Elisa na chloniaka.. w ogóle o teście na chloniaka..

Re: Test elisa

PostNapisane: Wto paź 22, 2019 16:24
przez Kazia
Prawdopodobnie wet zrobił "test na FIP".
Skoro typował dwie możliwości, to prawdopodobnie test wyszedł ujemny, stąd stwierdzenie, że to chłoniak.
Niestety, "test na FIP" ujemny wcale nie musi oznaczać, że to nie FIP...dokładnie tak samo jak dodatni wynik testu wcale nie musi oznaczać, że kot ma FIP.
Te testy są niemiarodajne.

Skoro podnosisz teraz temat, to pewnie teraz masz jakiś aktualny problem....?
może go opisz ?

Re: Test elisa

PostNapisane: Wto paź 22, 2019 16:25
przez Marzenia11
A jest test na FIP? Elisa? Czy na obecność koronawirusa? Bo to zupełnie inne rzeczy..

Re: Test elisa

PostNapisane: Wto paź 22, 2019 16:32
przez Kazia
Nie wiem, jak się fachowo nazywa ten płytkowy "test na FIP"

Re: Test elisa

PostNapisane: Wto paź 22, 2019 16:43
przez Marzenia11
Kazia pisze:Nie wiem, jak się fachowo nazywa ten "test na FIP"

test Rivalta - ale on nie jest Eisa, nie jest płytkowy.

Re: Test elisa

PostNapisane: Wto paź 22, 2019 16:47
przez Blue
Za mało szczegółów .. Wet mógł też zrobić test na FeLV i FIV. Pozytywny bardzo zwiększa prawdopodobieństwo chloniaka jeśli były ku niemu wskazania a kotka była młoda. Chociaż test w żadnym razie nie może być decydujący w diagnostyce chłoniaka. Jest pomocniczy. Wodobrzusze u kota FeLV pozytywnego to wskazanie do podejrzewania chloniaka. Ale to nie potwierdza go ani nic nie wyklucza.

Re: Test elisa

PostNapisane: Wto paź 22, 2019 17:02
przez ewkkrem
Kazia pisze:Prawdopodobnie wet zrobił "test na FIP".
Skoro typował dwie możliwości, to prawdopodobnie test wyszedł ujemny, stąd stwierdzenie, że to chłoniak.
Niestety, "test na FIP" ujemny wcale nie musi oznaczać, że to nie FIP...dokładnie tak samo jak dodatni wynik testu wcale nie musi oznaczać, że kot ma FIP.
Te testy są niemiarodajne.

Skoro podnosisz teraz temat, to pewnie teraz masz jakiś aktualny problem....?
może go opisz ?


Nie, obecnie cała moja czwórka ma się dobrze. Tak mi się przypomniały dawne czasy pod wpływem chorych kotów z forum. Szczególnie na chłoniaka. No i stwierdzenie, że w Polsce nikt się nie podejmie leczenia chemią, to było tylko dwa lata temu. 31 października mija druga rocznica uśpienia mojej kotki i ... święto zmarłych i ... przeraził mnie trochę ogrom mojej niewiedzy i niewiedzy tutejszych wetów. Tym testem wet badał płyn z brzuszka. A był wtedy u mnie i Drops i Maciek. Wszystko razem wzięte ogranicza moje zaufanie do tutejszych wetów. Skoro nie można, za pomocą tego testu, ani potwierdzić ani wykluczyć choroby to po kiego diabła się go robi? Czemu służy?

Re: Test elisa

PostNapisane: Wto paź 22, 2019 17:03
przez Marzenia11
Możesz dokładnie w książeczce sprawdzić nazwę testu?

Re: Test elisa

PostNapisane: Wto paź 22, 2019 17:26
przez ewkkrem
Marzenia11 pisze:Możesz dokładnie w książeczce sprawdzić nazwę testu?

Marzeniu, nie mam już książeczki ale faktycznie mogłam pomylić nazwy. Test Rivalta, hmm, w pierwszej chwili pomyślałam, że pomyliłam testy ale oglądając w googlach filmik wyglądało to inaczej. Do zlewki z roztworem (nie pamiętam czego) dodał wet kroplę płynu wysiękowego i pojawiło się coś co przypominało wir wodny. Powoli obracający się i opadający na dno. Biały.
Jeśli chodzi o fiv czy felv to nie wiem. Nie miała robionych. Ja się od Was dowiedziałam, że coś takiego istnieje. Żaden wet mnie nie uświadomił a koty są u mnie (z krótką przerwą) od 1995r.

Re: Test elisa

PostNapisane: Wto paź 22, 2019 17:30
przez ewkkrem
Blue pisze:Za mało szczegółów .. Wet mógł też zrobić test na FeLV i FIV. Pozytywny bardzo zwiększa prawdopodobieństwo chloniaka jeśli były ku niemu wskazania a kotka była młoda. Chociaż test w żadnym razie nie może być decydujący w diagnostyce chłoniaka. Jest pomocniczy. Wodobrzusze u kota FeLV pozytywnego to wskazanie do podejrzewania chloniaka. Ale to nie potwierdza go ani nic nie wyklucza.

Wiem, że mało szczegółów. Sama nie wiem więcej. Kotka miała ok 8 lat ale zgarnięta z dworu przeżyła u mnie tylko 1.5 roku i niespecjalnie dogadywała się z dwoma moimi kocurami. Może stres spotęgował, lub wręcz spowodował chorobę.

Re: Test elisa

PostNapisane: Wto paź 22, 2019 17:39
przez ewkkrem
O, żesz, sama narobiłam sobie zmartwienia. Zarówno Drops, jak i Maciek mieli robione testy fiv/felv. (wpis w książeczce) ale zmarła Pusia nie miała (chyba). Testy Dropsa robione były przed nastaniem Pusi a Maćka chwilę później ale obydwa chłopaki żyli z Pusią. Czy mogli się zarazić. Robić testy? Mam jeszcze Amorkę i Mumisia. Też byli minusowi ale ... o rany ... robić testy??? Przypomnę, że Pusia zmarła dwa lata temu.

Re: Test elisa

PostNapisane: Wto paź 22, 2019 17:49
przez Marzenia11
ewkkrem pisze:
Marzenia11 pisze:Możesz dokładnie w książeczce sprawdzić nazwę testu?

Marzeniu, nie mam już książeczki ale faktycznie mogłam pomylić nazwy. Test Rivalta, hmm, w pierwszej chwili pomyślałam, że pomyliłam testy ale oglądając w googlach filmik wyglądało to inaczej. Do zlewki z roztworem (nie pamiętam czego) dodał wet kroplę płynu wysiękowego i pojawiło się coś co przypominało wir wodny. Powoli obracający się i opadający na dno. Biały.
Jeśli chodzi o fiv czy felv to nie wiem. Nie miała robionych. Ja się od Was dowiedziałam, że coś takiego istnieje. Żaden wet mnie nie uświadomił a koty są u mnie (z krótką przerwą) od 1995r.

Jeśli do czegoś dolewał krople plynu to wlasnie jest test Rivalta. Na fip.

Re: Test elisa

PostNapisane: Wto paź 22, 2019 18:31
przez Kazia
To był test Rivalta. On rzeczywiście jest na FIP i jest wiarygodny chyba w 98%, więc dość wysoko.
Natomiast z całą pewnością można próbować leczyć chłoniaka chemią...moja znajoma leczyła, żeby nie skłamać ale już chyba z 10 lat temu?

Tak więc z jednej strony nie taki zły wet, bo nie każdy robi Rivalta....a drugiej...hm...

W każdym razie, skoro teraz masz zdrowe koty, to nie ma sensu się na zapas martwić :)

Re: Test elisa

PostNapisane: Wto paź 22, 2019 18:39
przez ewkkrem
Kazia pisze:To był test Rivalta. On rzeczywiście jest na FIP i jest wiarygodny chyba w 98%, więc dość wysoko.
Natomiast z całą pewnością można próbować leczyć chłoniaka chemią...moja znajoma leczyła, żeby nie skłamać ale już chyba z 10 lat temu?

Tak więc z jednej strony nie taki zły wet, bo nie każdy robi Rivalta....a drugiej...hm...

W każdym razie, skoro teraz masz zdrowe koty, to nie ma sensu się na zapas martwić :)

Dzięki :P