Pierwsze bez kotydwa12

Będę na cmentarzu ,na którym spoczęła,bo mam tam swoją rodzinę. Na pewno odwiedzę i Jej grób. Postawię znicz.
Jeśli ktoś z Was również by chciał,a mieszka daleko/nie może Jej odwiedzić (nie tylko wirtualnie) ale miałby takie życzenie,bym i od Niego coś kupiła,proszę o zgłoszenie tutaj. Jak kiedyś deklarowałam na wątku,tak teraz podtrzymuję taką gotowość. Na PW podam nr konta,a docelowo prześlę też zdjęcie ozdobionego pomnika. Nie tu,by znów nie było awanti.
Mówiąc szczerze marzy mi się jeden wieeelki,piękny,porządny znicz i/lub ładna sztuczna wiązanka,która poleży przez zimę. Sama nie dam rady kupić czegoś bardziej efektownego,bo zapłaciłam w zeszłym tyg.prawie 800zł za zabieg stomatologiczny u jednego z moich tymczasów i po prostu nie dam rady finansowo.
Niestety nikt nie biega na cmentarz non stop i na pewno nie będzie zmieniał żywych kwiatów,od razu piszę,by była jasność.Także świeże chryzantemy odradzam

Na marginesie dodam tylko,że od Jej odejścia,czyli od marca minęło pół roku,a nawet liter na pomniku nie wyryto

Nadal po grobowcu przewala się tabliczka z imieniem, ciągle zwiewana przez wiatr...
Także szału wdzięczności od spadkobierców wciąż nie widać

Ostatnio tabliczkę jakoś tam udało mi się ustawić.
Kot ceramiczny od Praksedy też wciąż czuwa

Może kotydwa12 wolałaby puszkę dla bezdomniaka zamiast czegoś na pomnik,ale to pierwsze święto zmarłych bez Niej i uważam,że symbolicznie taka pamięć się należy...
Jeśli ktoś z Was miałby życzenie,zapraszam.