Strona 1 z 1

Karanie kota

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 6:37
przez ewar
Taki artykuł znalazłam. Często pojawiają się teksty o złośliwym kocie, padają propozycje psikania wodą, zamykanie za karę...itd. może ten artykuł coś wyjaśni.
https://www.koty.pl/karanie-kota-nie-ma-sensu/

Re: Karanie kota

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 7:22
przez ASK@
ważne

Re: Karanie kota

PostNapisane: Pon wrz 23, 2019 7:30
przez katja1202
tak!
Szkoda, że dla niektórych to nie takie oczywiste

Re: Karanie kota

PostNapisane: Pon wrz 23, 2019 18:23
przez milva b
Każdemu, kto uderzył zwierzę, oddałabym. W twarz. Krzesłem. :roll:
A tym ćwokom co namiętnie moczą szczeniętom nos w sikach, wsadzałabym łeb w sedes, ale nie w domu, tylko w jakimś obleśnym barze, albo na stacji benzynowej ;)
Karanie zwierzęcia za zachowania dla niego naturalne to jest szczyt bezmyślności, ignoracji, okrucieństwa.
Ale, jak wiadomo, w okrucieństwie jako gatunek wiedziemy prym....... :|

Re: Karanie kota

PostNapisane: Wto wrz 24, 2019 0:41
przez Muireade
Nic dodać, nic ująć.

Re: Karanie kota

PostNapisane: Śro wrz 25, 2019 12:49
przez valdgir
Tak samo można napisać o osobach przetrzymujących koty w domu. To przecież wbrew ich woli i ich naturze...

Re: Karanie kota

PostNapisane: Śro wrz 25, 2019 15:20
przez Kasiasemba
valdgir pisze:Tak samo można napisać o osobach przetrzymujących koty w domu. To przecież wbrew ich woli i ich naturze...

Serio?... :roll:

Re: Karanie kota

PostNapisane: Śro wrz 25, 2019 15:49
przez ewkkrem
valdgir pisze:Tak samo można napisać o osobach przetrzymujących koty w domu. To przecież wbrew ich woli i ich naturze...

Naprawdę?
Pooglądaj sobie i poczytaj a zwierzętach zjadanych przez robaki, umierających z głodu, potrąconych (celowo lub nie) i dogorywających w krzakach, skrzywdzonych przez "ludzi". Moje cztery koty (+2 już nieżyjące) właśnie tego doświadczyły.
Niestety, jak kot przebywa dłuższy czas w domu, (szczególnie młodziak) bo trzeba wyleczyć, zaszczepić, wykastrować - to już ma marne szanse na przetrwanie we wrogim świecie.
Piszesz, że wbrew woli i naturze. Pewnie tak, ale natura zmieniła się, w ostatnich dziesięcioleciach, zdecydowanie na niekorzyść dla zwierząt. Ewolucja za człowiekiem nie zdąży, niestety. Rzadko spotkasz kota wolnożyjącego, który ma więcej niż 5 lat. W naszych domach, w niewoli, dożywają średnio 15 lat.
Warto? Warto przeżyć w świecie, w którym jesteś kochany, (zwierzęta potrafią to pokazać), w którym nie musisz walczyć o jedzenie, ciepło, terytorium, trzy razy dłużej? Mimo tego, że ceną jest wolność?

Re: Karanie kota

PostNapisane: Śro wrz 25, 2019 15:52
przez dune
Jestem wrogiem bicia kogokolwiek w cokolwiek czymkolwiek
Wrogiem krzyczenia i straszenia również


Ale nie wszystkie "naturalne zachowania" są akceptowalne zawsze i wszedzie. Również ludzkie ;)

To lekka hipokryzja podpierać się naturą kiedy wyłapuje się koty do sterylizacji i robi z nich zwierzęta niewychodzące Co również czynię z empatii.
To wszystko nie jest naruralne dla kotów.
Naturalnym zachowaniem kocura jest znakowanie swojego terytorium i krycie kotek a naturalnym zachowaniem kotkek jest rodzenie kociąt
A my sobie wybieramy na które z naturalnych zachowań pozwalamy kotu ....
Więc nie ma zgody na rodzenie bez umiaru
Na sikanie po kątach też rzadko kto się godzi...
W artykule jest "porównanie" kota do dziecka ( że świadczy o rodzicu/właścicielu)
No owszem, ale ani kota ani dziecka nie puszczamy na żywioł w ich naturalnych dążeniach.

Karanie kota za zrzucenie szklanki jest kuriozalne :D
Ale np kopania w doniczkach można oduczyć
Koty wbrew obiegowym opiniom potrafią zrozumieć zasady panujące w domu, tylko muszą je znać i wtedy PRZEWAŻNIE ha ha się stosują.

Nie ma nic złego we wzmacnianiu pozytywnych zachowań i eliminowaniu niechcianych
Tylko na boga nie krzykiem i nie biciem i nie straszeniem.

Z moich obserwacji wynika że kot sika poza kuwetą tylko z dwóch powodów

- cierpi fizycznie lub emocjonalnie
- nie ma świadomości że komuś to przeszkadza ;)


Ps moczenie nosów psów w sikach nie jest dla nich traumatyczne podobno bo psy nie odczuwają wstrętu do fekaliów, więc wychowawczo nie ma sensu, niestwtyy

Re: Karanie kota

PostNapisane: Śro wrz 25, 2019 15:58
przez dune
Naturę poprawiamy ma każdym kroku....
"Zgodnie z naturą" już chyba nie istnieje
Natura jest bardzo rozsądna choć okrutna
Trudno się patrzy na cierpienie zgodne z naturą .... ;(

Moje koty też nie wychodza na dwór bo bym umarła ze strachu o nie
Ale w sumie to nie wiem, bo ich nie pytałam może wolałyby zyc 5 lat na wolności ....kto wie jaka byłaby odpowiedź
Mam nadzieję ,że są szczęśliwe ze mna, wszystko na to wskazuje ;)

Re: Karanie kota

PostNapisane: Czw wrz 26, 2019 6:56
przez ewar
Wątek jest o karaniu kotów, ale coś dorzucę. Moja Gucia została porzucona na klatkę, miała kilka miesięcy i pakowała się do każdego mieszkania, jeśli tylko ktoś otworzył drzwi. Dziś ma skończone 13 lat i w ogóle nie przejawia chęci wychodzenia. Bezdomny, piękny, dziki kot o imieniu Hannibal tak miał dość wolności, że na siłę pakował się do mieszkania. Miał schronienie w piwnicy, dostawał regularnie jedzenie, ale chciał koniecznie mieszkać w domu. I tak się stało. Jest już od dawna w swoim DS-ie, śpi w łóżku , jest szczęśliwy. Takich przykładów znam wiele. Oczywiście są koty, które żyją na wolności, podkarmiam je i nie zamierzam ich łapać. Tak, wolno żyjące nie żyją długo, niestety. Są pożytecznymi zwierzętami, należy o nie dbać, ale jest ich za dużo, stąd zabiegi typu sterylizacja , "wbrew naturze" są wskazane. Mniej kotów, a za to zdrowe, mające siłę polować to jest cel, do którego powinniśmy dążyć. Wbrew naturze natomiast jest trzymanie w domu egzotycznych zwierząt, których domem jest sawanna, dżungla, a naturalne terytorium to kilkadziesiąt kilometrów kwadratowych dla jednego osobnika. Klatka, terrarium jest dla mnie do zaakceptowania tylko i wyłącznie w celu chronienia ginących gatunków.
Wbrew naturze jest też operowanie dzieci w łonie matki, w ogóle stosowanie antybiotyków, transplantacje...itd. Idąc tym torem dojdziemy do absurdów.
Powtórzę jeszcze- to jest wątek dotyczący karania kotów i niech takim pozostanie.