Miau.PL

Musimy kupić zaprawę szamotową i naprawić na dniach wylot do komina w naszej altanie, bo tynk się sypie kawałkami z komina przy samym piecu.
Będziemy też po nowym roku musieli nałożyć na część dachu nową plandekę, bo jest już dość mocno porwana( kocie pazury i warunki atmosferyczne zrobiły swoje). W sumie to najlepiej byłoby nałożyć dodatkową warstwę na cały dach.

Do celu naszej zbiorki- 1500zł na pomagam.pl -brakuje jeszcze 100zł.
Zbiórkę założyliśmy w lipcu, chyba 20-stego, więc zbiórka działa już ok. 5 miesięcy.

Gdyby Ktoś zachciał ją wesprzeć, lub udostępnić na Swoich kontach społecznościowych to będziemy bardzo, bardzo wdzięczni :

https://pomagam.pl/rcpmrg

Damian- iza71koty pisze:Musimy kupić zaprawę szamotową i naprawić na dniach wylot do komina w naszej altanie, bo tynk się sypie kawałkami z komina przy samym piecu.
Będziemy też po nowym roku musieli nałożyć na część dachu nową plandekę, bo jest już dość mocno porwana( kocie pazury i warunki atmosferyczne zrobiły swoje). W sumie to najlepiej byłoby nałożyć dodatkową warstwę na cały dach.

Kupiliśmy w grudniu potrzebne zaprawy do naprawienia komina.


Naprawiłem mur z cegieł w kominie, a dzień później otynkowałem pierwszą warstwą- zaprawą szamotową. W komórce czeka zaprawa do otynkowania reszty.
Na zdjęciu widać jeszcze mokrą zaprawę- już wyschła i można będzie zrobić resztę.


Jedna z 3 plandek na dachu jest już mocno porwana. Druga się strzępi. Dach jeszcze nie przecieka zbyt mocno. Będziemy musieli to jednak w miarę szybko naprawić- pod wieczór wkleimy zdjęcia dachu.

Damian- iza71koty pisze:

Damian- iza71koty pisze:Musimy kupić zaprawę szamotową i naprawić na dniach wylot do komina w naszej altanie, bo tynk się sypie kawałkami z komina przy samym piecu.
Będziemy też po nowym roku musieli nałożyć na część dachu nową plandekę, bo jest już dość mocno porwana( kocie pazury i warunki atmosferyczne zrobiły swoje). W sumie to najlepiej byłoby nałożyć dodatkową warstwę na cały dach.

Kupiliśmy w grudniu potrzebne zaprawy do naprawienia komina.
...

Jedna z 3 plandek na dachu jest już mocno porwana. Druga się strzępi. Dach jeszcze nie przecieka zbyt mocno. Będziemy musieli to jednak w miarę szybko naprawić- pod wieczór wkleimy zdjęcia dachu.

A ja mam pytanie do naszych stałych Czytelników.W czerwcu minie 4 rok jak zajęliśmy się dodatkowo kotami z tego wątku.Ktoś pamięta w przybliżeniu jaka była ich ilość i do jakiej ilości - głównie poprzez sterylizację- teraz doszliśmy?Naturalnie były też zabrane wtedy kociaki jak i niestety pp.Ale to było w pierwszym roku -dokładnie pół roku póżniej-kiedy stado było-przekocone.

Zupełnie Nikt do nas nie zagląda.

Jesteśmy , tylko trudno coś napisać jak nie można pomóc Jeśli zaś chodzi o ilość kotów na początku to chodzi mi po głowie około 40 do 50 ogonków

ametyst55 pisze:Jesteśmy , tylko trudno coś napisać jak nie można pomóc Jeśli zaś chodzi o ilość kotów na początku to chodzi mi po głowie około 40 do 50 ogonków

Wtedy tak?a ile teraz?

iza71koty pisze:Zupełnie Nikt do nas nie zagląda.

a bo wchodzę na ten drugi

Nie pamiętam ile tam było kotów. Trzeba by może w wątkach poszukać tylko kiedy jak wiecznie brak czasu.

aga66 pisze:Nie pamiętam ile tam było kotów. Trzeba by może w wątkach poszukać tylko kiedy jak wiecznie brak czasu.

Nie chodziło mi o szukanie po wątkach.Tylko wiedzę o to czy Ktoś pamięta ile mniej więcej kotów zastaliśmy w tym miejscu -na początku.To jest ważna informacja -bo daje obraz tego -co robimy.No chyba że...tylko dla mnie ma ona znaczenie.

iza71koty pisze:

ametyst55 pisze:Jesteśmy , tylko trudno coś napisać jak nie można pomóc Jeśli zaś chodzi o ilość kotów na początku to chodzi mi po głowie około 40 do 50 ogonków

Wtedy tak?a ile teraz?

około 20 -30 ogonków ?

Tutaj będzie bazarek na pilne ratowanie budżetu:
viewtopic.php?f=20&t=215409


Zapraszają Pusia, Agatka, Tosia i Stelcia.

Maciek


Bartek


Bunia



Stefcia


Ptaszyna


Zeszłoroczniaki u Pani Doroty


Ziutka


Babcia


Muszka


Maurycy


Pusia


Stelcia


Mela


Lucynka

ametyst55 pisze:

iza71koty pisze:

ametyst55 pisze:Jesteśmy , tylko trudno coś napisać jak nie można pomóc Jeśli zaś chodzi o ilość kotów na początku to chodzi mi po głowie około 40 do 50 ogonków

Wtedy tak?a ile teraz?

około 20 -30 ogonków ?

No inaczej to wygląda ale potem do tego wrócimy.Na razie mam mega chora kotkę w stadzie.Nie wiem czy przetrwała noc bo wydaje mi się ze nie.Namęczyłam sie wczoraj żeby jej koc do pomieszczenia wsunąć przez małą diurkę ale mam wrażenie że to jak kadzidło dla umarłego