koty 2023r- wątek stada nr.2

[aga66]

Porcje słuszne a koty pałaszują aż miło. Super na to patrzeć, zwłaszcza gdy ma się w domu niejadki co powąchają i odchodzą od miski. Iza, cokolwiek ktoś nie powie robicie świetną robotę!

[LimLim]

O to to. Mega szacun Kochani, bez względu na pogodę i swoje samopoczucie dbacie o te koty. Porcje duże i urozmaicone a futerka wyglądają zdrowo

[iza71koty]

Porcje- które ona daje kotom i to dopiero po ciemnej nocy-nie wiem jak teraz ale skoro wcześniej takie były to i pewnie teraz-to placek mielonego i kupeczka psiej puszki.W kilku miejscach.Do niektórych kotów nie chodzi wcale tylko dzieli to co ma.I nie robi tego codziennie.Dwa lata temu kotów było dwa razy więcej -bo prawie 50 samych kociaków i dostawały tyle samo.Damian nawet widział wielokrotnie -jak odganiała niektóre koty od jedzenia i dawała tylko swoim ulubieńcom.Koty były znerwicowane jej wrzaskami i wygłodniałe- biły się i walczyły przy miskach.Te 7 maluszków co wyciągaliśmy na dzień dobry spod cegieł miały kosteczki na wierzchu i poklejone całe oczy-dwa z nich miały już na oczach wrzody.


Ja rozumiem że skończyła się wolna amerykanka i trzymanie zakładników skazanych na dobra wolę lub złą wolę swojej pani-ale to co tam było przez te lata to koszmar tych kotów.

I teraz przed zimą kiedy narobiliśmy się jak idioci -ze schronieniami z altanką- odkarmiliśmy te koty- wysterylizowaliśmy większość- ktoś taki śmie nam ubliżać od najgorszych i jeszcze bezczelnie zarzucać ze nie karmimy kotów.Znaczy te miski pełne żarcie są na pokaz dla Forumowiczów.Bo pewnie potem je zabieramy i pakujemy z powrotem?No paranoja powtarzam.Paranoja.

Tyle kosteczek co znależliśmy na stryszkach podczas sprzątania.Jak trzeba być podłym żeby doprowadzić kociaki do takiej śmierci.Damian raz zapytał wtedy czy wie co sie dzieje na stryszkach- odpowiedziała ze nie- bo tam nie zagląda......

[iza71koty]

Musze jutro z Damianem pojechać - zrobić ostatni stryszek.Albo dzisiaj- nie wiem- zobaczę czy dam radę.Śpi tam Mela- jej kociak- Filipek - Maurycy i jego braciszek.Rybcia się okropnie ślini i ma wyciek.Musimy wdrożyć antybiotyk przez parę dni.

[iza71koty]

Zbieramy się żeby zrobić kotom ostatni stryszek.Posprawdzam budki przy okazji.Musze przygotować koce i jedzenie.Trzeba jechać teraz -bo z dwie godziny na pewno nam to zajmie.

[iza71koty]

Miało być dwie godziny- wyszło ponad 3 i 1/2.Ponieważ uważam ze praca wykonana w tym roku jest ogromna i prawdę powiedziawszy ponad przeciętna- sama jestem zaskoczona efektem- poprosiłam Damiana aby zrobić zdjęcia całości wykonanej w ostatnim czasie pracy na rzecz kotów- nie naszych -aby pomóc im przetrwać jesień i zimę a jednocześnie - uzyskać godne warunki życia w tym trudnym terenie.Cześć środków na zakup posłań legowisk dywaników- pozyskałam ze zbiórki.Cześć to prywatne środki.


Na początek nasza altana- przed i po.

Kiedyś




Teraz

[iza71koty]

Przed altanką, pod daszkiem mamy legowiska.


Za altanką mamy budki-oraz płot z gałęzi - który osłania od wiatru.


A tak jest na naszym stryszku.


Czyli... w altance są 3 budki, z tyłu też 3 i na strychu 2. Razem 8 ciepłych budek i cale mnóstwo posłań i legowisk.

[iza71koty]

Tutaj kolejne 3 budki- umiejscowione dalej w krzakach.W środku cieplutkie kocyki.

[iza71koty]

Kolejne miejsce.Zrujnowana altanka.Tutaj dużo pracy było do wykonania -aby ocalić część stryszku dla kotów.Do tego tuż obok pod krzakami -dwie cieplutkie budki wyścielone już kocykami.Dodatkowe zasieki w celu osłony budek - przed deszczem i wiatrem.

[iza71koty]

Kolejne miejsce.Koty u Doroty.Budki wyścielone- przygotowane do zimy.Tutaj podobnie wszystkie budki są nasze włącznie z tą dużą ciężką drewnianą- którą Damian targał na wózeczku kawał drogi.Łącznie na zdjęciach dwie budki styropianowe plus drewniana piętrowa.Nie zrobiliśmy z rozpędu bo musieliśmy już wracać- dwóch budek styropianowych w zaroślach.

[iza71koty]

Zrobiliśmy dzisiaj strych w altanie Jarka. Mieliśmy bardzo dużo kartonów po karmicielce do usunięcia- kartony po jedzeniu. Większą część usunęliśmy wcześniej-dzisiaj wywaliliśmy 6 wielkich toreb pełnych kartonów.Część już została spalona-resztę spali potem Jarek.Mają ognisko na zewnątrz.



Na razie w miejsce po kartonach daliśmy dywan. Walają się tak resztki styropianu i nie chcemy -żeby koty wnosiły nadmiar na czyściutkie posłania.W dachu mają dziurę i trochę cieknie. Pomożemy im to załatać .



Teraz strych u Jarka wygląda tak:Koty dostały gruby ciepły koc wyścielony pod spodem.Jest gruby i wełniany.Drugi koc również gruby- wyścielony obok.Do 2 budek dostały cieplutkie nowe kocyki polarowe.Do skrzyneczki poduchę z pierza i na to cieplutki polar- gruby.Oraz duży dywanik owczy.Mega gruby i cieplutki- to akurat kolejna zdobycz Damiana.Taki podobny mamy u siebie na stryszku.Ponieważ dywan z wełny owczej się u nas nie sprawdził- za duża wilgoć - wytrzepaliśmy go i daliśmy tutaj- aby osłonić resztki styropianu.



Na zewnątrz jest jeszcze budka- również już wyposażona w cieplutki kocyk.

[LimLim]

O matulu, od samego patrzenia zmęczyłam się

Nawet mroźna zima nie będzie kotulom straszna

[iza71koty]

Fakt można się zmęczyć.... od patrzenia a jeszcze zdobyć to wszystko zawieżć poukładać.Wdrapać się na stryszki.Szkoda -ze nie mamy lepszego zdjęcia z altanki- bo tam potrzeba lampy błyskowej -ale porównanie tego co było a jest- mam nadzieje że szokujące prawie.Jak się wiosną odmaluje i będzie jaśniej w środku to i zdjęcia będą jak trzeba.


Wytrzepałam im dzisiaj posłanka.Ten dywan koło łóżka typu shaggi- kupiony na olx za grosze z przesyłka 1 zł.Fajny grubiutki.One tutaj wszędzie naprawdę mają rzeczy pierwszy sort.Ten włochacz jedynie i poduszki-gruby taki mega gruby -dałam z domu.Ale wyprany czyściutki.No to jest zupełnie inne miejsce już -obejście tak samo.


Zebraliśmy to do kupy -bo inaczej jak wrzucamy na bieżąco -a inaczej jak się widzi całość.I proszę zauważyć że w sumie ta robota- została wykonana jak na nasze możliwości i warunki w dość szybkim czasie.Oprócz tego mamy już ogarnięte kilka swoich budek.Znaczy kotów z naszego stada.


Tutaj robotę uważam za skończoną.

[LimLim]

[aga66]

Wielka sprawa to co w tym miejscu robicie. Mam tylko nadzieję, że miasto nie będzie miało pomysłu tego miejsca zagospodarować