koty 2023r- wątek stada nr.2

Prawdziwe przedszkole na tym stryszku.

LimLim pisze:Prawdziwe przedszkole na tym stryszku.

Tak ale niestety kłopotliwe.Mamy tam problem.Ale to napisze już potem.

Serdecznie dziękujemy za wszystkie wpłaty na zbiórkę. :1luvu:

https://pomagam.pl/yynfh4hk

Zapraszamy do pomocy.

Aleee jedzą :1luvu:

A te malunie nie pospadają ze strychu?

Czy dla maluchów zostało coś karmy kitten czy wszystko już zezjedzone ??

JózefK. pisze:Czy dla maluchów zostało coś karmy kitten czy wszystko już zezjedzone ??

Nie tej karmy już nie mamy.Mamy jeszcze troszkę Rc dla kociaków.Tam dorosłe jedzą z małymi więc nie da się wydzielić jednym to - innym tamto.Sytuacja jest też o tyle skomplikowana ze takie małe powinny dostawać przynajmniej 2 razy dziennie posiłek a dostają raz.Nawet nie wiemy czy karmicielka coś im przynosi- pewnie tak ale są to niewielkie ilości.I zwykle jest to surowe mielone mięso- i myślę że efektem tego było silne zarobaczenie stada w ub.roku.Dlatego też Damian musi zostawiać więcej- na choć mały zapas.

Dwa dni temu musieliśmy zabrać z lotniska 2 maluszki.A to dlatego że ich matka straciła już chyba pokarm i one przyssały się do drugiej kotki- której kociaki jeszcze nie jedzą.W efekcie tego po strychu ganiały dwa głodne maluszki a ich matka siedziała i ssały ją starsze kociaki od drugiej kotki.Wyciągnęły codziennie co było a tamte latały głodne.Został nam tam jeszcze ostatni maluch do zabrania bo tamte są już większe i sobie w miarę dobrze radzą.Nie od razu Damian wiedział dlaczego te kociaki płaczą.Dopiero kiedy podniósł jednego zobaczył że on nic nie waży.Potem zobaczył jak kotkę ssają te starsze.

Te dwa zabrane trzeba karmić strzykawką.Dobrze ze mam końcówkę sztucznego cyca- dostałam w ob.roku od Dobrego Duszka.To idzie szybko i sprawnie.Jeden kociak już sam nawet robi do kuwetki a wcale mu nie pokazywałam.Kociakami zajął się jako matka zastępcza nasz Kubuś.Chyba nawet mamy filmik to pokażemy przy okazji.Teraz nie będę już męczyć Damiana bo śpi.Tak czy inaczej jeden maluch bardziej nieporadny drugi mądry zaradny i już próbuje sam jeść.

LimLim pisze:Aleee jedzą

A te malunie nie pospadają ze strychu?

Ależ spadają.Dzisiaj u Doroty Damian musiał tego szarego co je z matką na dachu pakować na góre bo zleciał i płakał na dole. A matka nie mogła go zatargać bo za ciężki.U Zygmunta poprzez dziurę wpadają mu też do środka.Damian pisał że musiał brać klucz od Bezdomnej żeby wejść wrzucić kociaka na górę i zrobić mu jakiś podest w razie jakby znowu spadł.Co gorsze Zygmunt teraz w szpitalu wiec ta jego babka może się stamtąd wynieść- bo zapowiada się że dlugo on w tym szpitalu posiedzi.

https://pomagam.pl/yynfh4hk

Zapraszamy do pomocy.

Kochani bardzo prosimy o udostępnianie i wsparcie. :oops:

To dla nas bardzo ciężki i trudny czas.

Ok. Jutro podrzucimy wszystkie dary, a że nie ma czasu na zamawianie karmy to dokupimy jakąś marketową dla maluchów. Nawet jak jedzą wszyscy razem z dorosłymi to i tak się przysłuży wszystkim. Dla maluchów zabranych do domu potrzeba coś szczególnego ?

JózefK. pisze:Ok. Jutro podrzucimy wszystkie dary, a że nie ma czasu na zamawianie karmy to dokupimy jakąś marketową dla maluchów. Nawet jak jedzą wszyscy razem z dorosłymi to i tak się przysłuży wszystkim. Dla maluchów zabranych do domu potrzeba coś szczególnego ?

Super.

Bardzo się cieszymy. :1luvu:

Nie na razie nie.Dzisiaj obrałam trochę mięska z udek i zrobiłam w takim rosołku - bo te moje zabrane z kotką już próbują powoli jeść.Próbowałam czy i tamte może zaczną - ale tylko jeden coś tam próbował dziamgać powoli.Drugi ucieka od jedzenia.

iza71koty pisze:
Dwa dni temu musieliśmy zabrać z lotniska 2 maluszki.A to dlatego że ich matka straciła już chyba pokarm i one przyssały się do drugiej kotki- której kociaki jeszcze nie jedzą.W efekcie tego po strychu ganiały dwa głodne maluszki a ich matka siedziała i ssały ją starsze kociaki od drugiej kotki.Wyciągnęły codziennie co było a tamte latały głodne.Został nam tam jeszcze ostatni maluch do zabrania bo tamte są już większe i sobie w miarę dobrze radzą.Nie od razu Damian wiedział dlaczego te kociaki płaczą.Dopiero kiedy podniósł jednego zobaczył że on nic nie waży.Potem zobaczył jak kotkę ssają te starsze.

Te dwa zabrane trzeba karmić strzykawką.Dobrze ze mam końcówkę sztucznego cyca- dostałam w ob.roku od Dobrego Duszka.To idzie szybko i sprawnie.Jeden kociak już sam nawet robi do kuwetki a wcale mu nie pokazywałam.Kociakami zajął się jako matka zastępcza nasz Kubuś.Chyba nawet mamy filmik to pokażemy przy okazji.Teraz nie będę już męczyć Damiana bo śpi.Tak czy inaczej jeden maluch bardziej nieporadny drugi mądry zaradny i już próbuje sam jeść.

Kubuś to taki nasz domowy opiekun. Później jeśli będzie czas to wstawimy zdjęcia maluchów, ale na filmiku też je nie najgorzej widać.

Tutaj mamy kilka paragonów. Zakupy dodatków zrobione z pieniędzy ze zbiórki. Z zakupem drobiu, makaronów itp. jakoś sobie jeszcze radzimy.
Z pieniędzy ze zbiórki wydaliśmy 185zł.