koty 2023r- wątek stada nr.2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 16, 2021 10:20 Re: koty

koty u Pani Doroty

Babunia
Obrazek

Ziutka
Obrazek

Tegoroczne
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Damian- iza71koty

 
Posty: 1616
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Sob lis 27, 2021 11:27 Re: koty

Palimy kotom w altanie. Zostawiamy też jedzenie i świeżą wodę.
Koty z ciekawością wchodzą nawet jak siedzę w środku, ale jak już mnie zauważą to zazwyczaj uciekają. Jak już zamykam altanę to czasem świecę latarką przez okno i widać, ze kilka kotów sprawdza, czy czegoś im tam nie popsułem. Są bardzo zadowolone z posłań, które im Iza zrobiła. Iza chciałaby teraz powiesić( najpierw trzeba zdobyć) jakieś grubsze zasłony na okna.
Na wszystkich filmikach widać Kruszynkę.


Kruszynka, Duduś, Stelcia i Tosia.


Kruszynka, Gacuś, Maurycy i Mela


Kruszynka i Rybcia( Mama Filipka)

Damian- iza71koty

 
Posty: 1616
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Sob lis 27, 2021 20:47 Re: koty

Kruszynka to nie taka kruszynka wcale :) Kotki na pokojach :)

aga66

 
Posty: 6130
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pon lis 29, 2021 20:11 Re: koty

aga66 pisze:Kruszynka to nie taka kruszynka wcale :) Kotki na pokojach :)


Z dorosłych kotów to ona jest najmniejsza w terenie zielonym. Kicia bardzo lubi siedzieć w altance :D

Obrazek
Obrazek

Damian- iza71koty

 
Posty: 1616
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Pon lis 29, 2021 20:13 Re: koty

Iza dała posłania do ostatnich 2 budek u Pani Doroty. Wszystkie budki w terenie zielonym już maja świeże posłania.

Obrazek

Damian- iza71koty

 
Posty: 1616
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Pon lis 29, 2021 21:22 Re: koty

Czyli kotki na zimę mają cieplutko!

aga66

 
Posty: 6130
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto lis 30, 2021 15:35 Re: koty

aga66 pisze:Czyli kotki na zimę mają cieplutko!


Jeśli chodzi o możliwość i dostępność oraz ilość schronień -tak.Na pewno przez wiele lat- ich okresy jesienno-zimowe były strasznie trudne.Nie chcę sie zagłębiać w to ile z nich odeszło z chorób -niedożywienia- niedogrzania.Nie wynagrodzimy tego tym -które tego nie doczekały.Ale te które są -są dobrze zabezpieczone.

Inna sprawa to sam teren.Zimny wilgotny-często zalewowy- nieprzyjemny - tak wiec kwestia czy kotki będą miały cieplutko -to taka kwestia sporna.Na pewno mają zupełnie inne warunki- niż miały zanim zajęliśmy się tym terenem.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro gru 01, 2021 10:03 Re: koty

Skoro Nikt nie ma ochoty już pisać to może Damian pozamykajmy te z wątki w cholerę?Bo raczej pisać sami do siebie tutaj nie będziemy.Wieczorem nawet nie mamy siły już nic gadać po kociej robocie- wiec może trzeba dać sobie spokój i tyle. :oops:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro gru 01, 2021 11:13 Re: koty

Izuś, czytam i pewnie nie tylko ja ale mam w tej chwili tzw urwanie parasolki i w pracy i w domu. Sprzedaliśmy mieszkanie teściów i na wczoraj musimy usunąc z niego meble :strach: i wszystkie graty :strach: więc nie wiem czasem jak sie nazywam :oops:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro gru 01, 2021 11:20 Re: koty

LimLim pisze:Izuś, czytam i pewnie nie tylko ja ale mam w tej chwili tzw urwanie parasolki i w pracy i w domu. Sprzedaliśmy mieszkanie teściów i na wczoraj musimy usunąc z niego meble :strach: i wszystkie graty :strach: więc nie wiem czasem jak sie nazywam :oops:


Kochana- akurat co do Ciebie to wiem co masz bo doczytałam gdzie indziej :( Ale przyznasz że nie jesteś jedyna na Forum.......I tak są ludzie co mają dużo czasu bardzo dużo - wystarczy poczytać kiedy piszą i o czym.To jest tylko dowód na to że nie odwiedzają nas -bo ludzie nie lubią zbyt dużo sobie pakować na głowę.A my jesteśmy czymś -nie do ogarnięcia.Dlatego mam prawo być nieco rozgoryczona.To jak walka z wiatrakami.Wszyscy leca pomagać jak się wali pali koty chorują umierają z głodu rodzą na potęgę, marzną pod krzakiem- ale kiedy już jest ogarniętę od A do Z do wtedy...sama widzisz.A nie ukrywajmy- zaczynaliśmy tutaj od tego samego.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro gru 01, 2021 11:24 Re: koty

Ja też czytam za każdymr azem, jak się pojawia nowy post, ale ie wiem jak pomóc... na razie nie mogę finansowo, ciągle mam nadzieję, ze w kocu przyjdzie taki czas, kiedy będę mogła kogoś wesprzeć. A jeśli mogę Tobie, Wam pomóc w inny sposob to dawaj znać koniecznie.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro gru 01, 2021 11:29 Re: koty

Iza, ja już tłumaczyłam kiedys, że takie zachowanie jest naturalne, ludzie chcą mieć poczucie sprawstwa, poczucie, ze coś zmieniają, dlatego rzucają się na pomoc w alarmującej sytuacji. Ja np mam tego świadomość i tego, że robi się wtedy pospolite ruszenie i tylko jeśli widzę, że mimo alarmującej sytuacji nie ma tego pospolitego pomagam tam. a zwykle - tam, gdzie jest taka stała potrzeba.

Z jednej strony rozumiem, że pisząc "do siebie" z Damianem czujecie się jakoś opuszczeni i to Wasz wybór, czy będziecie dalej pisać i rozumiem taką potrzebę feedbacku i tego, zeby ktoś zainteresował się i pochwalił. Ale z drugiej, jeśli nie bedziecie pisac, nie będziecie przypominać o sobie to niestety, ale pewnie pomoc się będzie wykruszać- to też naturalne.
Ja np piszę raczej niewiele, ale czytam sporo wątków, gdzie wiem, że okresowo bywa ciężko. Nie mam czasu i siły na pisanie takich ogolnych wyrazów wsparcia, sorry, wiem, ze to potrzebne Wam,a le..no, nie mam na to czasu, jak już walne się odpocząc, zwykle obłożona jestem kotami i nawet nie ma jak ręką ruszać, a i po całym dniu stukot klawiatury mi po głowie daje jak młot pneumatyczny. Ale jak WY piszecie, to wyłapuję takie momenty, kiedy potrzeba szczególnie pomocy, staram sie coś wyskrobać wtedy, wiem jakie są potrzeby inne niz kasa i karma, coś tam wtedy przekazuje.
To nie tak, ze sie chwalę, ale pokazuje, jakie efekty poza odpisywaniem przez kogoś przynosi pisanie tu, Wasze pisanie.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro gru 01, 2021 11:48 Re: koty

Marzenia11 pisze:Ja też czytam za każdymr azem, jak się pojawia nowy post, ale ie wiem jak pomóc... na razie nie mogę finansowo, ciągle mam nadzieję, ze w kocu przyjdzie taki czas, kiedy będę mogła kogoś wesprzeć. A jeśli mogę Tobie, Wam pomóc w inny sposob to dawaj znać koniecznie.


Nie tylko pieniądze czy karma są ważne.Czasem dobre słowo w najtrudniejszym momencie- potrafi czynić cuda.Ale ja już od cudów odwykłam......Pojemniki są mi potrzebne.Dwa razy mnie już pytałaś.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro gru 01, 2021 11:54 Re: koty

iza71koty pisze:
Marzenia11 pisze:Ja też czytam za każdymr azem, jak się pojawia nowy post, ale ie wiem jak pomóc... na razie nie mogę finansowo, ciągle mam nadzieję, ze w kocu przyjdzie taki czas, kiedy będę mogła kogoś wesprzeć. A jeśli mogę Tobie, Wam pomóc w inny sposob to dawaj znać koniecznie.


Nie tylko pieniądze czy karma są ważne.Czasem dobre słowo w najtrudniejszym momencie- potrafi czynić cuda.Ale ja już od cudów odwykłam......Pojemniki są mi potrzebne.Dwa razy mnie już pytałaś.

Zbieram. W weekend dostałam też sporo od maczkowej, zapakuje i wysle. Podaj adres, poproszę..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro gru 01, 2021 11:56 Re: koty

maczkowa pisze:Iza, ja już tłumaczyłam kiedys, że takie zachowanie jest naturalne, ludzie chcą mieć poczucie sprawstwa, poczucie, ze coś zmieniają, dlatego rzucają się na pomoc w alarmującej sytuacji. Ja np mam tego świadomość i tego, że robi się wtedy pospolite ruszenie i tylko jeśli widzę, że mimo alarmującej sytuacji nie ma tego pospolitego pomagam tam. a zwykle - tam, gdzie jest taka stała potrzeba.

Z jednej strony rozumiem, że pisząc "do siebie" z Damianem czujecie się jakoś opuszczeni i to Wasz wybór, czy będziecie dalej pisać i rozumiem taką potrzebę feedbacku i tego, zeby ktoś zainteresował się i pochwalił. Ale z drugiej, jeśli nie bedziecie pisac, nie będziecie przypominać o sobie to niestety, ale pewnie pomoc się będzie wykruszać- to też naturalne.
Ja np piszę raczej niewiele, ale czytam sporo wątków, gdzie wiem, że okresowo bywa ciężko. Nie mam czasu i siły na pisanie takich ogolnych wyrazów wsparcia, sorry, wiem, ze to potrzebne Wam,a le..no, nie mam na to czasu, jak już walne się odpocząc, zwykle obłożona jestem kotami i nawet nie ma jak ręką ruszać, a i po całym dniu stukot klawiatury mi po głowie daje jak młot pneumatyczny. Ale jak WY piszecie, to wyłapuję takie momenty, kiedy potrzeba szczególnie pomocy, staram sie coś wyskrobać wtedy, wiem jakie są potrzeby inne niz kasa i karma, coś tam wtedy przekazuje.
To nie tak, ze sie chwalę, ale pokazuje, jakie efekty poza odpisywaniem przez kogoś przynosi pisanie tu, Wasze pisanie.



Akurat to doskonale rozumiem.Nie raz miałaś rękę na pulsie.Zwykle jesteś doskonale i szybko zorientowana Kto na Forum w danym momencie potrzebuje najbardziej pomocy.I wcale nie chodzi o wychwalanie-chodzi o normalne zainteresowanie chociażby nami- nie tylko kotami.Rzadko Ktokolwiek to robi- to tak jakbyśmy nie mieli żadnego znaczenia .Nie wiem czy umiem dobrze sie wyrazić.

To że nie piszemy -ze zwala nas choroba -ze mam mroczki ze zmęczenia jak karmię koty- nic nie zmieni- bo nie ma i nigdy nie będzie nikogo Kto nas zastąpi.Ale też jesteśmy ludzmi i potrzebujemy choć odrobine troski.Tym bardziej że niestety tak sie składa- ze wszyscy jesteśmy już dawno sierotami.Damian mój Mąż i ja.A nie mam czasu na życie prywatne- koleżanki -przyjaciółki i odwiedziny na kawkę- przy trybie życia jaki prowadzę.Ale moze macie rację- zbyt wiele oczekuję tutaj....... :oops: :oops: :oops:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Carmen201, Halina50, kasiek1510, Maomao i 267 gości