koty 2023r- wątek stada nr.2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 16, 2020 12:20 Re: Tak tam dalej być nie może... mamy problem

Nie koniecznie ze szczęśliwą miną :roll: :oops: ale Damian wyruszył przed chwilą na lotnisko.Zapakowałam ciepłe puszki ciepłe mleko i suchego.Wielką ogromną torbę ścinek polarowych i do plecaka kołderkę i polarowy kocyk.Wszystko tym kursem na stryszek Zygmunta - gdzie choć już Damian większość zabezpieczył przed deszczem i wiatrem - nadal jest zimno- bo nie ma pieca i nie jest palone.


Na pewno do wyłożenia na stryszku są dwie styropianowe budki i plastikowa skrzyneczka.Jakiś kot na pewno zrobi sobie tam legowisko.

Jeśli nic nam nie wyjdzie z tym piecem - to będziemy musieli na ten stryszek dostarczyć jeszcze przynajmniej z dwie - trzy budki.

Po powrocie Damian pewnie zda relację. :ok:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 16, 2020 12:21 Re: Tak tam dalej być nie może... mamy problem

JózefK. pisze:
Damian- iza71koty pisze: Przed nami weekend więc pewnie dojedzie w poniedziałek :ok:

Jutro z Darkiem powinniśmy odebrać od jednego darczyńcy trochę karmy dla Was więc i na weekend może coś wpadnie:)


Fajnie by było. :ok: :D No zobaczymy co wyjdzie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 16, 2020 14:26 Re: Tak tam dalej być nie może... mamy problem

Pereł
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Bazyl
Obrazek

Bucio
Obrazek Obrazek

Zuzia
Obrazek Obrazek

Muszka Na 1 foto Akrobata
Obrazek Obrazek

Akrobata
Obrazek Obrazek


Kotów było więcej. Dostały jedzenie na opuszczonej altanie, u Zygmunta oraz u Mirka. Na posiłek przyszło ok. 20 kotów. Za ok. 2 godziny dostaną drugie raz jedzenie. Niżej zdjęcia z dzisiaj. Niestety, ale w aparacie, którego teraz używam cały czas działa lampa błyskowa, więc zdjęcia wyglądają jakby robione w nocy.
Na tych zdjęciach widać Olę, Gacusia, Bucia, Bazyla
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Dzisiaj zrobione.
Jedna budka w krzaczkach. Trzeba zorganizować dużą płytę, jakoś ją tam zawieść i położyć na dachu.
Obrazek Obrazek


Na strychu w budkach wymienione polary, dołożona skrzynka z polarkami, Iza dała kołderkę i kocyk. Resztę starych kocyków wywaliłem. Jeden się nadawał do położenia przed budką więc został wytrzepany i z powrotem ułożony na strychu.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


iza71koty pisze:Na pewno do wyłożenia na stryszku są dwie styropianowe budki i plastikowa skrzyneczka.Jakiś kot na pewno zrobi sobie tam legowisko.

Filipek już testował. Sprawdzał łapą co to takie miękkie.


iza71koty pisze:Jeśli nic nam nie wyjdzie z tym piecem - to będziemy musieli na ten stryszek dostarczyć jeszcze przynajmniej z dwie - trzy budki.

Przynajmniej jedną budkę zawieziemy bez względu na to, czy piec będzie, czy nie.

Damian- iza71koty

 
Posty: 1613
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Pt paź 16, 2020 16:03 Re: Tak tam dalej być nie może... mamy problem

Znajomy wyłożył tymczasowo sumę potrzebną na zakup pieca dla Bezdomnej na lotnisku. Chodzi o Mariolę i altanę Zygmunta. Głównymi dwoma powodami czemu postanowiliśmy zorganizować Jej piec jest to, ze śpi tam minimum 8 kotów na strychu i chcielibyśmy żeby nikt nieprzyjemny altany nie zajął, gdyby ją porzuciła. Mariola nie ma sumy potrzebnej na zakup pieca.
U nas też jest kiepsko jeśli chodzi o wydatek ponad 300zł na piec plus koszt nowych rur i kolanka.
Pan Mirek( znajomy) kupił piec oraz rury. Piec trzeba zainstalować, w tym wykuć dodatkowo dziurę w kominie, a starą zamurować.
Piec, który chcieliśmy naprawić się do niczego nie nadawał. Mariola ma dostać jakieś pieniądze z MOPS-u więc poinformujemy, że musi zwrócić za piec przynajmniej 100zł. Drugie tyle dołożył Pan Mirek. Więc żebyśmy się mogli z nim rozliczyć potrzebna jest kwota ok. 150zł.
Ustalimy z Mariolą, że piec jest także naszą własnością. Żeby nie wyszły w przyszłości jakieś cyrki.

:oops:
Bardzo prosimy- jeśli Ktoś mógłby/ chciałby się dołożyć do pieca to bylibyśmy wdzięczni za pomoc. Musimy z naszej strony oddać Panu Mirkowi 150zł, pod warunkiem, ze Mariola dotrzyma słowa i na wyrównanie z MOPS-u odda nam 100zł. Bo ustaliliśmy, że zwrócimy 250zł za piec :oops:
Piec i rury kosztowały ok 370zł.

Damian- iza71koty

 
Posty: 1613
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Pt paź 16, 2020 19:25 Re: Tak tam dalej być nie może... mamy problem

Damian zapomniałeś dodać że jutro wstawimy zdjęcie pieca- żeby nie było niedomówień - że został zakupiony nowy piec.A nie dla przykładu- naprawiony stary. :mrgreen: Powiem szczerze że nie wiem ile to kosztowało P.Mirka i czy celowo nie zaniżył kwoty- bo to taka Dobra Dusza jest. :1luvu: Dzisiaj miał zadzwonić i powiedzieć czy coś wypatrzał - ale zadzwonił i powiedział że kupił 8O i jedzie już do nas z tym piecem.


Przypomnę jakby Ktoś nie wiedział P.Mirek to Osoba która pomagała Damianowi w ub.roku naprawiać dach na lotnisku opuszczonej altany.To Osoba która zrobiła nam kocie budki, załatwiała folię taśmę i Bóg wie jeszcze co.Ratowała nas też wielokrotnie wraz z Żoną w chwili kryzysu z jedzeniem dla stada.To Osoba która woziła ze mną koty z lotniska do utylizacji kiedy mieliśmy tam pp.To BARDZO ważna dla nas Osoba-wozi nam kotki do sterylizacji.


Tym bardziej dużym zaskoczeniem było dla mnie to że zdecydował się wyłożyć własne pieniądze żeby pomóc.On wie że nam chodzi głównie o koty.A nie o to żeby komuś życie ułatwić.Bardziej o to żeby sobie nie utrudnić jeszcze bardziej.


Dlatego bardzo proszę o nawet nieznaczne wpłaty aby uzbierać chociaż te część należności za piec.Oczywiście w przypadku kiedy Mariolka nie rozliczy się z nami- bo istnieje też takie ryzyko- będziemy musieli zastanowić się co dalej.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 16, 2020 20:28 Re: Tak tam dalej być nie może... mamy problem

Pereł to cudo, naprawdę :)

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt paź 16, 2020 20:37 Re: Tak tam dalej być nie może... mamy problem

Pereł, uszkami rusza 8O :1luvu:

Kochani tak jak mówiłam dorzucę 100zł do pieca :)

Pieknie ten stryszek urządziliście. Szkoda, że mieszkamy tak daleko od siebie, mam dywan do oddania.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35105
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt paź 16, 2020 20:54 Re: Tak tam dalej być nie może... mamy problem

LimLim pisze:Pereł, uszkami rusza 8O :1luvu:

Kochani tak jak mówiłam dorzucę 100zł do pieca :)

Pięknie ten stryszek urządziliście. Szkoda, że mieszkamy tak daleko od siebie, mam dywan do oddania.


Ano rusza sobie :lol:

Bardzo dziękujemy. :1luvu: :201494 Wiem że to decyzja spontaniczna P.Mirka ale wiem że człowiek chce dobrze.Chce dla kotów.Czy człowiek zawiedzie-tutaj mam na myśli Mariolke- nie wiemy.Musimy zaryzykować.


P.Mirek to świetny facet i naprawdę bardzo oddany kociej sprawie.Jego Zona też.Mają i swoje koty i karmią bezdomniaki.Właśnie na jutro P.Ela jest umówiona z Damianem w sprawie instalacji kociej budki- bo ma z tym kłopot.


Stryszek nie jest jeszcze urządzony.Dojdą tam jeszcze budki i kartony z polarkami.Dobrze ze Damian zabrał te dywany i wciągnął na strych.Mariolce nic po nich - bo stały zwinięte w kącie od dawna- a tak chociaż się uszczelni podłoga na stryszku i koty będą miały cieplej w łapki.


Musze powiedzieć że jak na samodzielną misje :mrgreen: Damian poradził sobie doskonale. :ok:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 17, 2020 12:50 Re: Tak tam dalej być nie może... mamy problem

Zaległe info z wczoraj. Kolejna budka zrobiona. na tym zdjęciu widać, ze jesień już się zaczęła.
Obrazek


Zdjęcia z wczoraj.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek


Relacja z dzisiaj.Dzisiaj działaliśmy na opuszczonej altanie.


PRZED
Obrazek

PO
Obrazek




PRZED
Obrazek

PO
Obrazek





PRZED
Obrazek


PO
Obrazek




Na strychu zrobiliśmy 3 budki, skrzyneczkę oraz styropianowe pudełeczko. Wszędzie daliśmy świeże polarowe ścinki.
Obrazek Obrazek

Damian- iza71koty

 
Posty: 1613
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Sob paź 17, 2020 12:53 Re: Tak tam dalej być nie może... mamy problem

Damian- nie działaliśmy.Ty sam działałeś i zrobiłeś co trzeba. :ok: :201461
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 17, 2020 13:52 Re: Tak tam dalej być nie może... mamy problem

Pięknie dziękujemy P.Anicie ze Szczecina za Cosmę i RoyalCanin dla kocich mordek:))

Od siebie dorzucamy kilka puszek marketowych, nigdy wcześniej ich nie kupowaliśmy ale na przetrwanie powinny się nadać.

Obrazek
https://drive.google.com/file/d/1qQOLWQ ... p=drivesdk
:20141

JózefK.

 
Posty: 215
Od: Sob wrz 28, 2019 19:28

Post » Sob paź 17, 2020 14:12 Re: Tak tam dalej być nie może... mamy problem

JózefK. pisze:Pięknie dziękujemy P.Anicie ze Szczecina za Cosmę i RoyalCanin dla kocich mordek:))

Od siebie dorzucamy kilka puszek marketowych, nigdy wcześniej ich nie kupowaliśmy ale na przetrwanie powinny się nadać.

Obrazek
https://drive.google.com/file/d/1qQOLWQ ... p=drivesdk



:1luvu: :201494 Pięknie dziękujemy P. Anicie :201494 :1luvu:
Wam tez oczywiście, za organizację, dostarczenie i zakup puszek. Wielkie dzięki. :1luvu:

Damian- iza71koty

 
Posty: 1613
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Nie paź 18, 2020 8:58 Re: Tak tam dalej być nie może... mamy problem

Ala :1luvu: ja również gorąco dziękuję. :1luvu: :201494 Cóż Cosma jest rewelacyjna.Takiej nie kupujemy kotom- ale zobaczymy moze mój Bazarek świąteczny dobrze pójdzie :roll: :oops: to coś zakupię na deser- choć pewnie tanie nie są. :roll: Chociaż w środku zupełnie przypomina to odstawionego na dzień kurczaka.Jak ugotuję i odstawię i zrobię sie taka galaretka to mój nawet ładniej pachnie. :roll: :oops:


Latem to nie mamy jak ale teraz juz dla przykładu pomiedzy sobotą a niedzielą kiedy trzeba kupić mieso na dwa dni- zeby nie włączać zamrażarki - bo po co ma ciągnąć mi jeszcze dodatkowo pradu- drugą partię jedzenia na niedziele gotuję z soboty na niedziele w nocy.Wtedy to odstoi kilka godzin i pachnie pięknie :D i kotom bardzo smakuje. :201461

Ja musze takiej Cosmy poszukać - ale z rybą bo kurczaka maja codziennie.Ale to wszystko nie na teraz.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 18, 2020 9:19 Re: Tak tam dalej być nie może... mamy problem

Nie zamieściliśmy wczoraj zdjęć pieca- bo znowu czasu zabrakło.Ja zreszta nie wiem jak to zrobić-moze Damian to wymyśli bo on jest w kartonie.


Chciałam dodać tylko bo to ważne.Ten syf na stryszku opuszczonej altany to nie nasza zasługa.My tam wszystko zrobiliśmy-czysto było.Całe lato koty były karmione w jezynach - wiec Damian nawet tam na stryszku nie zostawiał - bo nie było jak przejść.Chaszcze jeżynowe.W tamtym roku to i owszem.Ale tylko ze względu na to - ze były tam wtedy 3 małe kociaki.Z czego dwa potem odeszły na pp i przeżył tylko Akrobata.

W tym roku w tym miejscu dzieki temu ze obydwie kotki zostały wysterylizowane - nie urodził się żaden kociak.


Co jeszcze w tym miejscu ta ruina znowu nam zamaka.Z jednej strony zerwała się folia z dachu która Damian z P.Mirkiem w ub.roku ratowali ten dach.Wiec teraz musimy załatwić jakaś plandeke bo to musi być coś cieższego i grubego żeby ją przez dach przerzucić i zabezpieczyć.Już teraz strach chodzić po stryszku- bo wszystko skrzypi i jest spróchniałe.I w każdej chwili coś pod nogami moze runąć.

Tak czy inaczej Damian jakoś wczoraj ogarnął ten syf czyli stare kartoniki po żarciu karmicielki- nie wiem czemu ona nie potrafi wziaść dla przykładu dekla od wiaderka plastikowego i kłaść ciągle na jednym.Ja tak robię.Biore ze sobą chusteczki przecieram i kładę na czyste jedzenie.A nie za każdym razem wala się tego syfu coraz wiecej i wiecej.Na stryszku u Zygmunta były sterty tych kartonów a pod nimi szkielety kociaków.Szkoda gadać/.

Być moze Jej się wydaje ze robienie syfu w takim miejscu jest bez znaczenia- ale tak nie jest.Nie jest to dobre ani dla kotów ani dla ludzi.Ostatnio Damian latał i zbierał tony starych puszek - bo rzuca je prawie pod nogi wszedzie-rzucała bo teraz to nawet nie wiemy czy przychodzi.Przecież jak tam napada i jest mokro i bloto to człowiek sam sie moze zabic-jak mu się wala pod nogami.A tym bardziej jak jest zmrok.A przecież Ona po nocach chodziła wiec sie dziwie że jej to nie przeszkadzało.

Rozumiem ze to opuszczony teren.Nikt nie chodzi, nie sprawdza, nie ma gdzie tych puszek pustych nosic ze soba i wyrzucać- ale to przecież wystarczy mieć jedno miejsce i tam składować na kupkę a nie rzucać wokół siebie gdzie popadnie.

Jest tam jak jest.Ważne że sa te budki na górze i ciepłe polarki.Zobaczymy co jeszcze ale najpierw trzeba uszczelnić tam dach.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 18, 2020 10:23 Re: Tak tam dalej być nie może... mamy problem

Cosma - z tego co widzę jest dość droga:( zwłaszcza jeśli brać pod uwagę skład w stosunku do ceny. Jest wiele innych karm które mają jakościowo lepszy skład i porównywalną cenę, ale to wiadomo, zależy gdzie i ile się kupuje.

Stryszek - kawał dobrej roboty !!!

Trochę z innej beczki : martwi mnie ciągle, że za jakiś czas foto zniknie i pozostanie sam opis. Zdjęcia porównawcze Przed i Po to bardzo dobry pomysł. Może do takich „akcji” wklejajcie inne linki ? Dla poczty gmail jest dysk gdzie można porobić foldery a potem, je udostępniać, osobne zdjęcia też można udostępniać, nie wiem czy z tego korzystacie, ale takie linki nie wygasają. Jako że nie macie czasu ani sił można zrobić np jeden folder i tam wrzucać wszystkie foto ważniejszych akcji, a link (jeden ten sam) przeklejać w danym poście czy stopce. A folder można uzupełniać np raz w tygodniu.

Wiem, że to dodatkowa praca, ale jakoś nie znajduję innego rozwiązania na te wygasające zdjęcia. Już teraz na początku wątku wygasły foto tego co tam zastaliście a widoki były przecież porażające.

Nie wiem, może znajdzie się ktoś mądrzejszy kto podpowie co można zrobić z tymi zdjęciami ??

To bardzo ważne żeby było widać jak wiele pracy - obydwoje - poświęciliście na ogarnięcie tego terenu. Opisy to jedno a zdjęcia drugie - ale najlepiej uzupełniają się zamieszczone razem.
:20141

JózefK.

 
Posty: 215
Od: Sob wrz 28, 2019 19:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 251 gości