koty 2023r- wątek stada nr.2

[iza71koty]

Kochani zaglądajcie na zbiórkę wspierajcie proszę.

Nadal mocno działamy.Dwa dni temu Damian znowu spędził kupę czasu.Karczował teren i przepalił w altance - aby powietrze trochę się zmieniło.Mocno czuć wilgoć- wiadomo jak to w takim terenie.Wczoraj z kolei zawiózł jeden z futrzanych dywaników co doszły z olx i pościelił- jak prosiłam w skrzyneczce na stryszku u Zuzi.Zabrał dwa kocyki tam zostawione i dał je do tych dwóch budek w wykarczowanych częściowo jeżynach.Te jeżyny wyciął wcześniej bardzo mocno - bo były suche łamały się i kotom mogły wbijać się w łapki kolce.Wtedy zrobił taki tunel a wczoraj dał już kocyki do tych budek i tymi gałęziami - co karczował drogę osłonił- te budki tworząc takie wejście jakby do tunelu.Bedzie schowane i osłoni przed śniegiem,deszczem i wiatrem.No fajnie to wygląda.Ja tak też robiłam często z budkami w terenie.Potem wkleimy fotkę.

Na niebieskim włochatym chodniczku w drewnianej budce- ochoczo zamieszkała matka- Bunia ze swoimi kociakami.Ja tam zostawiłam odsłoniete boczne wejście ale jak Damian przyjechał - to ono było zasłoniete futerkiem.Pomyślał że coś sie żle zawinęło poprawił i poszedł dał jeść.W tym czasie Bunia weszła do budki i znowu je zasłoniła po swojemu.Czyli tam miało być.



Jadę dzisiaj do ciuchbudy- bo dzwoniłam rano żeby znajoma coś kotom odłożyła.W weekend będę chciała pojechać i zająć się naszym stryszkiem.Dołożymy też chyba budkę lub dwie na stryszek Zuzi bo u nas jest ich teraz za dużo.

[iza71koty]

Wczoraj z kolei zawiózł jeden z futrzanych dywaników co doszły z olx i pościelił- jak prosiłam w skrzyneczce na stryszku u Zuzi.Zabrał dwa kocyki tam zostawione i dał je do tych dwóch budek w wykarczowanych częściowo jeżynach.Te jeżyny wyciął wcześniej bardzo mocno - bo były suche łamały się i kotom mogły wbijać się w łapki kolce.Wtedy zrobił taki tunel a wczoraj dał już kocyki do tych budek i tymi gałęziami - co karczował drogę osłonił- te budki tworząc takie wejście jakby do tunelu.Bedzie schowane i osłoni przed śniegiem,deszczem i wiatrem.No fajnie to wygląda.Ja tak też robiłam często z budkami w terenie.

Tutaj powoli Damian robił porządek i są już koce w budkach


A tak wygląda efekt końcowy:



Dzisiaj tez mamy sporo w planach

[LimLim]

Super te budki zabezpieczyliście i jak fajnie są ukryte. Trudno domyśleć się, że tam w krzaczorach są

[iza71koty]

Super te budki zabezpieczyliście i jak fajnie są ukryte. Trudno domyśleć się, że tam w krzaczorach są

Nie tylko chodzi o to aby je ukryć ale osłonic przed deszczem wiatrem i śniegiem.Im bardziej sucha powierzchnia będzie przed budką- tym mniej koty w budkach nabrudzą łapkami.


Przyszły pojemniczki.Są super. Różniaste.I inne dodatki. Jutro podziękujemy - bo zrobiliśmy zdjęcie.Muszę się położyć - bo kiepsko się czuję.

Zawieżliśmy dzisiaj kotom parę rzeczy.W tym spory czerwony dywanik typu shaggy.Daliśmy go na stryszek ruiny żeby połączyć z tamtymi czerwonymi co wcześniej koty dostały.W ten sposób cała podłoga jest osłonięta.

Wlazłam dzisiaj na górę żeby sprawdzić czy sucho.Fajnie mają.Czyściutko dość ciepło.Dużo miejsc do spania.Będzie im tam dobrze.Tylko coś z budek musimy dołożyć- bo jak się już dobrze ochłodzi i zaczną się schodzie - te co teraz sypiają po zaroślach- to nikomu nie może ciepłego miejsca zabraknąć.

Do nas zawiozłam bardzo ciepły polarowy gruby kocyk.Dwustronny.Po jednej stronie baranek.I chodniczek.Posprzątałam trochę przetrzepałam posłanka.I zawiesiliśmy zasłonę pomiędzy pokojem a kuchnią którą wychodzą.Potem dołożymy tam jakiś gruby gorszy koc.Na razie nic takiego nie mam.

O i oświetlenie zawiozłam.Taki klosz - duża lampka okrągła ala ażurowana baterie.Światła daje sporo.

[iza71koty]

Kochani dzisiaj jest kiepsko - ale może jutro będzie lepiej. Nadrobię tutaj podziękowania - wstawimy jakiś materiał z dzisiaj i będziemy iść do przodu dalej.



Nadal gorąco zapraszam do wsparcia i udostępniania naszej zbiórki.

https://pomagam.pl/wk8rat

To dla nas bardzo ważna sprawa.Takie środki na czarną godzinę i dzięki nim też możemy tym kotom dać trochę luksusu i ciepła i normalniejszych warunków niż miały przez te wszystkie lata.Zasługują na to.

Zapraszam do Pomocy.

[iza71koty]

No Damian dzisiaj leżakuje ja ogarniam dom - wiec chwilkę na zdjęcia trzeba poczekać.Nie mniej jednak napisze - zanim je wstawimy.Narobił się chłopak okrutnie - bo sprzątał przedwczoraj całą komórkę.Kurde trzeba się do zimy szykować. I kącik dla Szaraka wygospodarować.Na razie śpi sobie w komórce na krześle - po mojej Babci- futrzaka tam ma - ale potem budkę trzeba wstawić chociaż jeszcze pomyślę.Miejsca mało a ostatnią zimę przezimował w tej małej drewnianej na dworze.Zobaczymy.


To ja teraz zrobię jedno bardzo ważne podziękowanie dla Cioci Szymkowa - która co miesiąc bardzo o nas pamięta i przysyła kotkom pyszności.

W czwartek dostaliśmy 24 puszki te co ostatnio Dolina Noteci- mix smaków.Pyszne pachnące pasztety po 400 gram.Koty je uwielbiają wiec dostają na deser.A wczoraj odebraliśmy z paczkomatu - Bogu dzięki ze oni działają w sobote- 10 kg Josery Catelux i 6 puszek po 400 gram z królikiem.To suche tam nam uratowało sprawę że normalnie

[iza71koty]

Ciocia LimLim za to bardzo zadbała aby było na czym te pyszności wykładać.Nasłała nam to do paczkomatu - cały karton różniastych super pudełek. Wszystko pięknie umyła.To takie chyba i po suróweczkach i daniach jednorazowych z podziałką.Więc super sprawa bo mozna tam oddzielnie dać i mokre i suche i coś do popicia.

Były też prezenciki batonik sezamki - to chyba dla nas- i 3 puszeczki takie lepsze po 200 gram i 2 paszteciki Animondy.Mniam. A Brygidka zaanektowała ten kocyk z misiaczka.Dziękujemy ogromnie.

[LimLim]

Cieszę się, że się tacki przydadzą

[iza71koty]

Cieszę się, że się tacki przydadzą

Ogromnie się przydadzą. Pamiętaj o nas w przyszłości.


Musimy zrobić stryszek u naszych sąsiadów.I to jak najprędzej.Kilka kotów tam siedzi - posłania do wywalenia i trzeba coś dać do budek.Stoją tam nasze dwie.Może mi coś jutro dojdzie- bo generalnie mogę wykorzystać już tylko pierzynkę i włochacz - co miałam zostawiony na nasz stryszek.Damian musi im tam naprawić sufit - bo maluch od Meli ciągle tam spada.Wykorzystam co mam.Potem trzeba znowu zgromadzić jakiś materiał na nasz stryszek i w miedzy czasie zamówić karton polarków do budek zewnętrznych.

[iza71koty]

Zapakowałam ogromną torbę.Nie wiem jak to dowieziemy- ale musimy dać radę.Wczoraj podczas prania zniszczyłam swój gruby akrylowy koc.Poszarpał mi się - bo koc za duży do tej pralki.Ale nic się nie zmarnuje.Wysuszyłam go na słoneczku wcześniej odcięłam tą uszkodzoną krawędż i dam kotkom.Zobaczę jeszcze czy na stryszek sąsiadów czy pokroję do budek zewnętrznych.Jest dobry bardzo gruby puchaty i nie łapie wilgoci a jakby kotki łapkami coś zrobiły to szybko schnie.

Oprócz tego doszedł mi jeden włochacz narzuta oraz fajna cieplutka mała kołderka.Tą kołderkę dam chyba maluchom u Doroty do drewnianej budki.Może dół budki już przesechł.Sprawdzimy dzisiaj.Zawieziemy to dzisiaj i musimy ogarnąć chociaż jedno pomieszczenie.

[LimLim]

U Was już pełne przygotowanie do zimy

[Damian- iza71koty]

Byliśmy dzisiaj razem w terenie zielonym.
Iza zrobiła sporo budek.

Duża drewniana( dwa poziomy) u Pani Doroty:



Obok drewnianej styropianowa:


I dwie w okolicy P. Doroty:


Dwie z opuszczonej altany:


A na strychu opuszczonej altany dywanik i dwa nowe legowiska:


tak wygląda teraz strych na opuszczonej altanie:


A tak wygląda u nas na altance( na dole)- tam też kilka nowych rzeczy dowieźliśmy:

[aga66]

Ale apartamenty! Kotki będą miały tam ciepło i wygodnie zimą.

[iza71koty]

Ale apartamenty! Kotki będą miały tam ciepło i wygodnie zimą.

Na pewno będą miały o niebo lepiej niz nawet w tamtym roku.Stryszek widziałaś - totalna ruina.Żeby zrobić taki suchy kawałek i go zagospodarować czyli zawieżć rzeczy ciepłe takie co nie chłoną wilgoci to też łamigłówka.Ale się udało.Dowiozłam tam kwadratowy czerwony dywanik Shaggy kupiony na olx i teraz z tamtymi dywanikami tworzy całość bo one też czerwone i izoluje podłogę.Z włochacza brazowego na polarze co dzisiaj doszedł zrobiłam im tam ostatnie legowisko.Mają tam w sumie 3 budki myślimy o dołożeniu jeszcze jednej oraz w sumie 4 duże legowiska.Jedno na pierzynce i na to cieplutki misiek.Drugie z poduszki i tej kurtki sztucznego misia- co ostatnio zdobyłam w ciuszku.Trzecie z tego włochacza co dzisiaj doszedł i czwarte w skrzyneczce plastikowej.Pod spodem jest kocyk a na tym taki chodniczek jak w tej drewnianej budce.Czyli włochacz.

W drewnaniej budce przeschła podłoga.Aby było grubiej od spodu dałam ten błękitny włochacz co był na górze w budce.A na to chodniczek włochacz.Przyszedł dzisiaj.U góry taka cieplutka mieciutka kolderka dziecieca co do wózka i pod spód dałam jeszcze kawałek mojego grubego koca.

Koc pokroilismy i daliśmy go do styropianowych budek.W sumie u P.Doroty mamy już zrobione wszystko chyba ze jeszcze dołożymy jakaś budkę.Tam na strychu nie pozwalają nic robić.Wielka szkoda dla kotów .Stryszek w zrujnowanej altance mamy juz skonczony.Pomyslimy tylko potem o budce ale niekoniecznie i musimy zasłonkę na wejscie potem dać.Bedzie cieplej.Dwie budki w pobliżu tej altanki mamy też już wyłożone dzisiejszym grubym kocem akrylowym.Czyli w sumie zrobilismy 5 budek styropianowych i jedna drewnianą dużą.


W naszej altance też praktycznie mamy juz skończone tylko musimy jakieś grube gorsze koce załatwić zeby powiesić pomiedzy pomieszczeniami.Na razie wisi zasłona.Teoretycznie w tym terenie został nam strych u sąsiadów i nasz strych oraz kilka styropianowych budek.Wiekszosć roboty jest juz na pewno zrobiona.

[LimLim]

Kawał wielkie roboty. Jestem pod wrażeniem