koty 2023r- wątek stada nr.2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 24, 2019 6:18 Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

Tzn dzieje się z maluchami coś gorzej niż ostatnio ?
:20141

JózefK.

 
Posty: 215
Od: Sob wrz 28, 2019 19:28

Post » Czw paź 24, 2019 13:08 Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

JózefK. pisze:Tzn dzieje się z maluchami coś gorzej niż ostatnio ?


Tak.Odszedł mi Niedżwiadek[*] a jeden z kotów w domu ma calciwirusa.Tak fatalnie ze płacze z bólu i nie może się podnieść.Dostał antybiotyk i Tolfedynę.Teraz zasnął.Napisze póżniej.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 26, 2019 0:47 Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

Kochani z tego co nam zostało musimy zamówić 30 dużych puszek smilli.Na tyle nam wystarczy.Jakoś musimy dotrwać - póki nie dostanę puszek ze schroniska.


Nadal gorąco zapraszam do Pomocy i udostępniania wydarzenia.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 26, 2019 13:02 Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

Kochani nasza zbiórka chyba umarła...... :roll: :oops: :(
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 26, 2019 17:31 Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

Każde lato czy łaskawa jesień kiedyś się kończą i będzie coraz chłodniej.Nie zapominajcie o naszych czworonożnych Lotniczkach :kotek: :kotek: :201461
One muszą regularnie jeść, inaczej zima je pokona

Zbiórka tutaj :

https://pomagam.pl/q4lnkyh7

Chętnie przyjmiemy karmę (puszki :Smilla drób z sercami, Animonda królik z wołowiną i kurczakiem, Butcher`s z rybą morską inne oczywiście też, wymieniłam te najbardziej lubiane )
sucha : Josera Culinesse, Josera Catelux, Porta 21 Finest Sensible i Porta 21 Adult Cat, także inne, z większą zawartością tłuszczu-zima -ale raczej nie Smilla -koty po niej
biegunkowały )

aistionnelle

Avatar użytkownika
 
Posty: 286
Od: Nie mar 31, 2019 17:53

Post » Sob paź 26, 2019 17:51 Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

aistionnelle pisze:Każde lato czy łaskawa jesień kiedyś się kończą i będzie coraz chłodniej.Nie zapominajcie o naszych czworonożnych Lotniczkach :kotek: :kotek: :201461
One muszą regularnie jeść, inaczej zima je pokona

Zbiórka tutaj :

https://pomagam.pl/q4lnkyh7

Chętnie przyjmiemy karmę (puszki :Smilla drób z sercami, Animonda królik z wołowiną i kurczakiem, Butcher`s z rybą morską inne oczywiście też, wymieniłam te najbardziej lubiane )
sucha : Josera Culinesse, Josera Catelux, Porta 21 Finest Sensible i Porta 21 Adult Cat, także inne, z większą zawartością tłuszczu-zima -ale raczej nie Smilla -koty po niej
biegunkowały )



Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek
Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 27, 2019 12:32 Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

iza71koty pisze:Kochani nasza zbiórka chyba umarła...... :roll: :oops: :(


Niedobrze.Ciągle tak samo. :(
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 28, 2019 0:04 Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

Bardzo mrucząco dziękujemy Inezce :201461 :201494 za wsparcie naszych kociaków ! <3

aistionnelle

Avatar użytkownika
 
Posty: 286
Od: Nie mar 31, 2019 17:53

Post » Pon paź 28, 2019 22:39 Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

JózefK. pisze:Tzn dzieje się z maluchami coś gorzej niż ostatnio ?


Kochani zabraliśmy i rozparcelowaliśmy kociaki.

Nie było wyjścia. Najmniejszy- ten z okienka pozostał sam. Kotka gdzieś wyprowadziła pozostałą dwójkę. Tamte były bardziej chore i teraz nie wiem, czy to był powód, ze je wyprowadziła, bo chciała chronić inne koty, czy wyprowadziła je celowo, a o ostatnim zapomniała.

Tak czy inaczej maluszek, a raczej maluszka, bo to raczej dziewczynka- był tłuczony i odganiany od jedzenia- zarówno przez podrostki, jak i dorosłe koty. Dzień przed zabraniem jedna z kotek tak go pacnęła łapką, ze spadł ze stolika i przerażony schronił się pod paletami. Wyszedł dopiero po chwili do jedzenia zostawionego w innym miejscu.


U mnie kociak dwa dni musiał być izolowany- bo niestety tak panicznie bał się innych kotów, że po prostu syczał kiedy się do niego zbliżały- nawet w pokojowych celach.

Sytuacja opanowana. Moje koty zaakceptowały kociaka. Opiekują się nim- zwłaszcza Kubuś i jedna z kotek. Hardy też próbował, ale jakoś mało delikatny był więc mu to z głowy wybiłam.
Obrazek Obrazek

Odpchliłam delikatnie i będę musiała jeszcze odrobaczyć pastą za kilka dni. Nie biegunkuje. Dwa razy chyba już sama była w kuwecie.Uszka czyste.


Dwa szaruski w dużo gorszym stanie-jeden srebrny bardzo schudł. Okropnie biegunkuje -oba zabrała wczoraj Ala i Darek: :1luvu: :1luvu: (JózefK.)

Kotki są w kenelu pożyczonym ode mnie. Dostały dzisiaj pierwsza dawkę clavaseptinu, lizynę i immunodol. Dziękuję Dobremu Duszkowi :1luvu: za pomoc w kwestii weterynaryjnej.

Wkleję filmiki żeby pokazać, że było już bardzo źle. Nie mogliśmy czekać na pomoc Tozu. Kociaki by tego nie doczekały.



Nadal pozostaje kwestia dwóch wyprowadzonych mniejszych kociaków. Będziemy próbować ustalać co się stało. Musimy przejść trochę terenu.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 28, 2019 23:06 Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

aistionnelle pisze:Bardzo mrucząco dziękujemy Inezce :201461 :201494 za wsparcie naszych kociaków ! <3


Ja również gorąco :1luvu: dziękuję :1luvu:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 29, 2019 8:26 Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

Ojej maluchy rzeczywiście kiepsko wyglądają :(
Decyzja jak najbardziej uzasadniona, oby już było dobrze.

Jeśli jest biegunka, u mnie zawsze mięsko robi najlepszą robotę (niby wołowe ale u mnie mieszane też jest OK). Mam wrażenie że gotowe puszki zawierają jakiś składnik? zbyt dużo podrobów? że u maluchów albo chorych kotów dokładają swoje 3 gorsze do luźnych kup.
Dwa, trzy dni podawania i w kuwecie jest jak trzeba.

Żeby się udało znaleźć jeszcze te dwa wyprowadzone...
Noce zimne i do tego chore :placz:

makrzy

 
Posty: 959
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Wto paź 29, 2019 15:16 Re: Lotnisko. Tak tam dalej być nie może... zabrane 3 kociak

Tak ja też uważam że gotowane jedzonko jest najlepsze :ok: i bardzo reguluje trawienie zwłaszcza u maluszków.Udko najlepiej w takim gęstym rosołku zrobić.Warzywek trochę dodać.Albo przetrzeć albo choć suszonych.

makrzy :1luvu: pięknie dziękujemy za kolejną wpłatę. :201494
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 29, 2019 15:17 Re: Lotnisko. Tak tam dalej być nie może... zabrane 3 kociak

No czekamy z Alą na kupkę. :roll: :oops: Znaczy ja czekam na jakieś wieści.Bo moja się ładnie załatwia. :ok:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 29, 2019 19:06 Re: Lotnisko. Tak tam dalej być nie może... zabrane 3 kociak

U nas troszkę zabiegano, ale już opowiadam:) Zdjęcia postaram się wkleić później.

Zatem mamy - Srebrnego (chłopiec) i Szarunię (kotka). Planowaliśmy wstępnie (bardzo wstępnie, nikomu jeszcze o tym nie mówiąc) zabrać koty dopiero na początku listopada, ale P.Iza i Damian zaalarmowali nas, że z maluchami jest bardzo źle, że schudły i mają biegunkę. Pojechałam i zobaczyłam - Szarunia wyglądała tragicznie (w sumie nadal tak wyglada) - chuda jak patyk, do tego na nogach odparzenia po biegunce (albo z innego powodu), tyłek cały utytłany kupą. Srebrnego nie było. No i szybka decyzja że trzeba je zabrać. Zorganizować wszystko w domu i zabrać. Od P.Izy pomoc w lekach i oczywiście klatka - baaardzo duża, przewieźliśmy ją wieczorem autem (przy okazji z krzaków wybiegły dziki żerujące pod blokiem w poszukiwaniu kociego jedzenia). Klatkę szorowałam po ciemku w nocy, ale koniecznie chciałam aby była gotowa na następny dzień (niedziela). Z samego rana podjechałam jeszcze na lotnisko zobaczyć jeszcze raz maluchy - jak wyglądają i czy na pewno je zabierać (w domu mamy dwa dorosłe koty, w tym jedną marudną Mordę). No i był Srebrny - dosłownie sama skóra i kości. To teraz nie było już żadnych wątpliwości, że muszą być zabrane - chociaż nie mamy żadnego doświadczenia w leczeniu tak chorych kotów i nasze koty mogą się pozarażać. Po prostu maluchy nie mogły tam zostać.

Teraz mają cały pokój dla siebie - są w dużej klatce, gdzie jest ciepło i przyjemnie a jedzonko jest podawane regularnie (apetyt mają przeogromny - bardzo nas to cieszy:) Pierwsze dwa dni były dość ciężkie przez biegunki, wszystko trzeba było wymieniać i prać, ale teraz maluchy bardzo ładnie robią kupę do kuwety (czasami jeszcze zapomną że siku i kupę można zrobić w tym samym miejscu, ale regularnie im o tym przypominamy:) Szara po jedzeniu bawi się jak szalona, potem kleją jej się oczka i zostawiamy ją na odpoczynek:) Natomiast ze Srebrnym jest dużo gorzej - wydaje się być wycofany i ożywia się dopiero na jedzenie, on biegunkował dużo gorzej i jest bardziej wychudzony, bardziej zmęczony .. Dzisiaj obydwa maluchy nabrały trochę mocy i razem „uciekły z klatki” (relacja Darka - ja byłam w pracy) po czym ganiały po pokoju i bawiły się jak szalone (oczywiście - kiedy istnieje prawdopodobieństwo grzybicy nie jest to nic dobrego, ale przecież koty „same uciekły” i nikt im w tym nie pomagał;)) W każdym razie dobrze że Srebrny trochę się rozruszał i bawił z drugim maluchem, bo w ten sposób szybciej dojdzie do siebie.

Dzisiaj byliśmy z szaruskami na przeglądzie w przychodni TOZu, dobra wiadomość to taka, że wykluczono świerzb i wyczyszczono uszka, dalsze leczenie w toku. Co jednak warto zaznaczyć - na pewno nie podjęlibyśmy się zabrania maluchów gdyby nie zaoferowana pomoc P.Izy oraz przekazanie podstawowych leków. Nie wiemy jeszcze czy wszystko będzie dobrze i maluchy zostaną u nas na dom tymczasowy, ale wiemy, że na pomoc możemy liczyć - bo maluchy na pewno na lotnisko wrócić nie mogą. Nasz rezydent niestety źle znosi obecną sytuację i aż do dzisiaj nie jadł kolejny dzień, a tak być nie może, bo skończy się to chorobą wątroby. Więc zobaczymy co będzie dalej, niech wszyscy trzymają kciuki za szaruski (bardzo tego potrzebują) oraz za naszą wredną Mordkę (on potrzebuje trochę mniej, ale chętnie kogoś podgryzie;)

P.S. strasznie się jakoś rozpisałam, ale skracanie tego zajmie mi teraz więcej czasu:)

Zdjęcia z lotniska z niedzieli (dla porównania polecam sobie obejrzeć zdjęcia z początku wątku - jakie miały łapy i nogi)

Obrazek

Obrazek
:20141

JózefK.

 
Posty: 215
Od: Sob wrz 28, 2019 19:28

Post » Śro paź 30, 2019 13:06 Re: Lotnisko. Tak tam dalej być nie może... zabrane 3 kociak

:ok: :ok: za szaruski :201461 :201461
Jestescie bardzo, bardzo kochani. Jestem Wam bardzo wdzieczna za to, co robicie i pomagacie Izie. :201494 :201494 :201494
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 184 gości