Strona 1 z 198

koty 2023r- wątek stada nr.2

PostNapisane: Pt wrz 20, 2019 21:25
przez iza71koty
Gdzieś tak na początku czerwca spotkałam osobę bezdomną mieszkającą na opuszczonych działkach przy starym lotnisku w Szczecinie. Osoba ta, Pan Mirek opowiedziała co się dzieje na terenie lotniska. "Koty mnożą się tam na potęgę, biegają i szukają jedzenia" Karmicielka czasem przychodzi 2 razy dziennie, czasem dopiero po 23- nawet przed 1 w nocy potrafi przynieść jedzenie... Karmi czym może-ale jedzenia jest zbyt mało. Z całą pewnością w kwestii jedzenia - bo niestety nie zostało zrobione zupełnie nic w ramach sterylizacji ani schronień -ta osoba robi co może, ale najwidoczniej sobie nie radzi.
Swego czasu dokarmiałam koty na lotnisku- było tam wtedy max. 15 kotów. Była też druga osoba karmiąca- nie było więc potrzeby żeby tam jeździć, tym bardziej, że sama mam około 70 kotów wolnożyjących pod opieką i ok. 30 kotów w domu. Zapraszam na watek poświęcony stadu:
viewtopic.php?f=1&t=191332

Obecny stan kotów na lotnisku to około(jeśli nie ponad) 50 kotów. Zabrałam stamtąd w okolicach czerwca 7 najbardziej chorych kociaków( miały ok. 8 tygodni), same jadły, większość miała oczy zaklejone, zaropiałe, były zapchlone, w uszkach świerzb.... Wszystkie są pod moją ciągłą opieką- nadal wymagają leczenia. Wizyta u lekarza skończyła się wieloma zaleceniami. Zaczęliśmy od leczenia skóry- usunęłam pchły i zaczęłam walczyć ze świerzbem oraz z grzybicą skóry. 4 kociaki w skutek kociego kataru już traciły oczy, w chwili obecnej dwa mają po przesłoniętym oczku- katarakta. U jednego leczyliśmy ogromne wrzody na oczkach- do końca nie wiedzieliśmy, czy oczka uda się uratować( i czy w ogóle tam, pod wrzodem są oczka)
Niestety(lub na szczęście) mam tylko jedno z dnia, gdy zabierałam kociaki:
Obrazek

Od tego czasu postanowiłam, że będę dostarczała jedzenie w ten teren codziennie, że postaram się przygotować schronienia na zimę, a od wiosny(chyba, że uda się szybciej) zaczniemy sterylizacje. Mam umówione spotkanie interwencyjne z TOZ-em Szczecin i liczę, że uda się jakoś opanować to co się tam dzieje.Liczę na pomoc w karmie, środkach na odrobaczenie,może budkach.To najważniejsze problemy które zostały zgłoszone.Sterylizacje ogarnę -bo koty już powoli zaczynają ufać i mam też osobę która pomoże w transporcie kotów na zabiegi.

Warunki w jakich koty tam żyją. Wkleiłam miniaturki, każda można powiększyć.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Zdjęcia kotów sprzed 3 miesięcy- gdy zaczynałam karmić. Również miniaturki, które można powiększyć. Nie wrzucam za dużo, można sobie resztę wyobrazić.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zdjęcia kotów z lotniska z ostatniego miesiąca. Będę dodawała na bieżąco
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Maluszki, które są na lotnisku
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Filmy z lotniska:







Część kocich budek, które tam zanieśliśmy-

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Te prawdopodobnie w weekend dostarczę.
Obrazek


Do tej pory naprawiliśmy dach, żeby nie ciekł( na strychu są kocie budki)
Obrazek
Dostarczyliśmy 6 budek, kolejne dwie dostarczę na dniach, jeszcze 1 obiecał nam Dobry duszek- od niego mamy już 5 budek. W sumie brakuje przynajmniej 10 budek, tak żeby było ich wystarczająco w tym terenie.
Brakuje też polarów do budek, materiałów na kolejne budki- styropian, klej, folia). Od 3 miesięcy, codziennie karmię koty w tym terenie, niestety zbliża się zima , skończyła się nam już prawie ryba-a więc trzeba kupować każdego dnia drób( kości, lub korpusy)- około 14kg. Po za tym w domu mam piece kaflowe, w których trzeba palić- a więc muszę kupować opał. Koty na lotnisku wymagają karmienia oraz leczenia(np. masowe odrobaczenie), potrzebne są tam sterylizacje. Brakuje schronień.....

Re: Koty lotnisko. Tak tam dalej byc nie może...

PostNapisane: Pt wrz 20, 2019 21:27
przez iza71koty
Pomóc można biorąc udział w zorganizowanej przez aistionnelle :1luvu: zbiórce na pomagam.pl

https://pomagam.pl/q4lnkyh7

Banerek,po kliknięciu na niego przenosimy się na pierwszą stronę wątku:
Obrazek.

Proszę się częstować banerkiem:
Kod: Zaznacz cały
[url=https://tiny.pl/tjjvl][img]https://imgur.com/zcQfGWx.gif[/img].[/url]

Re: Koty lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 10:34
przez iza71koty
Kolejne zdjęcia kotów z lotniska
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Koty lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 10:38
przez iza71koty
A takie schronienia tam zastałam jak pierwszy raz przyszłam... w budce na ostatnim zdjęciu nie było nawet koca...
Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Koty lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 11:01
przez iza71koty
Kociaki, które zabrałam były wyciągane spod tych nadpalonych, zwęglonych desek, które widać na zdjęciu. Ukryły się pod stertą gruzu- desek, kamieni i cegieł. Siedziały na gołej ziemi. Przy wyciąganiu nie było z ich strony żadnego oporu. Były tak słabe, że nie broniły się, nie wydawały żadnych dźwięków.

Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Koty lotnisko. Tak tam dalej byc nie może...

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 12:03
przez iza71koty
iza71koty pisze:Pomóc można biorąc udział w zorganizowanej przez aistionnelle :1luvu: zbiórce na pomagam.pl

https://pomagam.pl/q4lnkyh7

Re: Koty-szczecińskie lotnisko. Tak tam dalej być nie może..

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 13:50
przez iza71koty
Zapraszam serdecznie na książkowy bazarek dla kotów z lotniska. Pilnie potrzebna jest tam karma. Chciałabym zostawić osobom bezdomnym, które tam mieszkają niewielki zapas suchej karmy oraz puszek dla kotów. Pani Dorota, która mieszka w jednej altanie powiedziała, że rano jak otworzyła drzwi to pod drzwiami siedziało 11 głodnych kotów...

viewtopic.php?f=20&t=194208

Re: Koty-szczecińskie lotnisko. Tak tam dalej być nie może..

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 15:08
przez ASK@
zaznaczę.By na "spokojnie" zapoznać się z tematem.
Kolejne biedy :?

Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 15:58
przez aga66
Załamka normalnie. Aż trudno czytać to wszystko. Co może 1 człowiek na taką biedę?

Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 16:24
przez iza71koty
aga66 pisze:Załamka normalnie. Aż trudno czytać to wszystko. Co może 1 człowiek na taką biedę?


Tej biedy nie musiałoby być.Gdyby człowiek który to robi od lat robił to mądrze i z głową.W tym terenie i na warunki które tam są czyli w sumie 4 altanki na całym terenie kociaki nie powinny się rodzić.Więcej kotów - to mniej jedzenia.Mniej schronień.Dla mnie jest to niedopuszczalne.

Też nie miałam pomocy -a potrafiłam sterylizować tygodniowo po 4 kotki.Szłam w zaparte.Aborcja nie aborcja ale wiedziałam ze tak trzeba.Teraz mam pomoc-Wiele lat na tą pomoc czekałam.W końcu nadeszła.Może właśnie po to aby i mojemu stadu było lżej i było lepiej zaopiekowane.Może i po to abym coś w końcu mogła ruszyć tam- o sytuacji wiem już znacznie dłużej-zresztą nie ja jedna i co z tego.

Owszem karmiłam część kotów stamtąd już dłużej ale nie chciałam zaniedbać własnego stada i rozmieniać się na drobne.Tam jest potrzebna konkretna mocna pomoc.Inaczej już wkrótce będzie tam prawdziwa tragedia o ile jeszcze nie jest.

Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 16:41
przez iza71koty
Kilka razy robiłam coś żeby ułatwić sprawę.Zabrałam wcześniej 9 kotek stamtąd.Wszystkie od razu poszły na sterylki.Nie wróciły tam już - bo nawet nie było dokąd.Są u mnie do tej pory.Zdrowe szczęśliwe.Pomogłam?Widać nie bardzo skoro zrobiłam miejsce kolejnym.

Re: Koty lotnisko. Tak tam dalej byc nie może...

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 16:41
przez iza71koty
iza71koty pisze:Pomóc można biorąc udział w zorganizowanej przez aistionnelle :1luvu: zbiórce na pomagam.pl

https://pomagam.pl/q4lnkyh7


Przypomnę.

Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 16:56
przez iza71koty
Nie ma śladu po kotach które karmiłam 4 lata temu.Nawet nie ma śladu po tych które jeszcze widywałam rok temu.Doskonale pamiętam te koty.

Nie ma śladu po kociakach......z ubiegłego roku.A podejrzewam że było ich tyle samo o ile nie więcej niż w tym roku.Nie ma prawie młodzieży ubiegłorocznej.Może z 5 sztuk się uchowało.Nic......jakby nigdy nie istniały.

Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 17:34
przez iza71koty
Tutaj, na tych filmikach widać dokładnie skalę problemu.














Re: Koty- lotnisko. Tak tam dalej być nie może...

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 17:37
przez iza71koty
Kolejna budka dostarczona
Obrazek