Strona 2 z 2

Re: Dojrzałe kotki rezydentki a malutki szczeniak - problem

PostNapisane: Czw paź 03, 2019 14:05
przez milva b
Koty w tym wieku powinny mieć dwa razy do roku pełen panel geriatryczny w dobrym laboratorium. Jeśli w tym roku jeszcze nie miały, warto go jak najszybciej zrobić.
Szczeniak na pewno przysparza im sporo stresu, a jak wiadomo, stres ma ogromny wpływ na kocie zdrowie.

I wracając do żywienia: jest jakiś konkretny powód, dla którego koty nie jedzą codziennie mięsa i puszek? Mięso to najlepsza dieta dla kota, szczególnie alergika.

Re: Dojrzałe kotki rezydentki a malutki szczeniak - problem

PostNapisane: Czw paź 03, 2019 14:17
przez ewar
agn31 pisze:Skąd wniosek że KitKatem karmię koty?

Tego akurat nie napisałam.

Re: Dojrzałe kotki rezydentki a malutki szczeniak - problem

PostNapisane: Czw paź 03, 2019 18:06
przez agn31
milva b pisze:Koty w tym wieku powinny mieć dwa razy do roku pełen panel geriatryczny w dobrym laboratorium. Jeśli w tym roku jeszcze nie miały, warto go jak najszybciej zrobić.
Szczeniak na pewno przysparza im sporo stresu, a jak wiadomo, stres ma ogromny wpływ na kocie zdrowie.

I wracając do żywienia: jest jakiś konkretny powód, dla którego koty nie jedzą codziennie mięsa i puszek? Mięso to najlepsza dieta dla kota, szczególnie alergika.


Dziękuję porozamawiam z naszym aktualnym weterynarzem o zdrowiu kotów i badaniach.
Koty są przyzwyczajone do suchej karmy, jedzą ją od zawsze. Nie pamiętam czy była to moja decyzja czy też ktoś mi tak doradził. Pewnie duży wpływ na to miał fakt że wcześniej miałam tylko psy, które notabene też jadły u nas zawsze karmę suchą jako podstawę. Oczywiście nie jest to usprawiedliwienie, jedynie wyjasnienie.

Re: Dojrzałe kotki rezydentki a malutki szczeniak - problem

PostNapisane: Czw paź 03, 2019 19:04
przez milva b
Nie zrozum mnie źle ani nie bierz tego jako wbijanie szpili, po prostu posiadając kota, trzeba więcej się dowiedzieć o tym zwierzęciu.
Biorąc pod opiekę dowolne zwierzę trzeba zapoznać się dogłębnie ze specyfiką gatunku.
Kot to mięsożerca absolutny, musi jeść mięso, musi dostawać białko zwierzęce i tłuszcz zwierzęcy oraz stosunkowo mało węglowodanów w diecie.
Musi przyjmować dużo wody, a koty jako gatunek z natury nie piją prawie nic. Wiem, wiem, powiesz może, że twoje akurat piją sporo. Nieprawda ;)
Żaden kot jedzący tylko suche nie wypije nigdy tyle wody w ciągu doby by był dobrze nawodniony. Tym sposobem powoli dochodzi do uszkadzania najwrażliwszego organu jaki kot ma, czyli nerek.
Nie wiem dlaczego Twój pies był karmiony tylko suchym, kto mu to zalecił, zresztą też niesłusznie. Ale psy jeszcze jakoś na suchej karmie sobie radzą, ponieważ zazwyczaj wypijają duże ilości wody, a w upały potrafią pić po kilka misek dziennie. Koty tyle nie piją. Dlatego podstawą kociej diety musi być jedzenie mokre, idealnie jeśli jeszcze z dodatkiem wody. Kota da się powolutku przyzwyczaić do tego, że do jedzenia mu dolewasz wodę. Zaczynasz od łyżeczki a potem powoli dochodzisz do kilku łyżek na porcję.
W ten sposób można na długi czas odwlec wszelkie przypadłości nerkowe ;)

Re: Dojrzałe kotki rezydentki a malutki szczeniak - problem

PostNapisane: Pt paź 04, 2019 11:12
przez ewar
Mam kotkę, której coś "odbiło" po latach i najchętniej je suchą karmę. Wcześniej jadła mięso ( dzisiaj nawet nie powącha), a gotową mokrą karmę je, jeśli to jest ta, na którą w danym momencie ma ochotę. I to jest problem, martwi mnie to. Z innymi nie ma problemu, ale i tak mam dwie fontanny, aby zmusić koty do picia większej ilości wody. Twoje koty lubią mokrą karmę, wykorzystaj to dla ich i Twojego dobra. Suchą niech mają, kiedy nie ma nikogo w domu, koty jedzą często, ale w małych ilościach.

Re: Dojrzałe kotki rezydentki a malutki szczeniak - problem

PostNapisane: Pon paź 07, 2019 9:01
przez milva b
I jak idzie szkolenie szczeniaka? Pracujecie nad zostawaniem na miejscu, wracaniem na przywołanie i wyciszaniem się?
Piesek ma kennel lub kojec w którym zostaje by koty miały swobodę?

Re: Dojrzałe kotki rezydentki a malutki szczeniak - problem

PostNapisane: Śro paź 09, 2019 14:44
przez agn31
Szkolenie idzie różnie zależy od dnia, niestety piesek miewa momenty kiedy jest bardzo pobudzony i trudno odciągnąć jego uwagę od Kotów ale staramy się. Koty też nie pozostają mu dlużne,i często w nocy próbują na niego polować (tzn zapędzają go w jakiś kąt i nie pozwalają wyjść sycząc). Mamy dla psa klatkę natomiast póki co nie zamykamy go w niej a jedynie służy do odpoczynku. W ciągu dnia gdy nas nie ma zwierzęta są izolowane, to znaczy koty nadal mają do dyspozycji miejsca w których przebywały do teraz: kuchnia,przedpokój,Łazienka natomiast pies izolowany jest w jednym z pokoi.
Koty dostają więcej mokrej karmy

Re: Dojrzałe kotki rezydentki a malutki szczeniak - problem

PostNapisane: Śro paź 09, 2019 16:51
przez milva b
Kiedy pies jest pobudzony nie ma że trudno :) Idzie do siebie. Jeśli teraz nie nauczysz psa się wyciszać i pozwolisz mu robić co chce to tak już mu zostanie.
Nie ma nic gorszego niż życie z psem, który nie rozumie jasno wytyczonych granic.
Jeśli pies nie reaguje na przywołanie i gania koty, powinien mieć miejsce przeznaczone do wyciszania i powinien zostać tam odprowadzony. Konsekwentnie, za każdym razem. I nie może opuścić tego miejsca dopóki się nie uspokoi. Nie ma znaczenia, że to malutki york. Psy szkoli się tak samo.

Re: Dojrzałe kotki rezydentki a malutki szczeniak - problem

PostNapisane: Czw paź 10, 2019 13:59
przez agn31
Ok pogadam dziś z behawiorystką bo mamy akurat sesję :)
Ale piszecie o zachowaniu psa a co z kotami polującymi na psa? Jak reagować? Domyślam się że robią to w odwecie bo pies już wtedy śpi ich nie zaczepia.
I taka mi przyszła myśl czy zakup obroży feromonowej dla kota ma sens? Zastanawiam się nad PetArmor, a może jest coś innego/lepszego? No i czy wogole jest taka potrzeba, bo na pewno pracy ze zwierzętami to nie zastąpi.