Strona 1 z 1

Cambylobacter a kot

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 16:01
przez Bestol
W dniu 31.08.2019 r. kupiłam Bilowi w Kauflandzie pakowaną surową wątróbkę kurzą. Pokroiłam na talerzyku i Bilu zjadł ją ze smakiem.
Dnia 01.09.2019 r. - Bil wydalał luźne stolce, podobnie dzień później.
W dniu 03.09.2019 r. Bilu zrobił rano zdrową kupę, ale ja dostałam biegunki. Czułam się w miarę dobrze, ale biegunka była dość silna.
W dniu 04.09.2019 r. - biegunka zmieniła się w zieloną wodę i do tego dołączyły się potworne bóle brzucha i jelit. Wylądowałam najpierw u lekarza rodzinnego, potem w szpitalu zakaźnym, z którego wyszłam do domu dopiero dzisiaj.
Zdiagnozowano u mnie Campylobacter.
W trakcie mojego pobytu w szpitalu Bilem opiekowała się moja mama. W jej ocenie stolce Bila były ok.

Nie wiem, czy ta nieszczęsna wątróbka była przyczyną mojej choroby.

W necie wyczytałam,że Campylo można zarazić się, między innymi, również od kota.
Bil wygląda dobrze, ucieszył się na mój widok, ma apetyt, chce się bawić. Moja mama również nie zauważyła nic niepokojącego w przeciągu ostatnich 7 dni.
Wróciłam do domu niedawno - Bilu nie zrobił jeszcze przy mnie kupy.

Czy powinnam zrobić Bilowi jakieś badania na campylo? Jeśli tak, to jak wyglądają takie badania?

Re: Cambylobacter a kot

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 16:24
przez Anatolek
Z tego co napisałaś, wygląda tak, jakby to było zatrucie. Ostatnio również są częste wypadki biegunek spowodowanych wirusówką, zarówno u zwierząt domowych, jak i u ludzi.

Re: Cambylobacter a kot

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 18:19
przez Bestol
To nie było zatrucie. Rozpoznano u mnie w szpitalu Campylobacter. To bakteria.

Re: Cambylobacter a kot

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 18:37
przez maczkowa
Bakterie z rodzaju Campylobacter występują w przewodzie pokarmowym wielu zwierząt rzeźnych, w tym ptactwa, bydła, świń i owiec, jak też zwierząt domowych: ptaków, kotów i psów. Drobnoustroje te nie powodują choroby u tych zwierząt, natomiast spożycie surowych lub niedogotowanych produktów żywnościowych oraz bezpośrednia styczność z zakażonymi zwierzętami prowadzi do zakażenia i choroby ludzi.

Re: Cambylobacter a kot

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 18:49
przez fili
Może Bila przeczyściło po surowej wątróbce jeśli zjadł jej dużo? Jadł już ją wczesniej kiedyś?
Teraz piszą, żeby nie myć mięsa drobiowego przed gotowaniem/smażeniem bo można przenieść bakterie z mięsa np. na zlew.

Re: Cambylobacter a kot

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 19:32
przez Bestol
Bilu jadł już wątróbkę, nic mu nie było, ale jest jak najbardziej prawdopodobne, że miał luźne stolce po wątróbce.

Zdarza się, że Campylobacter wymaga podania zwierzęciu antybiotyku (to bardzo rzadkie).
https://magwet.pl/wpd/24611,przewlekla- ... nie?page=2
Zwierzęta (koty, psy) często są jedynie nosicielami.

Mnie w tym momencie bardziej chodzi o mnie. To co przeżyłam z ta bakterią nie było zbyt fajne. Mówiąc o przebadaniu Bila miałam na myśli to, czy jeśli jest np. nosicielem - to czy jest możliwe, że zaraziłam się od niego, a jeśli tak, to czy ponownie mogę się zarazić.
Może głupie pytanie, ale nie życzę nikomu przygody z tą bakterią.

Re: Cambylobacter a kot

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 19:58
przez fili
http://www.phie.pl/pdf/phe-2014/phe-2014-3-574.pdf
Tu piszą, że podatne są małe dzieci z obniżoną odpornością.

Re: Cambylobacter a kot

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 21:34
przez maczkowa
Bestol pisze:
Mnie w tym momencie bardziej chodzi o mnie.
jak juz wkleiłam ten fragment, to o tym pomyślałam. Chyba za duzo tu, na forum zwierzecym sie nie dowiesz, skoro nie szkodzi czworonogom. jakies konsylium weterynarza i lekarza zakaznego by sie przydało, zeby przeanalizowac potencjalna droge zakazenia i zagrozenie.
A jest jakas mozliwosc zeby jakas czesc tej surowej watróbki sie do Twojego jedzenia dostała? ze bezposrednio, nie przez Bila?

Re: Cambylobacter a kot

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 21:41
przez Bestol
Jak najbardziej jest możliwość, że ta nieszczęsna wątróbka się dostała do jedzenia, nie wiem jak, ale oczywiście, że taka możliwość jest.

Przeczytałam właśnie wiele artykułów na temat tej bakterii i chyba jednak myślę, że nie Bil był źródłem zakażenia.
Tak, czy siak, myślę, że na jakiś czas zapomnę o podawaniu mu surowego mięsa....

Re: Cambylobacter a kot

PostNapisane: Czw wrz 12, 2019 9:45
przez Patmol
zwierzaki robią częste po wątróbce luźne kupy - bo ona rozwalnia

ja to wykorzystuję, i jak daję więcej surowych kości, albo samą surowa wołowinę mojemu psu , to tez trochę surowej watróbki - dla poslizgu
bo inaczej ma te kupy za twarde

wiec Bil wcale nie musiał sie niczym zarazić/ te lużne stolce moga o niczym nie świadczyć

a zarazić się mogłaś tez poza domem - w sklepie, w pracy, gdzie tam bywasz - raczej pewnie nie chodzisz w rękawiczkach i w maseczce, i nie zmieniasz całego obrania po powrocie do domu
ludzie chorzy chodzą przecież, oddychają, dotykają powierzchni - jak ktoś mniej odporny - to łapie i sam choruje
czasem wystarczy nawet wizyta w szpitalu czy przychodni, żeby coś załapać

moja córka, jako dziecko, weszła ze mną do szpitala na SOR/ do mojej babci (była wyjątkowa sytuacja i weszłam z nią)- i następne kilka dni miała mocną biegunką
a mnie nic nie było

Re: Cambylobacter a kot

PostNapisane: Czw wrz 12, 2019 10:10
przez Ewa.KM
Dobiowej wątróbki od kur z ferm nalezy unikac chociażby z tego powodu, że magazynuje toksyny. Lepsza jest wołowa, cieleca czy nawet wieprzowa.

Re: Cambylobacter a kot

PostNapisane: Czw wrz 12, 2019 10:12
przez Patmol
Ewa.KM pisze:Dobiowej wątróbki od kur z ferm nalezy unikac chociażby z tego powodu, że magazynuje toksyny. Lepsza jest wołowa, cieleca czy nawet wieprzowa.


ostatnio unikam wołowiny surowej, wieprzowiny nie daje w ogóle, cielęcej nigdy nie widziałam w sprzedaży
wątróbkę daję rzadko; zazwyczaj z kaczki, ewen z indyka

(tez żołądki czy serca kupuję zazwyczaj z kaczki albo z indyka; tych z kurczaka -raczej nie kupuję)