Zęby musi wet dokładnie obejrzeć.
Mimo dobrego wyniku specyficznej lipazy mi to bardzo trzustkowo wygląda. Ten wynik nie wyklucza zapalenia trzustki. Tym bardziej że w usg wyszła wyraźna i wet robiący badanie to zaznaczył.
Pogadałabym z wetką o podaniu jednak tego opioidu. Dawkę musi oczywiście wet ustalić (i np. dać lek w odmierzonych dawkach w strzykawce) acz i tak trzeba czasem ją modyfikować bo koty mają różną wrażliwość - nie świadczy to o niekompetencji weta jeśli kot jest bardzo ospały po pierwszej dawce np.
I na wszelki wypadek wdrożyłabym leczenie w kierunku zapalenia trzustki - z dodatkiem enzymów trzustkowych i solvertylu podawanego przez jakiś czas. Jeśli kotka mało je - niech je ile chce (byleby nie bardzo tłuste - więc ostrożnie z gotowym mielonym np), a główne żywienie przez jakiś czas w kroplówkach, plus wit. B12 w iniekcji. Trzeba by też wprowadzić skuteczne leczenie przeciwwymiotne.
Kał bym dała na jeszcze jedno badanie - konkretnie w kierunku pierwotniaków. One bywają przyczyną zapalenia trzustki ale i same z siebie mogą dawać takie objawy jakie się dzieją.
Zrobiłabym też zdjęcie RTG żeby zobaczyć jak wygląda przełyk i klatka piersiowa.
To tak z moich przemyśleń.
EDIT: dopisek.
Świetne komentarze wetki w opisach badania