Kot nie je - brak pomysłów co może być przyczyną.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 05, 2019 10:19 Kot nie je - brak pomysłów co może być przyczyną.

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.
Piszę w potrzebie. Bierka jest z nami od około 10 lat. Nie wiadomo dokładnie w jakim jest wieku, ponieważ wzięliśmy ją ze schroniska jako dorosłego kota. Weterynarz oszacował wtedy, że ma około 3 lat. Czyli teraz pewnie około 13.
Przez wiele lat nie miała żadnych problemów zdrowotnych, jeździła tylko na wizyty kontrolne i szczepienia. Kot wyglądał na zdrowego i zadowolonego z życia. Myślę, że w tamtym okresie miał lekką nadwagę (ale na stół dawał radę wskoczyć).
Mniej więcej 2 lata temu zaczęły się problemy związane jedzeniem. Często wymiotowała, zaczęło jej też śmierdzieć z pyszczka. Dokształciłem się i okazało się, że bardzo źle ją karmiliśmy przez te wszystkie lata. Miała na stałe w misce karmę suchą (teraz już wiem, że kiepskiej jakości - Purina One :oops: ), dostawała raz dziennie saszetkę mokrego (trochę lepszą - Smila, Bozita, Miamor, Winston) i 2-3 razy w tygodniu trochę surowego mięsa z drobiu lub ryby.
Postanowiłem zacząć od zmiany diety. Odstawiłem całkowicie Purinę, głównym pokarmem zostały mokre jedzonka (te co powyżej + Mac's, Animonda, Shmusy, Feringa). Czasami dodatkowo trochę suchej, ale lepszej jakości (Feringa, Purizon, Granata) i oczywiście mięsko, podroby ryby (kilka razy w tygodniu).
Dlaczego aż tyle rodzajów tych karm? Bo Bierka zaczynała coś jeść z ogromnym smakiem, a po jakimś czasie nagle z dnia na dzień nie chciała tego nawet z bliska powąchać. Zmieniałem karmę i sytuacja się powtarzała. Ale dawaliśmy radę. Ponieważ Bierka miała wcześniej nadwagę, to nawet nie przejąłem się tym, że trochę schudła. Powiedzmy, że osiągnęła normalną wagę.
Pogorszenie nastąpiło rok temu. Nie chciała jeść nic. Nic. Oprócz wody przyjmowała jedynie mleko. Bardzo szybko chudła. Ponieważ zaczęło się to jakoś w okolicach weekendu, to w poniedziałek do lekarza. Pani doktor jako pierwszą prawdopodobną przyczynę uznała bardzo zły stan zębów i zaleciła natychmiastowe usunięcie kilku. To była właśnie przyczyna smrodu z pyszczka.
Po usunięciu zębów kot zaczął pomału jeść. Ale po kilku dniach znowu przestał. Pani weterynarz badała kota kilka razy i były to badania bardzo dokładne. Chciałbym, żeby mi kiedyś jakiś lekarz poświęcił tyle czasu i uwagi. Porobiła najróżniejsze testy. Dwa razy kot miał robione USG. Wniosek z tych wszystkich badań był taki, że jest zdrowa. Tylko nie je. Szukaliśmy też jakichś przyczyn pozafizjologicznych, ale nic nadzwyczajnego się w naszym (ani kota) życiu ostatnio nie zmieniło. Pani doktor skończyły się pomysły co dalej badać. Dostaliśmy (w którymś momencie) Peritol (tabletki "na apetyt").
Bierka zaczęła znowu jeść. Najpierw z pomocą Peritolu, później już sama. I tak się bujamy od roku. Kot je, później nie je. Zmiana karmy (czasami na taką, którą lubiła 2 miesiące temu, później już nie lubiła, a teraz znowu lubi). Jak sama zmiana smaku nie pomaga, to pomaga Peritol przez 1-2 dni. Jak zacznie jeść, to znowu spokój na jakiś czas. Waga w normie.
I tak doszliśmy do dnia dzisiejszego. Od soboty (5 dni temu) Bierka nie chce znowu jeść i tym razem nic nie pomogło. Znowu mocno schudła. We wtorek pojechaliśmy do lekarza. Dostała kroplówkę i jakiś zastrzyk (nie wiem co), który "pobudza pracę układu pokarmowego".
Poprosiłem o całą historię leczenia, ale dostałem (chyba przez pomyłkę) tylko wyniki badań krwi, które były robione. Wrzucam tutaj: Badania.
I żebym był dobrze zrozumiany - to nie jest narzekanie na weterynarza. Zajmują się tam nami wzorowo. Tylko wygląda, że przypadek jest jakiś nietypowy. Może ktoś będzie w stanie coś podpowiedzieć. W wynikach są badania zarówno sprzed roku, jak i aktualne. Oprócz tych były też robione jakieś testy na inne typowe kocie choroby, ale nie pamiętam na jakie. Myślałem, że dostanę pełną historię, to by tam to pewnie było. Bierka była obejrzana z każdej strony, miała zaglądane w każdą "dziurę", a samo obmacywanie brzuszka trwało kilka minut.
Po tym przydługim wpisie prośba o pomoc.
1. Jakieś "sprytne" sposoby do namówienia kota do samodzielnego jedzenia?
2. Gdzie szukać przyczyny braku apetytu? Co jeszcze sprawdzić, zbadać, przetestować?

Z góry dziękuję za pomoc.

marcinsss

 
Posty: 9
Od: Czw wrz 05, 2019 7:25

Post » Czw wrz 05, 2019 13:08 Re: Kot nie je - brak pomysłów co może być przyczyną.

Sabcia nie jadła, najpierw podejrzane były zęby, w końcu zdiagnozowano chłoniaka na USG i zaczęła dostawać sterydy. Od roku jest na stetydach, z jedzeniem nie jest rewelacyjnie, ale je. Czasem muszę dać tabletkę na apetyt. U Twojej kotki pewnie będzie inna przyczyna, bo usg nic nie wykazalo. Ale może warto to usg powtórzyć?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59707
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 05, 2019 14:24 Re: Kot nie je - brak pomysłów co może być przyczyną.

Czy kot oprócz braku apetytu ma inne objawy? Wymiotuje, ma biegunkę, jest apatyczny, nie chce się bawić, unika ruchu?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw wrz 05, 2019 14:38 Re: Kot nie je - brak pomysłów co może być przyczyną.

Porozmawiaj z panią doktor czy przyczyna nie tkwi w kociej głowie.
Ja mam taka artystkę (krówka z podpisu), która nigdy żarta nie była, ale pewnego razu postanowiła się zagłodzić :(
Kot przebadany we wszystkie strony, cały zdrowy tylko nie je. Dodatkowo zaczęła się bać niektórych osób, które doskonale znała, ze mną "przestała gadać" natomiast absolutnie namolnie lazła do mojego TŻeta, nie mógł usiąść, bo już miał ją na kolanach.
No i nasz doktor wykombinował lek, który podaje się m.in. przy padaczce. Bromek potasu w niewielkiej dawce. Ogólnie działa przeciwlękowo. Po miesiącu, gdy organizm się wysycił - kot jak nowy. Zaczęła jeść normalnie z dnia na dzień, minęły te dziwne lęki. W sumie brała ten lek 2-3 lata? z przerwami. Był jeszcze jeden epizod, że jeść przestała, ale dostała megace i problem minął
Obrazek

andorka

 
Posty: 13090
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw wrz 05, 2019 17:26 Re: Kot nie je - brak pomysłów co może być przyczyną.

Zaznaczę sobie. Też mamy takiego niejadka...
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Czw wrz 05, 2019 17:46 Re: Kot nie je - brak pomysłów co może być przyczyną.

fili pisze:Czy kot oprócz braku apetytu ma inne objawy? Wymiotuje, ma biegunkę, jest apatyczny, nie chce się bawić, unika ruchu?


Tak.
Często wymiotuje (jak coś je, bo jak nie je, to oczywiście nie), często ma rozwolnienie, ale tu dużo zależy od karmy. Jak jest na etapie śmieciowych karm z marketów (bo innych akurat nie tyka), to kupa jest rzadka i bardzo śmierdząca. Jak jest faza mięska czy dobrej karmy, to kupa jest OK.
Co do ruchliwości, to głównie śpi, ale nie szuka odosobnienia, wręcz przeciwnie, często pcha się na kolana czy leży obok nas. Nigdy też szczególnie ruchliwa nie była. Wybraliśmy ją w schronisku m. in. dlatego, że była bardzo spokojna, a my nie chcieliśmy mieć zrujnowanego domu. Poza tym to już stara kocica i figle jej nie w głowie.
W sumie, jak się zastanowiłem, to jednak znalazła sobie ostatnio (kilka tygodni temu) nowe miejsce, na podłodze za zasłonką. Tam leży raczej schowana.
Z zachowania nie widać, żeby jakoś cierpiała. Jak ją coś zaboli (np. u weterynarza czy przy podawaniu tabletki) to od razu daje do zrozumienia, a tak normalnie, to chyba nic ją nie boli. Przynajmniej w żaden sposób tego nie okazuje.

Co jakiś czas wykazuje zainteresowanie miskami, ale powącha z daleka, popatrzy i odchodzi. :(
Dzisiaj byliśmy znowu na kroplówce. Lekarz dał jakieś zastrzyki z witaminą B i sterydy. I stwierdził oficjalnie, że nie ma pomysłu, co dalej.

marcinsss

 
Posty: 9
Od: Czw wrz 05, 2019 7:25

Post » Czw wrz 05, 2019 17:52 Re: Kot nie je - brak pomysłów co może być przyczyną.

andorka pisze:...ale dostała megace i problem minął


Lęków raczej nie ma. Idzie do ludzi zarówno znajomych, jak i tych obcych. Byle chcieli głaskać. :)
Powiedz proszę coś więcej o tym megace. Widzę, że to jakaś zawiesina. To jest dostępne bez recepty? Jaka dawka? To chyba nie stanowi żadnego zagrożenia i skoro na Peritol nie reaguje, to może tego spróbować?

marcinsss

 
Posty: 9
Od: Czw wrz 05, 2019 7:25

Post » Czw wrz 05, 2019 19:23 Re: Kot nie je - brak pomysłów co może być przyczyną.

Te wyniki krwi raczej dobre nie są, wskazują, że kotka cierpi na jakiś przewlekły stan zapalny. Myślę, że warto byłoby zrobić jeszcze z krwi specyficzną lipazę trzustkową, w ogóle profil trzustkowy, trzustkowo-jelitowy. Skoro kotka nie chce jeść, wymiotuje, to może być to problem z trzustką. Trochę za niski jest też stosunek albumin do globulin, ale piszesz, że wykluczono jakieś kocie choroby, więc mam nadzieje, że nie jest to oznaką jakiejś choroby wirusowej.

inezka70

 
Posty: 201
Od: Nie lip 21, 2019 12:40

Post » Czw wrz 05, 2019 19:51 Re: Kot nie je - brak pomysłów co może być przyczyną.

marcinsss pisze:
andorka pisze:...ale dostała megace i problem minął


Lęków raczej nie ma. Idzie do ludzi zarówno znajomych, jak i tych obcych. Byle chcieli głaskać. :)
Powiedz proszę coś więcej o tym megace. Widzę, że to jakaś zawiesina. To jest dostępne bez recepty? Jaka dawka? To chyba nie stanowi żadnego zagrożenia i skoro na Peritol nie reaguje, to może tego spróbować?


To skoro pojawiają się różne problemy pokarmowe, to chyba inna bajka niż moja Glusia.

Megace to lek sterydowy stosowany u ludzi przy braku łaknienia - nowotwory, anoreksja itp.
Moja wetka ma go w gabinecie, wydaje w strzykawce. Ilość niewielka jednorazowo, chyba nawet nie pół ml na 2 kg kota. Często podawany u kotów nerkowych na pobudzenie apetytu. Najczęściej co 2-3 dni. U Gluśki efekt był piorunujący.
Normalnie dostępna na receptę, ale dużo na raz i drogo.

Nie mam żadnego porównania z peritolem, bo nigdy nie używałam u kotów
Obrazek

andorka

 
Posty: 13090
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw wrz 05, 2019 22:11 Re: Kot nie je - brak pomysłów co może być przyczyną.

Tadam! Chwilowo sukces - kicia je!
Zaczęła od paszteciku kociego rozrobionego z ciepłą wodą do postaci półpłynnej, a później z rozpędu zjadła jeszcze mielone mięso z indyka i jakąś karmę.

inezka70 pisze:Te wyniki krwi raczej dobre nie są, wskazują, że kotka cierpi na jakiś przewlekły stan zapalny. Myślę, że warto byłoby zrobić jeszcze z krwi specyficzną lipazę trzustkową, w ogóle profil trzustkowy, trzustkowo-jelitowy. Skoro kotka nie chce jeść, wymiotuje, to może być to problem z trzustką. Trochę za niski jest też stosunek albumin do globulin, ale piszesz, że wykluczono jakieś kocie choroby, więc mam nadzieje, że nie jest to oznaką jakiejś choroby wirusowej.


Stan zapalny, ale czego? :roll: Badania krwi były zawsze robione, kiedy kotka była wygłodzona, więc może są trochę zafałszowane. Może warto by je powtórzyć, kiedy jest w fazie normalnego jedzenia?
Na ostatniej stronie badań jest "Lipaza swoista dla trzustki ilościowo (kot)". To nie to, o czym piszesz? Vetka mówiła, że są dwa rodzaje tych testów trzustkowych: drogi i nie dający 100% pewności oraz drugi, bardzo drogi, dający 100%. Wybraliśmy ten pierwszy.

marcinsss

 
Posty: 9
Od: Czw wrz 05, 2019 7:25

Post » Pt wrz 06, 2019 0:34 Re: Kot nie je - brak pomysłów co może być przyczyną.

marcinsss pisze:Na ostatniej stronie badań jest "Lipaza swoista dla trzustki ilościowo (kot)". To nie to, o czym piszesz?


Fpl - to jest właśnie parametr pokazujący, czy nie ma stanu zapalnego trzustki, i wynik jest ok. Chociaż jakoś dziwnie, bo lipaza i amylaza zawsze wychodziły jej podwyższone, a też dotyczą trzustki, chociaż nie są tak miarodajne jak Fpl.
Postaram się ściągnąć na ten wątek Blue - to forumowiczka z wiedzą większą od niejednego weta :wink: ...może będzie miała jakiś pomysł.
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5566
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 06, 2019 6:36 Re: Kot nie je - brak pomysłów co może być przyczyną.

Jestem teraz w pracy a stąd nie mogę wejść w link z wynikami, odpiszę tak dokladniej z domu, teraz tak bardzo ogólnie skoro katarzyna1207 mnie zaprosiła i to tak miłymi słowami :) - jednak mam już teraz pytanie - co wykazało usg?
Tak dokładnie. Piszesz - że według badania kot zdrowy. Ale bardzo chętnie zobaczyłabym opis. Nic nie wyszło dziwnego w śluzówce żołądka, jelit? Wątroba, nerki? To kilkunastoletni kot - w usg wyszło wszystko pięknie?

Dodatkowa sprawa - czy kotka miała robione badania kału? W kierunku pierwotniaków?
Jak wygląda sprawa z odrobaczaniem?

Co do cierpienia - czym innym jest u kota reakcja na silny, ostry ból, szczególnie nagły - np. po urazie czy podczas zabiegów, a czym innym reakcja na ból przewlekły.
Ten drugi koty zwykle bardzo maskują, nie okazują go lub objawy gdy nie są w stanie udawać że go nie ma są niejednoznaczne. Sztandarowym u kotów takim objawem są zaburzenia łaknienia - czasem większa senność.
Dlatego gdy kot ma problemy z jedzeniem a jest przebadany na prawo i lewo i nie wiadomo co mu jest - zawsze warto spróbować z podaniem opioidu - to silne leki przeciwbólowe, łaskawe dla trzustki - a niestety stany zapalne trzustki to bardzo częsta przyczyna takich objawów jakie opisujesz :( I dlatego przy cieniu podejrzenia że to ona jest chora - nie powinno się podawać jako leków przeciwbólowych tych z grupy NLP - bo one wręcz odmiennie, potrafią ją dobić.
U Twojej kotki z tego co czytam test specyficznej lipazy wyszedł korzystnie - ale wymioty, rozwolnienia, zaburzenia apetytu... Nie skreślałabym trzustki jako podejrzanej.

Podanie silnego leku przeciwbólowego pozwoli w dużej mierze wykluczyć silny, przewlekły ból jako przyczynę zaburzeń łaknienia.
To nie musi być trzustka. Czasem tak objawia się np. ból ze strony zwyrodniałych stawów. Kot nie musi wcale kuleć.
Czasem wygląda to tak że stopniowo coraz mniej je, więcej śpi - co u starszego kota łatwo przeoczyć.
Mniej się rusza, to normalne, młody już nie jest, mniej je - bo mniej się rusza, też normalne.
Kotu podaje się lek przeciwbólowy i nagle okazuje się że biega, skacze, dokazuje.

W pysku wszystko ok?
Po usunięciu kilku zębów jak wygląda reszta? Dziąsła?
Było robione RTG by wykluczyć np. zapalenie okostnej czy pozostanie jakiegoś odłamka korzenia?
Bolesność ze strony pyska także może powodować takie problemy a stan zapalny dziąseł może siać bakteriami na cały organizm.
Tu są jeszcze wymioty i biegunka okresowo - ale pytanie co z czego wynika, co z czym ma związek. Mogą to być też objawy stresu związanego z przewlekłym cierpieniem. Albo nakładają się różne sprawy.
Koniecznie, absolutnie koniecznie bym dokładnie ten pyszczek sprawdziła.
Masz mozliwość pokazania kotki jakiemuś stomatologowi wet?

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt wrz 06, 2019 7:28 Re: Kot nie je - brak pomysłów co może być przyczyną.

Megace to steryd anaboliczny.
U kotów zdecydowanie pobudza apetyt.
Moja kotka (Mała Głupia) która też nie chce jeść "bez przyczyny" ( w cudzysłowie, bo z pewnością przyczyna jest, tylko nie udało się jej znaleźć...kotka przebadana) dostaje Megace zgodnie z potrzebą, czyli raz na 12-20 dni...jak widzę, że przestaje jeść, to wtedy daję. 3-4 krople. Tyle wystarcza na następne kilkanaście dni.
Polecam.
Oczywiście to nie leczy i nie usuwa przyczyny niejedzenia.
Kupić można na receptę, jest refundowane i wtedy 240 ml kosztuje śmieszne pieniądze, ok 6 zł.
Nierefundowane to koszt ok 140 zł.
Butla dla jednego kota starczy do końca jego życia i jeszcze zostanie, więc warto kupić na spółkę nawet w kilka osób.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13707
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 06, 2019 8:51 Re: Kot nie je - brak pomysłów co może być przyczyną.

Może warto by jeszcze zbadać mocz, z oznaczeniem stosunku białka do kreatyniny. Nie wiem czy takie niskie albuminy mogą być wynikiem niedojadania? A może białko ucieka z moczem?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt wrz 06, 2019 11:32 Re: Kot nie je - brak pomysłów co może być przyczyną.

Bardzo dziękuję za reakcję.
Poprosiłem w przychodni o komplet materiałów, wrzucam do sieci tam, gdzie badania. Czyli TUTAJ Mogę ewentualnie podesłać na jakiegoś maila.
Blue pisze:... co wykazało usg? ...

Cytat: "USG- brak patologii, ale dobrze widoczna trzustka"

Blue pisze:... czy kotka miała robione badania kału? W kierunku pierwotniaków?
Jak wygląda sprawa z odrobaczaniem?

Cytat: "Badanie kału- brak jaj pasożytów."
Bierka była odrobaczana mniej więcej raz na rok.

Blue pisze:... zawsze warto spróbować z podaniem opioidu ...

Niezbędna pewnie będzie recepta oraz określenie dawki (bo tu już można mocno zaszkodzić, z tego, co się orientuję). Konieczna wizyta u weterynarza i zasugerowanie takiego rozwiązania, tak?

Blue pisze:W pysku wszystko ok?
Po usunięciu kilku zębów jak wygląda reszta? Dziąsła?
Było robione RTG by wykluczyć np. zapalenie okostnej czy pozostanie jakiegoś odłamka korzenia?
Bolesność ze strony pyska także może powodować takie problemy a stan zapalny dziąseł może siać bakteriami na cały organizm.
Tu są jeszcze wymioty i biegunka okresowo - ale pytanie co z czego wynika, co z czym ma związek. Mogą to być też objawy stresu związanego z przewlekłym cierpieniem. Albo nakładają się różne sprawy.
Koniecznie, absolutnie koniecznie bym dokładnie ten pyszczek sprawdziła.
Masz możliwość pokazania kotki jakiemuś stomatologowi wet?

Na moje niewprawne oko nic złego się tam nie dzieje, ale:
1. Nie znam się i nie wiem, czego i gdzie szukać.
2. Bierka sprawy nie ułatwia . Otwieranie jej pyszczka kojarzy (chyba) z podawaniem tabletek, w każdym razie bardzo tego nie lubi i nie pozwala sobie pozaglądać.
Co prawda wydaje mi się, że główny problem (wymioty i brak apetytu) jest chyba spowodowany czymś innym, ale ten pyszczek też mi się wydaje podejrzany. Choćby to, że jakoś dziwnie je twardszy pokarm. Zwrócę na to większą uwagę i spróbuję dokładnie obejrzeć tę kochaną mordę od środka. Nawet gdyby miała się obrazić. ;)
Stomatologa dla kotów w Koninie raczej nie ma. Przynajmniej nie słyszałem.
RTG nie było robione.

Na tą chwilę kot je.
W tej chwili z misek znika mielone mięso z indyka, ryba oraz karma mokre Miamor. Dodaję też pasty Miamor (Omega-3 i Multiwitaminową)
Niestety - zaczęła jeść, to i zaczęła wymiotować. Raz w nocy i raz około południa. Kupa bardzo rzadka.
Wypiła też bardzo dużo wody. Przez noc prawie całą miseczkę, gdzie zwykle w ciągu 12h wypija 10-20%.

marcinsss

 
Posty: 9
Od: Czw wrz 05, 2019 7:25

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz i 176 gości