Kizia, 15 lat, od dłuższego czasu ma nie dające się opanować biegunki. Usg wykazało silne zapalenie jelit. Kotka dostawała Stomorgyl, jakieś zastrzyki z antybiotykem który podobno jest najczęściej podawany przy biegunkach, teraz od 5 dni znowu jakiś antybiotyk i Dexazone. Leki nic nie pomagają, kotka robi bardzo rzadką i bardzo śmierdzącą kupę przynajmniej 5 razy na dzień. Sytuacja się poprawia gdy nie dostaje mokrej karmy, niestety to jest kot dla którego puszki są podstawą diety. Podaję Animondę Carny, Mac's, Catz Finefood, po każdej jest tak samo. Nie wiem co robić, weterynarz też już chyba nie bardzo, bo dostałam zalecenie, że skoro nic poza odstawieniem mokrego nie pomaga, to po prostu mam tego mokrego nie dawać i już. Kotka jest oczywiście głodna i nieszczęśliwa, pozostałe koty też trochę marudzą.
Usg z 20 sierpnia:
Krew z 11 lipca: