Malutek Białasek oto on

Po śmierci mojego ukochanego Białaska,zobaczyłam go i nie mogłam przejść obojętnie,gdy go zobaczyłam widziałam mojego Białaska,serce krzyczało to on tylko teraz jest malutki. Mimo problemów z którymi się zmierzam wzięłam go,nie mogłam inaczej. Jakiś czas temu była wichura,deszcz itd. spaliło mi wszystko co miałam w domu, oprócz lodówki. Przez jakiś okres nie miałam dostępu do forum, dopóki nie załatwiłam zwykłego telefonu z internetem. Przez tą całą sytuację jeszcze gorzej się pogrążyłam. Musiałam wziąć pożyczkę chyba w najgorszej firmie Bocian,teraz już kompletnie o wszystko się martwię. Maluszek od 2 dni widzę, że jest osłabiony. Pije i je,ale dziwnie kręci po tym pyszczkiem,podejrzewam osę,ale pewności nie mam. Nic z nim się nie dzieje,bo je i pije i załatwia się normalnie,ale tak po ludzku się martwię o Niego. To mój mały Białasek. Kochane zapraszam na bazarek, chciałabym go zabrać do weterynarza i potrzebujemy waszego wsparcia. Może nic mu nie jest,ale wolałabym to sprawdzić. Maluszek jest przekochany, mała piszczałka, która mnie woła i wie, że jestem jego człowiekiem.

