Strona 1 z 1

Zapalenie trzustki wywołane podawaniem Apelki (Tiamazol)?

PostNapisane: Sob sie 31, 2019 17:45
przez nomik
Może ktoś z Was spotkał się z takim przypadkiem, tj. zapaleniem trzustki wywołanym przez tiamazol (lek Apelka)?

Kociaty miał badanie w marcu - ewidentna nadczynność tarczycy, trzustka w normie:
T4 wolna: >6,00 ng/dl (norma: 0,500-2,60) - skala się skończyła :(
T4 całkowita: 8,84 μg/dl (norma: 1,00-2,50)
Lipaza (DGGR): 19,4 U/l (norma: 0,100-26,0)
Poza tym wyniki były dobre, tylko wyniki wątrobowe podwyższone - dostał coś na wspomaganie i wróciło do normy.

Na tarczycę dostał Apelkę (tiamazol) - 2 x dziennie po 3,75 mg.

Po 5 miesiącach tarczyca lepiej, trzustka - dramat:
T4 wolna: 2,65 ng/dl (norma: 0,500-2,60)
T4 całkowita: 4,50 μg/dl (norma: 1,00-2,50)
Lipaza (DGGR): 61,3 U/l )(norma: 0,100-26,0)

Wiem, że u ludzi tiamazol może wywoływać zapalenie tarczycy. Szukam informacji, czy u kotów również i jeśli tak, to jakie są rokowania i co zamiast tiamazolu.
Kociak jest pod stałą opieką weterynarza i oczywiście będzie nadal prowadzony przez lekarza. Niestety wynik odebrałam teraz, a konsultacja dopiero w poniedziałek, dlatego szukam informacji i stąd pytanie u Was. Może ktoś zna podobny przypadek i może opowiedzieć, jak to wyglądało.

Re: Zapalenie trzustki wywołane podawaniem Apelki (Tiamazol)

PostNapisane: Nie wrz 01, 2019 17:23
przez Yocia
A objawy są? Jak trzustka na usg?

Re: Zapalenie trzustki wywołane podawaniem Apelki (Tiamazol)

PostNapisane: Nie wrz 01, 2019 18:06
przez nomik
Chudnie i wymiotuje, ale to było obecne już wcześniej. Mimo to jest całkiem żywiołowy, jak na 13-latka i ma ochotę jeść, o ile coś lubi.
Jak USG teraz - jeszcze nie wiem, badania robiliśmy w sobotę, wynik dostałam wieczorem, dopiero w poniedziałek będę dalej konsultować z lekarzem. W marcu usg było ok.

W marcu w wynikach wyszła znaczna nadczynność tarczycy i stąd jej leczenie. Trzustka była w porządku - było zarówno badanie lipazy trzustkowej, jak i pełne usg jamy brzusznej w poszukiwaniu czegokolwiek niepokojącego. Niczego niepokojącego nie było. Od marca do teraz przyjmuje Apelkę (tiamazol). Wymiotuje wyraźnie mniej, ale nadal. Mam też wrażenie, że nieco częściej szuka odosobnienia - subtelnie, ale jednak. Nie dawało mi to spokoju i poprosiłam jeszcze raz o pełną przesiewówkę (poszerzony panel geriatryczny) i wyszła ta trzustka. Trzustka mnie zaskoczyła, była badania po prostu dla świętego spokoju, że wszystko ma sprawdzone. Zastanawiam się, czy nie jest to efekt tiamazolu, bo czytałam, że takie reakcje się zdarzają - i u ludzi i u kotów. W Internecie znalazłam jednak sporo sprzecznych informacji, stąd sprawdzam, czy ktoś może się spotkał z takim przypadkiem. Była to w jednym wątku informacja, że tiamazol może powodować stan zapalny trzustki, ale bez jakiegoś rozszerzenia tematu.

Jeszcze dopytam: Czy wynik 61,3 lipazy trzustkowej jest bardzo zły czy po prostu niepokojący i do natychmiastowego zajęcia się, ale bez dramatyzowania?

Re: Zapalenie trzustki wywołane podawaniem Apelki (Tiamazol)

PostNapisane: Wto wrz 03, 2019 10:04
przez Yocia
Najlepiej byłoby upewnić się specyficzną lipazą (fpl) ilościowo, jeśli inne dodatkowe informacje (objawy,usg) też są niejednoznaczne. Fpl ma większą czułość i swoistość.