Strona 6 z 169

Re: Niechciane, chore, kalekie. Kasia walczy o życie :(((

PostNapisane: Pt wrz 27, 2019 8:40
przez Anna61
megan72 pisze:A czy Kasia ma perystaltykę ok?
Mocne kciuki!

Nie robiła kupy już tydzień bo i nie ma z czego.
Pytałam lekarza czy o to, ale powiedział aby się wstrzymać z jeszcze podawaniem czegokolwiek, ale może dzisiaj coś innego zdecyduje wet.
Wszystko teraz będzie zależało od wyników ...... :cry: :cry: :cry:

Re: Niechciane, chore, kalekie. Kasia walczy o życie :(((

PostNapisane: Pt wrz 27, 2019 12:06
przez megan72
Anna61, nie wiem, czu u Kasi jest podobnie, ale...

U Frajdy zaczęło sie od kaszlu. RTG, stan zapalny oskrzeli - nie jakiś straszny, absolutnie nie odpowiadał objawom i pogorszeniu samopoczucia koty. Zalecono bronchoskopię, przed byłam u kardiologa/pulmonologa, by sprawdzić, czy można znieczulić. Po bronchoskopii odebrałam kota rozdętego jak balon. Lekarka mi wmawiała, że to może być normalne po bronchoskopii. Pojechałam z nią gdzie indziej - okazało się, że to ostre rozszerzenie żołądka. Więc znów do całodobówki, gdzie jej odessali zawartość żołądka, ale dalej było źle, p. pokarmowy się gazował?/bardzo powiększał, kontrast szedł kilka dni. Dopiero jak trafiłam do sensownego weta, pomogła Frajdzie. Okazało się, że miała kalici powikłane ostrym zapaleniem trzustki. Ostre zapalenie trzustki (co wyszło dopiero w laparotomii) spowodowało zrosty na jelicie cienkim, co doprowadzilo do czynnościowej niedrożności p. pok. - czyli mówiąc po ludzku, nie było perystaltyki. Nie tylko w jelitach, ale też w żołądku. Frajda połykała katar, ślinę - i tz treść w ogóle nie przesuwala się dalej. Wyglądała, jakby połknęła arbuza. To też na skutek tego, że w treści, która nie przesuwała się przez p. pok. rozwijały się beztlenowce, które produkowały gazy i rozdymały praktycznie każdy odcinek przewodu pokarmowego. Więc równolegle z leczeniem kalici miała leczenie trzustkowe + prokinetyki (dożylnie). Nie mam pojęcia, czy u Kasi rozwija się coś podobnego - ale może podpytaj dziś weta. Wiele objawów się pokrywa... Rosnący brzuch, nagle powiększający się dyskomfort przy kroplówkach. I katar.

Trzymam kciuki!

Re: Niechciane, chore, kalekie. Kasia walczy o życie :(((

PostNapisane: Pt wrz 27, 2019 20:26
przez Anna61
Dzięki megan72 za podpowiedzi, lekarz powiedział, że u Kasi jest co innego.
Płynu dzisiaj mniej i nie ma go już w okolicach płuc, ale wet chciał go pobrać, ale niestety Kasia na to nie pozwoliła strasznie się wyrywając, a nie chcieliśmy jej jeszcze zaszkodzić, bo i tak ledwo żyje a jeszcze dzisiaj z założeniem wenflonu był problem. Teraz już wszystkie łapki ma pokłute i oby teraz ten wytrzymał jak najdłużej.

Wyniki krwi z dzisiaj to kreatynina 7,5 przy normie 1-1,8
mocznik 220 przy normie 25-77
wyniki z 23 września kreatynina była 12,16 a mocznik 373 czyli jest lepiej ale dalej źle.

Nóżki dalej się Kasi zataczają, nie je nic sama i karmię convem ale jak długo ona to jeszcze wytrzyma to nie wiem. :cry:

Re: Niechciane, chore, kalekie. Kasia walczy o życie :(((

PostNapisane: Sob wrz 28, 2019 21:50
przez mb
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Niechciane, chore, kalekie. Kasia walczy o życie :(((

PostNapisane: Nie wrz 29, 2019 10:13
przez Anna61
mb pisze::ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Dziękuję Marysiu za kciuki. :201461

Re: Niechciane, chore, kalekie. Kasia walczy o życie :(((

PostNapisane: Nie wrz 29, 2019 10:24
przez Gosiagosia
Dużo kciukow :ok: :ok: :ok:
Jest źle jak widać po wynikach oby jadła to teraz najważniejsze.

Re: Niechciane, chore, kalekie. Kasia walczy o życie :(((

PostNapisane: Nie wrz 29, 2019 17:48
przez Anna61
Gosiagosia pisze:Dużo kciukow :ok: :ok: :ok:
Jest źle jak widać po wynikach oby jadła to teraz najważniejsze.

Dziękuję Gosia :201461 niestety Kasia nic je sama ale pije.
Sama chodzi do kuwetki i nawet chciała wyjść na dwór choć jest bardzo słabiutka.
Zobaczymy co jutro zdecyduje lekarz. :(

Obrazek

Tutaj z Miciusią bez ogonka.
Obrazek Obrazek

Zrobiłam już z grubsza rozliczenie od sierpnia i jutro to zrobię, bo jeszcze zdjęcia rachunków muszę zrobić a trochę tego jest.
Mam nadzieję, że się nie gniewacie ale mam tyle roboty z kotami, że nie wyrabiam. :(

Re: Niechciane, chore, kalekie. Kasia walczy o życie :(((

PostNapisane: Nie wrz 29, 2019 18:43
przez megan72
Jedz Kasia!
Dostaje coś na mdłości? I oslonowo na śluzówki? Wyniki ładnie się poprawiają, mocne kciuki!

Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka

Re: Niechciane, chore, kalekie. Kasia walczy o życie :(((

PostNapisane: Nie wrz 29, 2019 21:04
przez Anna61
megan72 pisze:Jedz Kasia!
Dostaje coś na mdłości? I oslonowo na śluzówki? Wyniki ładnie się poprawiają, mocne kciuki!

Tak dostaje na młodości i nie ma wymiotów, dostaje 6 zastrzyków i kroplówkę.

Niestety chyba mamy kryzys.... :cry: :cry: :cry:

Re: Niechciane, chore, kalekie. Kasia walczy o życie :(((

PostNapisane: Nie wrz 29, 2019 21:10
przez MaryLux
:ok: :ok:

Re: Niechciane, chore, kalekie. Kasia walczy o życie :(((

PostNapisane: Nie wrz 29, 2019 22:01
przez megan72
Kasia, nie daj się dziewczyno!
[emoji1696][emoji1696][emoji1696]

Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka

Re: Niechciane, chore, kalekie. Kasia walczy o życie :(((

PostNapisane: Nie wrz 29, 2019 22:19
przez Kasiasemba
Aniu trzymajcie się. Nie umiem nic mądrego poradzić ale myślę o was :(

Re: Niechciane, chore, kalekie. Kasia walczy o życie :(((

PostNapisane: Pon wrz 30, 2019 13:07
przez Anna61
Rozliczenie za sierpień i wrzesień.

Wpływy od darczyńców
sierpień
taizu-100 :1luvu:
zuza-30 :1luvu:
mb-50 :1luvu:
Marzena.T.K-100 :1luvu:
30-anonim :1luvu:
zjawka-100 :1luvu:
mb-50 :1luvu:
30-anonim :1luvu:
zuza-30 :1luvu:

wpływy od opiekunów wirtualnych za sierpień

casica-50 :1luvu: opiekun wirtualny Koli
KULAK-100 :1luvu: opiekun wirtualny (ogólnie na koty)
aga66-50 :1luvu: opiekun wirtualny Tolusi

Wpływy od darczyńców
wrzesień

mb-50 :1luvu:
taizu-100 :1luvu:
30-anonim :1luvu:
30-anonim :1luvu:
30-anonim :1luvu:

wpływy od opiekunów wirtualnych za wrzesień

kasiasemba-100 :1luvu: opiekun wirtualny (ogólnie na koty)
casica-50 :1luvu: opiekun wirtualny Koli
KULAK-100 :1luvu: opiekun wirtualny (ogólnie na koty)
aga66-50 :1luvu: opiekun wirtualny Tolusi

Razem wpływy 1260zł, serdecznie dziękuję. :1luvu: :201461

Wydatki
mięso 53,94-rabat 24=29,94
paliwo 100
proszek 20
lecznica205
zooplus 107,20
zoolus 139,80
zooplus 132,40
2 butelki octu 5
mięso 28,74-rabat 10,80=17,94
kropelki 12,99
lecznica 40
paliwo 180
lecznica 205
lecznica 105
lecznica 210
żwirek na rynku cats best eco plus 40 litrów 2x65zł.=130zł.
podkłady 100
Obrazek Obrazek

Razem wydatki 1740,27-1260=480,27 debetu, czyli pół mojej renty. :(
Na koniec lipca debet był 1600 złotych viewtopic.php?f=1&t=183699&start=1545#p12217816
1600+480=2050-200 z bazarku =1850 złotych debetu. :(

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Chciałam bardzo podziękować taizu i mb za długoletnią pomoc moim podopiecznym, taizu Obrazek mb Obrazek

Dziękuję też wszystkim którzy polubili moje bidulki i pomagają im. :cry: :1luvu:

Re: Niechciane, chore, kalekie. Kasia walczy o życie :(((

PostNapisane: Pon wrz 30, 2019 13:22
przez Anna61
Dziękuję kochani za kciuki za Kasię.
Niestety dalej jest bardzo źle. Już praktycznie sama nie może chodzić a wszelkie próby jakie podejmuje kończą się przewracaniem. Dosadzam do poidełka i troszkę jeszcze pochlipie. Niestety nie mogę jej dać conva bo jest jakby na pół przytomna i boję się aby się nie udusiła.
Rano w lecznicy udało się ściągnąć jej płyn(nie fiposki) i było go prawie 8 strzykawek po 20ml.
Dostała jak zwykle kroplówkę z Duphalytem który jest preparatem do iniekcji zawierającym elektrolity, witaminy, aminokwasy i dekstrozę i kilka zastrzyków w tym na perystaltykę.
Przyjechałam do domu a Kasia ledwo żywa i podłamało mnie to bo miałam nadzieję na poprawę choć lekarz zasugerował jej uśpienie.
Na 16 godzinę znowu jedziemy do lecznicy i zobaczymy, ale ja widzę, że.....czas się żegnać :cry: :cry: :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zdjęcie z wczoraj
Obrazek

Re: Niechciane, chore, kalekie. Kasia walczy o życie :(((

PostNapisane: Pon wrz 30, 2019 16:12
przez Gosiagosia
Aniu co tu pisać, serce się kraje, łzy się cisną. :ok: :placz: