Strona 35 z 169

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Nie maja 17, 2020 17:49
przez Anna61
Zawiozłam Zosię do nowego domu. :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Dzisiaj 2 kotki znalazły domek, bo i kicię po zmarłych odwieźliśmy do nowego domku w Warszawie :D
viewtopic.php?f=1&t=199845&start=45#p12340810

Re: Niechciane, chore...Zosia w domu :)

PostNapisane: Nie maja 17, 2020 17:59
przez aga66
:) :ok:

Re: Niechciane, chore...Zosia w domu :)

PostNapisane: Nie maja 17, 2020 19:06
przez maczkowa
szczęśliwego życia obu kotkom :) po zdjęciach nie widać, żeby były potwornie zestresowane zmianą otoczenia, raczej na zaciekawione wyglądają :) mam nadzieje, że i jak znikniesz im z oczu, to też nie zaszyją się gdzieś w kacie :)

Re: Niechciane, chore...Zosia w domu :)

PostNapisane: Pon maja 18, 2020 8:36
przez Anna61
maczkowa pisze:szczęśliwego życia obu kotkom :) po zdjęciach nie widać, żeby były potwornie zestresowane zmianą otoczenia, raczej na zaciekawione wyglądają :) mam nadzieje, że i jak znikniesz im z oczu, to też nie zaszyją się gdzieś w kacie :)

Dziękuję maczkowa :201461 też mam nadzieję, że wszystko się ułoży choć zdaję sobie sprawę, że początki mogą być troszkę ciężkie, szczególnie kotki balkonowej.

Re: Niechciane, chore...Zosia w domu :)

PostNapisane: Wto maja 19, 2020 19:55
przez Anna61
Zosia powili przekonuje się do nowej pani i nawet dzisiaj obcierała się o nogi pani.
Niestety próby głaskania kończą się syczeniem i pacaniem łapką.
Pani przekupuje też Zosię kiełbaską i mięskiem. :201461
Siku było, kupa była, mieszkanie już całe zwiedzone oraz półki z książkami też.

Re: Niechciane, chore...Zosia w domu :)

PostNapisane: Wto maja 19, 2020 19:59
przez aga66
Oby było dobrze :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Niechciane, chore...Zosia w domu :)

PostNapisane: Wto maja 19, 2020 20:22
przez Anna61
aga66 pisze:Oby było dobrze :ok: :ok: :ok: :ok:

Innej opcji nie biorę pod uwagę Agniesia. :ok: :ok: :201461

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Śro maja 20, 2020 10:15
przez Regata
Anna61 pisze:
Regata pisze:Cudowne są :1luvu: Fajne, poczciwe takie i łagodne. Przylepy nasze kochane :1luvu: :1luvu:

I o to chodzi, :D po tym wszystkim co przeszły los wynagrodził im w dwójnasób.

Troszkę wspomnień Renatko :201461

Biedne te koty były, a ile pracy było aby im oczka uratować. :(

Tygryska oczko w trakcie leczenia.
Obrazek

Po leczeniu oczek tak wygląda Tygrysek :1luvu:
Obrazek


Pamiętam te zdjęcia. Wiele pracy włożyłaś, żeby uratować wzrok Tygryskowi i w ogóle całą rodzinkę.

Anna61 pisze:Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Luśka nic się nie zmieniła :-)
Zaczepia Tygryska, prowokuje, chce się ganiać i tłuc, on to przyjmuje trochę zbyt poważnie, i Luśka czasem obrywa, bo Tygrys to kawał kocurka. :-) :1luvu: I lubi święty spokój :-)

Re: Niechciane, chore...Zosia w domu :)

PostNapisane: Śro maja 20, 2020 10:17
przez Regata
Wspaniale, że kolejne Twoje kotki znalazły domy. Oby były szczęśliwe :ok:

Re: Niechciane, chore...Zosia w domu :)

PostNapisane: Sob maja 23, 2020 17:34
przez Anna61
Regata pisze: Pamiętam te zdjęcia. Wiele pracy włożyłaś, żeby uratować wzrok Tygryskowi i w ogóle całą rodzinkę.

Najważniejsze, że się udało. :D

Regata pisze: Luśka nic się nie zmieniła :-)
Zaczepia Tygryska, prowokuje, chce się ganiać i tłuc, on to przyjmuje trochę zbyt poważnie, i Luśka czasem obrywa, bo Tygrys to kawał kocurka. :-) :1luvu: I lubi święty spokój :-)

Fajnie, czyli rodzeństwo się lubi. :D
One u mnie były straszne miziaki i przylepy :1luvu: i tak samo jest z tą drugą parką u mnie. :1luvu:

Re: Niechciane, chore...Zosia w domu :)

PostNapisane: Sob maja 23, 2020 18:01
przez Anna61
Tola znowu ma problem z pęcherzem. :(
Normalnie dzisiaj 4 godziny spałam bo jej pilnowałam. W poniedziałek znowu na kontrolę. :(
Już jest lepiej bo nie sika krwią. :(

Jednego dnia leży rozciągnięta a na drugi zwinięta z bólu? :(
Obrazek Obrazek

Obrazek

Do tego wszystkiego jeszcze mam zainfekowane drzewo czarnymi mszycami. :201436
Oblazło już prawie całe drzewo i weszły na te obok.

Obrazek Obrazek Obrazek

To właśnie to obok i nawet tuja też. :(
Obrazek

Kupiłam wczoraj sprzęt do psikania i preparat, zrobiłam tyle ile dosięgłam z drabinki ale to chyba kropla w morzu. :(
Pilnie potrzebuję porad jak tego dziadostwa się pozbyć z drzew jakimiś środkami bez chemii? i nie brania firmy bo na tą mnie nie stać. :(
Obrazek Obrazek

Re: Niechciane, chore...Zosia w domu :) HELP! Mszyce czarne!

PostNapisane: Sob maja 23, 2020 18:42
przez aga66
Ohydnie te robale wygladaja :( U nas tez mąż cały dzień dzis psiukał preparatem na mszyce bo mamy robaka zwójka sosnóweczka na iglakach. I odporne sa na ten preparat i zywotne bardzo.

Re: Niechciane, chore...Zosia w domu :) HELP! Mszyce czarne!

PostNapisane: Nie maja 24, 2020 18:01
przez mb
Ja kiedyś znalazłam w internecie radę na mszyce, ale takie na kwiatkach: pryskać wodą z płynem do mycia naczyń, najlepiej Ludwikiem.
U mnie zadziałało.
Może na te mszyce też by pomogło :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Niechciane, chore...Zosia w domu :) HELP! Mszyce czarne!

PostNapisane: Wto maja 26, 2020 20:59
przez Anna61
aga66 pisze:Ohydnie te robale wygladaja :( U nas tez mąż cały dzień dzis psiukał preparatem na mszyce bo mamy robaka zwójka sosnóweczka na iglakach. I odporne sa na ten preparat i zywotne bardzo.

Masakra, wszystko ładnie pięknie jak to się mówi, ale ile pracy kosztuje pozbycie się tego wszystkiego. :(

mb pisze:Ja kiedyś znalazłam w internecie radę na mszyce, ale takie na kwiatkach: pryskać wodą z płynem do mycia naczyń, najlepiej Ludwikiem.
U mnie zadziałało.
Może na te mszyce też by pomogło :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Sprzedawca w ogrodniczym powiedział, że na tyle na tym drzewie te półśrodki nie pomogą i kopiłam Bi 58 bo tamto nic a nic nie pomogło. Dzisiaj dzieci przyjechali z wnusiem na Dzień Matki i Michał tyle ile zdołał z drabiny obsikał drzewo które jest wielgaśne. :(

Mój wnusiu :D
Obrazek

Zdjęcia Zosi w nowym domku :D
Siatka na balkonie już założona a wzmocnione drutem moskitiery w okna będą za tydzień. :ok:
Wybiorę się w odwiedziny jak już wszystko będzie zrobione. :D
Obrazek Obrazek

Ostatnie zdjęcia Zosi u mnie. :201461
Obrazek Obrazek

Re: Niechciane, chore...Zosia w domu :)

PostNapisane: Wto maja 26, 2020 21:28
przez aga66
Cieszę sie z Zosi! Super domek sie trafił.