Strona 33 z 169

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Sob maja 02, 2020 19:07
przez Anna61
KULAK pisze:Aniu i wszystkie ogonki, przepraszam, pewnie cykliczny przelew się skończył ...
Naprawię w poniedziałek

Kamień z serca Ula, :201494 bardzo dziękuję z moimi ogonkami. :1luvu:

Obrazek

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Nie maja 03, 2020 6:13
przez aga66
Aniu dziękuję za rozliczenie, wiem że wydajesz kas zgodnie z potrzebami kotków. Pozdrawiam

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Nie maja 03, 2020 8:35
przez Gosiagosia
Obrazek

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Nie maja 03, 2020 14:12
przez Anna61
aga66 pisze:Aniu dziękuję za rozliczenie, wiem że wydajesz kas zgodnie z potrzebami kotków. Pozdrawiam

Pozdrawiam Agnieszka i dziękuję. :1luvu:

Gosiagosia pisze:Obrazek


Dziękuję Gosia i nawzajem :1luvu:

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Nie maja 03, 2020 17:10
przez mb
Aniu, strasznie mnie zasmuciła wiadomość o śmierci Miciusi - dopiero dzisiaj się dowiedziałam (jakoś ciągle jeszcze rzadko zaglądam na miau).
To straszne, niepojęte.
Miciusia [*]

Ogromnie Ci, Aniu, współczuję.
I życzę, aby los oszczędzał już Tobie i Twoim podopiecznym takich tragedii w tym roku.
Trzymam kciuki za Was cały czas :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Nie maja 03, 2020 19:35
przez Anna61
mb pisze:Aniu, strasznie mnie zasmuciła wiadomość o śmierci Miciusi - dopiero dzisiaj się dowiedziałam (jakoś ciągle jeszcze rzadko zaglądam na miau).
To straszne, niepojęte.
Miciusia [*]

Ogromnie Ci, Aniu, współczuję.
I życzę, aby los oszczędzał już Tobie i Twoim podopiecznym takich tragedii w tym roku.
Trzymam kciuki za Was cały czas :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Dziękuję Marysiu :1luvu: :201461

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Pon maja 04, 2020 9:59
przez Gosiagosia
Obrazek

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Pon maja 04, 2020 19:29
przez Anna61
Gosiagosia pisze:Obrazek

Dziękuję Gosia :201461

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Śro maja 06, 2020 19:55
przez Anna61
Dawno nie było stadnie moich dzieciaczków :1luvu: oto one. :)

Obrazek Obrazek

Tola, Kola i Jacuś
Kola i Tola mają problemy z pęcherzem, Jacuś plazmocytarne zapalenie dziąseł.
Obrazek Obrazek

Molisia
Obrazek

Baśka miała usunięte wszystkie ząbki oprócz kłów z powodu plazmocytarnego zapalenia dziąseł, ma też usuniętą jedną śliniankę.
Obrazek Obrazek

Kubuś, ma niedrożne oba kanaliki łzowe.
Obrazek

Mała Agatka, bojący dudek, strachajło. :(
Obrazek

Maciuś, po wypadku.
Obrazek

Jacuś
Obrazek Obrazek

Kicia, kotka miała być uśpiona z powodu agresywności w poprzednim domku.
Obrazek Obrazek

Tola i Kicia a dwa czarne to Kola i Kubuś
Obrazek Obrazek

Hasia, dzikuska straszna, nie daję się nawet dotknąć :( choć lubi być blisko mnie i leżeć/spać na moich rzeczach.
Obrazek Obrazek

Zośka to złośliwa Zośka jak to nazwał ją lekarz, nie lubi innych kotów, potrafi być agresywna. :(
Obrazek Obrazek

Lalunia, alergiczka, potrafi wydrapać sobie na szyi straszne rany, dlatego chodzi w opasce.
Obrazek

Tola, ma problemy z pęcherzem, z oddychaniem, ma nie całkiem sprawny tył, po poważnej operacji z pęknięciem przepony w trzech miejscach. :(
Obrazek

Lilka, siostra Laluni, rozbrykana szalejka.
Obrazek

Pozdrawiamy kochani :1luvu:

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Czw maja 07, 2020 12:40
przez Regata
Lalunia potargana jak Luśka :1luvu:
A wiesz, że Tygrysek też sobie wydrapywał futerko na szyi? Też uczuleniowo, ale opanowaliśmy to.

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Czw maja 07, 2020 12:55
przez SabaS
Lał ale pokaźne stadko ;) nie zdarza Ci się mylic imion? Ja mam tylko dwie kotki a i tak wiecznie się mylę. Na szczęście żadna na imię nie reaguje więc i tak im wszystko jedno :lol:
Przykro mi z powodu odejścia Miciusi (*)

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Pt maja 08, 2020 19:28
przez Anna61
Regata pisze:Lalunia potargana jak Luśka :1luvu:
A wiesz, że Tygrysek też sobie wydrapywał futerko na szyi? Też uczuleniowo, ale opanowaliśmy to.

Wszelki duch Renatko, 8O :1luvu:
tak wiem, że Tygrysek też wydrapywał sobie na szyi, coś musiało go uczulać, bo u mnie nie wydrapywał sobie nic a nic. U Laluni też opanowałam, ale nie kupuję karmy smilla i staram się nie zmieniać. Chodzi w delikatnej opasce i nawet jak zdjęłam to jeden dzień nic się nie działo,ale założyłam z powrotem, choć muszę znowu sprawdzić czy po zdjęciu dłużej, wydrapie sobie rany.
Puszatka a teraz Luśka u Ciebie, jest bardziej puchata niż Lalunia i mniejsza. :)
Lalunia ma ogłoszenia i ludzie bezczelnie piszą czy jest możliwa adopcja tylko tej długowłosej, nawet wczoraj wieczorem, co podniosło mi ciśnienie na noc, :? bo jak byk pisze w ogłoszeniu, że razem (-Dwie młode, filigranowe siostrzyczki szukają domku razem!)
https://www.olx.pl/oferta/siostrzyczki- ... AbkKx.html

SabaS pisze:Lał ale pokaźne stadko ;) nie zdarza Ci się mylic imion? Ja mam tylko dwie kotki a i tak wiecznie się mylę. Na szczęście żadna na imię nie reaguje więc i tak im wszystko jedno :lol:
Przykro mi z powodu odejścia Miciusi (*)

Nigdy nie zdarza mi się pomylić imion i reagują na swoje imiona, choć czasem muszę czarnym podejrzeć pyszczki które to które, Kola czy Kubuś. :wink:

Dziękuję za pożegnanie Miciusi. :cry:

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Sob maja 09, 2020 14:40
przez Gosiagosia
Obrazek

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Sob maja 09, 2020 20:43
przez Anna61
Dziękuję Gosiagosia i nawzajem. :1luvu:

Jakiś czas temu, chyba 2 miesiące temu, była u nie pani zainteresowana kotkiem ale niestety nie chciała się przekonać co do zabezpieczenia balkonu. Tak w duszy serca miałam nadzieję, ze może jednak zmieni zdanie i się nie myliłam. Pani zadzwoniła, że przemyślała sprawę oraz jak bardzo jest to ważne dla bezpieczeństwa kota po mimo iż miała wcześniej kota chyba 17 bez żadnych zabezpieczeń w oknach czy balkonie.
Mogę napisać tylko, że idzie wszystko w dobrym kierunku i na kolejną jest już umówiona na zainstalowanie siatki.
W pierwszej wersji miał mieć dom Maciuś, ale po przemyśleniach pani zdecydowała się na Zośkę, bo Maciuś by jej zbyt przypominał jej zmarłego kota którego odejście bardzo przeżyła.
Trzymajcie kciuki aby wszystko przebiegło sprawnie i adopcja doszła do skutku. :ok: :ok: :)

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Maciuś niestety musi czekać dalej. :(

Obrazek Obrazek

Re: Niechciane, chore...Miciusia [']:(((

PostNapisane: Nie maja 10, 2020 5:52
przez aga66
Na szczęście Maciusiowi u Ciebie dobrze. Za Zośkę :ok: