Załamka totalna!!!
Kolejny kot wraca z adopcji po 10 miesiącach od adopcji.
To czarna koteczka która była adoptowana razem z rudym.
Kotka zasikała jedną kanapę, kupiona druga i sika, posikała sporo rzeczy, pościel, fotele, plecaki, ubrania.
Dostawała tabletki wyciszające (jest cały czas lękliwa), jest po sterylizacji.
viewtopic.php?f=1&t=193582&p=12407884&hilit=Rudy+i+Czarna#p12407884Wcześniej w styczniu po 10 miesiącach wrócił czarny Loluś, ale on został wyadoptowany.
viewtopic.php?f=1&t=193582&p=12443323&hilit=Lolu%C5%9B+wr%C3%B3ci%C5%82#p12443323Potem z adopcji po 6 tygodniach wróciły siostry z rudery bo dzikuski
viewtopic.php?f=1&t=20860630 maja wróciła Misia z adopcji, bo sikała
viewtopic.php?f=1&t=193582&p=12495506&hilit=Misia+wr%C3%B3ci%C5%82a#p12495222Wcześniej 11 września 2020 wróciła kotka po zmarłych
viewtopic.php?f=1&t=199845&hilit=umrze%C4%87+tego Bardzo nieciekawie to wszystko wygląda, nie stać mnie na utrzymanie kolejnego nieadopcyjnego kota, nie mam sił już zdrowotnie to wszystko ogarnąć. Nie tak miało to wszystko być.....