Niechciane, 8 maluszków-6 w DS.+1 malusia.Zmiana adresu!

[aga66]

Daj znać Aniu. Trzymam aby się udało

[Gosiagosia]

Mocno trzymam kciuki

[Szymkowa]

Pragnę tu napisać, że Ania ma nowe trzy kotki. Nie z własnej chęci tylko z dobrego serca. Dwie szylkretki i jedną czarną.
Sterylizacja jednej kotki to 250 zł. Tak, Aniu?
Ona sama nie da rady wydać na to 750 zł. Czy ktoś może się dorzucić?

[Anna61]

Pragnę tu napisać, że Ania ma nowe trzy kotki. Nie z własnej chęci tylko z dobrego serca. Dwie szylkretki i jedną czarną.
Sterylizacja jednej kotki to 250 zł. Tak, Aniu?
Ona sama nie da rady wydać na to 750 zł. Czy ktoś może się dorzucić?

Do tego Jolu trzeba doliczyć jeszcze 2 kastracje kocurków podrzuconych, czyli potrzebne około 1000 złotych.

Rudzik pojechał do domku.
Mam nadzieję, że powrotu nie będzie.

[maczkowa]

Oby Rudzik wpadł w serca na całego!
Ania, u Was gmina, miejscowy TOZ nie finansuje zabiegów kastracji? O ile kotki można oczekiwać, że w zaufanym gabinecie, ale kocurki to prosty zabieg i chyba aż tak nie trzeba wymagań stawiać ( sorry, jeśli pisałaś, ale nie pamiętam, jak sytuacja wygląda w poszczególnych wątkach )

[ziuku]

Rudzik pojechał do domku.
Mam nadzieję, że powrotu nie będzie.

Ooo, super

[aga66]

Oby, oby. Za Rudzika w nowym domku.

[Anna61]

Oby Rudzik wpadł w serca na całego!
Ania, u Was gmina, miejscowy TOZ nie finansuje zabiegów kastracji? O ile kotki można oczekiwać, że w zaufanym gabinecie, ale kocurki to prosty zabieg i chyba aż tak nie trzeba wymagań stawiać ( sorry, jeśli pisałaś, ale nie pamiętam, jak sytuacja wygląda w poszczególnych wątkach )

Pisałam, że nigdzie się nie udało załatwić, bo od tego było zaczęte viewtopic.php?f=1&t=193582&start=1920#p12668031

Ja ze swoją gminną lecznicą przestałam współpracować jak owa lecznica wykończyła mi kotkę, oszukiwała (bo wydali nie tą kotkę myśląc, że nie poznam się, a tamtą wykończyli w lecznicy) i uszkodziła Tosi przewód moczowy. viewtopic.php?f=1&t=189667&hilit=uszkodzony+moczow%C3%B3d
viewtopic.php?f=1&t=193582&hilit=nie+dam+do+lecznicy&start=165#p12261392

Najgorszy czas na szukanie talonów na sterylizacje bo koniec funduszy.
Oczywiście po nowym roku nie było by problemu, ale koty mam trzymać 2/3 miesiące to więcej wyjdzie niż sama sterylka. A i straciłyby szansę na adopcję gdy zaczną się maluchy. Z kolei zostawienie ich na mrozie bez jedzenia, to nie wyjście, bynajmniej dla mnie.

[Cheetos]

Trzymam kciuki za Rudzika i jego ludzi!

[maczkowa]

Oby Rudzik wpadł w serca na całego!
Ania, u Was gmina, miejscowy TOZ nie finansuje zabiegów kastracji? O ile kotki można oczekiwać, że w zaufanym gabinecie, ale kocurki to prosty zabieg i chyba aż tak nie trzeba wymagań stawiać ( sorry, jeśli pisałaś, ale nie pamiętam, jak sytuacja wygląda w poszczególnych wątkach )

Pisałam, że nigdzie się nie udało załatwić, bo od tego było zaczęte viewtopic.php?f=1&t=193582&start=1920#p12668031

o rany, faktycznie nie tylko pisałaś, ale 2 dni temu, a ja czytałam. Muszę odpocząć, bo chyba z ogólnego przemęczenia mnie Alzheimer dopada na całej linii.

[Anna61]

o rany, faktycznie nie tylko pisałaś, ale 2 dni temu, a ja czytałam. Muszę odpocząć, bo chyba z ogólnego przemęczenia mnie Alzheimer dopada na całej linii.

Aniu, ciesz się, że masz możliwość odpoczynku

[maczkowa]

Tak, przy 12 kotach w domu, dokarmianiu podblokowego, teraz dokarmianiu ptaków wszystko na 1 człowieka plus pracy zawodowej mam możliwość wylegiwania się do upojenia.
Moje "muszę odpocząć" to pobożne życzenia, a zmęczenie nie jest stanem nadzwyczajnym, a permanentnym.

[Anna61]

Trzymaj się maczkowa

Rudzik na razie bez problemów w nowym domku.

[maczkowa]

Wzajemnie!

Fajnie się patrzy na tak szybko zadomowionego kota

[Anna61]

Wzajemnie!

Fajnie się patrzy na tak szybko zadomowionego kota

Dziękuję.
On taki był od początku, z tym, że agresywny.

Ciocia elik z dogo zrobiła bazarek cegiełkowy na który serdecznie zapraszam.
https://www.dogomania.com/forum/topic/3 ... 5%BCwirek/

Można tutaj też coś kupić wirtualnie.

Wszystkie koty są nasze?