Dziękujemy cioci zjawka za 100 złotych na leczenie Agatki. Dziękujemy też pibon za wpłatę 50 złotych na leczenie Agatki. Razem wpłaty na Agatkę 80+100+100+50=330zł.
Dziękuję za kciuki kochani i chyba mają moc bo jest lepiej.
Odebrałam Agatkę z lecznicy z lecznicy ale naprawdę się bałam czy aby....
Koteczka jak tylko mnie usłyszała, bo odezwałam się do niej gdy mi ją przyniesiono, zaczęła miauczeć radośnie a ja miałam łzy w oczach.
Ona naprawdę się ucieszyła gdy mnie zobaczyła.
W lecznicy uregulowałam rachunek za leczenie od 3do 7 sierpnia na kwotę 415 zł.
415+37 lek z apteki =452zł.
Po przyjeździe do domu otworzyłam jej saszetkę i/d i była zainteresowana jedzeniem bo wylizała sosik.
Resztę zmiksowałam i dałam jej połowę do pyszczka, a zaraz dam jej drugą połowę.
Po nakarmieniu zaczęła się myć
i to długo co uwidoczniłam na filmikach ale tutaj nie umiem wstawić inaczej niż przez fb a teraz nie mam czasu. Wysłałam Marysi-mb to widziała jak się koteczka myje.
Reasumując, zainteresowała się jedzeniem i myciem po tym sterydzie który dzisiaj wykupiłam i oby powolutku wychodziła z kryzysu, bo nadal nie wiemy co jest przyczyną jej stanu i z czym walczymy.
Jutro rano znowu na kroplówkę i zastrzyki i zapytam o wyniki krwi które dzisiaj miała.
Agatka nadal nie wstaje, choć przy próbach podnoszenia się zaraz przewraca.