Dzisiaj na godzinę 8 pojechałam z Misią na zabieg.
Kotka miała zęby w bardzo złym stanie i straciła je wszystkie podczas 3 godzinnego zabiegu.
Kontrola we czwartek.
Wyjęłam ją z kontenerka i wzięłam na ręce by ją zanieść na wagę. Na wadze była spokojna dopóki doktor nie pojawił się w pobliżu. Pokazała swoją dzikość w całej okazałości....
Ja nie chcąc jej puścić w lecznicy starałam się trzymać choć krew się lała mi po rękach, bo rąbała mnie z całych sił.
Lekarz widząc to kazał mi ją puścić, bo widział jaką krzywdę mi robi, a ja głupia nie chcą sprawiać kłopotu lekarzowi starałam się jednak pomimo ran i bólu ją trzymać.
Puściłam...i z tego mojego stresu, bólu dostałam niewydolności oddechowej a przy moim obustronnym porażenie strun głosowych mogłoby zakończyć się moim zgonem.
https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q ... eMCid0nx7f Nie wyobrażacie sobie jak to jest nie móc złapać oddechu, nie móc złapać oddechu życia, bo jakie by ono nie było, to chcę żyć i kurczowo tego życia się trzymam, pomimo niepełnosprawności. Lekarz pobiegł po tlen i zaczęłam je ciągnąć stopniowo rozluźniając klatkę piersiową z ogromnego wysiłku. Powoli, ale to bardzo powili oskrzela się rozluźniały i wracało we mnie życie.
Serce waliło jak młotem, ręce się trzęsły ale już wiedziałam, że to nie koniec, mam taką nadzieję, bo gdy pojechałam wieczorem po kotkę, to wet widząc to pogryzienie mnie przez Misię powiedział, że to brzydko wygląda, bo opuchnięte i ciemnieje i gdyby coś to nie mam na co czekać tylko jechać na pogotowie, bo takie pogryzienia są niebezpieczne.
Powiedział też, że rozważał wtedy gdy nie mogłam oddychać, wdrożenia postępowania chirurgicznego czyli tracheotomii.
(Tracheotomia może być konieczna u pacjentów z objawami niewydolności oddechowej.)
Teraz noc będę zapewne miała nieprzespaną, aby nie przespać zakażenia.
Koszmar i jeszcze raz koszmar...przez kota.
W domu nic zrobić nie mogę, bo to prawa ręka, choć kupiłam w aptece maxibiotic.
Mąż zamiatał na kolanach,(I grupa stwardnienie rozsiane) bo ja tylko prawą rękę w górze trzymam z bólu.
itd.