Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Koki-99 pisze:Wiesz co, może przejrzyj sobie olx. Czasem ludzie chcą za darmo oddać całkiem dobre mebelki. Tylko trzeba sobie transport zorganizować. Kurczę, lanie to jest problem. Jakbym miała dalej takie lejki, to chyba poświęciłabym jeden pokój na kociarnię, żeby nie lały w całym domu. Naprawdę współczuję.
Limbo96 pisze:Może zamiast feliwaya kupić obróżki antystresowe? Ponoć te firmy beaphar (calming collar) wystarczy powiesić w pomieszczeniu gdzie przebywają koty i też działają, a są tańsze niż feliway
aga66 pisze: Doszły serduszka?
LimLim pisze:Kociaste wyglądają na szczęśliwe
Chikita pisze:Próbowałaś prześcieradła nieprzemakalne ? Kupujesz dwa i na przemian pierzesz i zakładasz.
Być może szeleszczący materiał trochę zniechęci ? Podkłady nieopłacalne. Zamiennie możesz spróbować z porządna plandeką położoną pod czymś co ewentualnie wchłonie siku.
Jak moja Bąbel kiedyś sikała to żadne odstraszacze nie pomogły. Dopiero UrineOff zabiło zapach i przestała siusiać, niestety miałam zalany stelaż i zapach zaczął wychodzić po kilku miesiącach. Pominę kosmiczne zacieki po praniu Urine. Ale wybaczam, bo przestała.
No tylko z tym problem, że właśnie ja mam wszędzie pozamykane drzwi a tam u męża jest ta balkonowa kotka która nie może być z kotami. bo się ich boi. viewtopic.php?f=1&t=199845Koki-99 pisze:Ja nieustannie radzę drzwi zamykać przed lejkiem i zero litości U mnie pomogło, w przeciwnym razie byłabym już chyba po rozwodzie A Twój mąż niech się cieszy, mało kto ma codziennie świeżą pościel
Limbo96 pisze:Może kotka leje bo chce zaznaczyć swoją "pozycję w stadzie"? Bo skoro wyniki są w porządku to może jest to problem psychiki? Z hrabiną też była walka, nieustanna, prześcieradła, maty i odstraszacze na porządku dziennym.
Może tak jak pisze Koki, spróbować zamknąć sypialnie, żeby kotka nie miała do niej dostępu, ale z drugiej strony jak się dorwie to może po prostu ze złości napaskudzić
Albo bardziej dyrastyczne, ( nie popieram tej metody ale czasem się nie da) po prostu jak
wychodzisz, to ograniczyć przestrzeń życiową kotki do jednego pomieszczenia?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 121 gości