Kiedyś uniknął śmierci, walczy o życie. Szamuś [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 21, 2019 16:15 Re: Niestety mamy kryzys. Chory, błąkał się w polu.

Coś w tym stylu
https://allegro.pl/oferta/miska-zawiesz ... 5500645066

Były w zooplusie też miseczki głębsze, plastikowe dla gryzoni/ptaków. Ale teraz pustki są.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie wrz 22, 2019 0:11 Re: Niestety mamy kryzys. Chory, błąkał się w polu.

Mój Bubuś wzięty ze schroniska, w którym siedział tylko 10 dni po tym, jak "rodzinka" właścicielki go tam odstawiła, przez prawie pól roku mieszkał pod łóżkiem, tam miał kuwetę i miski z jedzeniem ... Domowy kot, a tyle czasu to zajęło .
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5569
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie wrz 22, 2019 14:44 Re: Niestety mamy kryzys. Chory, błąkał się w polu.

Uzbrajam się w cierpliwość :oops: , oboje potrzebujemy czasu....

makrzy

 
Posty: 968
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pon wrz 23, 2019 5:17 Re: Niestety mamy kryzys. Chory, błąkał się w polu.

makrzy pisze:Uzbrajam się w cierpliwość :oops: , oboje potrzebujemy czasu....

Tak, potrzebujecie.
Nie zawsze to co robimy jest dobre dla kota. Niebo człek by uchylił ale kot nie wie, że to dla jego dobra.
Będzie dobrze. Spokoju tylko trzeba.
Niech tylko zdrowy będzie reszta przyjdzie sama.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw wrz 26, 2019 17:46 Re: Kryzys minął, jest depresja? Chory, błąkał się w polu.

Jesteśmy :lol:
Dzisiaj po 4 tygodniach od odłowienia był gruntowny przegląd.

Przytył 1,6 kg :ok: , kot waży 4,5 kg

1. Morfologia ok. hemobartoneloza poszła więc precz.
2. Próby wątrobowe, nerkowe ok, glukoza trochę podwyższona ale to pewnie stres.
3. Jelita które były podrażnione - dobrze, płyn w wolnej przestrzeni był 0,8 cm, dzisiaj 0,2 cm.
4. Pozostałe narządy też dobrze.
5. W posiewie kału wyhodowały się nicienie, dostał milprazon (to było 2 tyg od zastrzyku na pasożyty wewnętrzne). Mam podać milprazon jeszcze raz albo nawet i dwa, bo płuca w zdj rtg na samym początku wyglądały jak przy gruźlicy albo schodzącym zap. płuc. a może to sprawka nicieni.
Podszerstek pięknie odrasta, jest kruczoczarny i gęsty, spada z niego stara, zrudziała okrywa włosowa.

Skoro jest tak dobrze a był przyćpany do badań, został w lecznicy i odjajczyliśmy kocurka :oops: .
Właśnie wróciliśmy.

Ale mentalnie jest żle, naprawdę jest źle :cry: .
Po transporcie do przychodni to już nawet nie syczał, zwieszony łepek i patrzy w dół.
Nie mogę na niego patrzeć, to taki smutny kot.
Co mogę?
Wziąć go do domu w tej klatce, wstawić do pokoju i izolować od moich?
Nie wiem co robić?
Kocurkowi jest potrzebny nie tylko upływający czas...
Potrzebuje jeszcze czegoś oprócz kąta i pełnej miski.
Nie umiem odczytać czego on teraz potrzebuje :oops:

makrzy

 
Posty: 968
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Czw wrz 26, 2019 17:49 Re: Kryzys minął, jest depresja? Chory, błąkał się w polu.

Tak, zabrać do domu, do ddzielnego pokoju/kuchni/lazienki najlepiej... masz możliwość?
Plus do kontaktu feliway friends, masz możliwość?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw wrz 26, 2019 17:57 Re: Kryzys minął, jest depresja? Chory, błąkał się w polu.

A może ryśka (nasza behawiorystka http://www.czarny-kot.pl/) by pomogła?
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw wrz 26, 2019 19:12 Re: Kryzys minął, jest depresja? Chory, błąkał się w polu.

Super, że zdrowie wraca :ok: makrzy uratowałaś mu życie :1luvu:
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Czw wrz 26, 2019 19:24 Re: Kryzys minął, jest depresja? Chory, błąkał się w polu.

Ja już jakiś czas temu pisałam, zabrać do domu. Jak się da, wypuścić z klatki, oczywiście nie od razu i najpierw w małym pomieszczeniu. Dojdzie do siebie... Biedny, dzielny kocio. Ty też dzielna!

Kasiasemba

 
Posty: 203
Od: Wto lip 30, 2019 21:12

Post » Czw wrz 26, 2019 19:25 Re: Kryzys minął, jest depresja? Chory, błąkał się w polu.

Marzenia11 pisze:Tak, zabrać do domu, do ddzielnego pokoju/kuchni/lazienki najlepiej... masz możliwość?
Plus do kontaktu feliway friends, masz możliwość?

Feliway happy HOME dałabym najpierw. On działa odstresowujaco.

Kasiasemba

 
Posty: 203
Od: Wto lip 30, 2019 21:12

Post » Czw wrz 26, 2019 19:26 Re: Kryzys minął, jest depresja? Chory, błąkał się w polu.

Przed chwilą przeniosłam klatkę do pokoju.
Rezydenci nie będą tam wchodzić,
zresztą wchodzą tam rzadko najczęściej jak któryś z domowników tam zmierza, może nawet nie zauważą że pokój zamknięty.
Jeśli się zorientują to mam nadzieję, że Rysiek nie będzie urządzał arii pod drzwiami, bo on tak potrafi :oops:
Wieczorem zamówię feliway, pewnie dotrze dopiero w poniedziałek.

Mąż wściekły że przyniosłam do domu, uważa że narażam nasze domowe :cry:
Dziewczyny jakie środki zapobiegawcze, żeby któremuś nie zaszkodzić?
Przy klatce mam żel do dezynfekcji, potem mycie rąk. Coś jeszcze???

Zauważyłam na podkładzie plamę krwi taką 1,5 x 1,5 cm, jest kilka godzin po kastracji, to normalne?

Ryśka behawiorystka, muszę spojrzeć.

makrzy

 
Posty: 968
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Czw wrz 26, 2019 19:28 Re: Kryzys minął, jest depresja? Chory, błąkał się w polu.

Feliway FRIENDS - o wiele lepszy niż ten zwykły.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw wrz 26, 2019 19:30 Re: Kryzys minął, jest depresja? Chory, błąkał się w polu.

makrzy pisze:Przed chwilą przeniosłam klatkę do pokoju.
Rezydenci nie będą tam wchodzić,
zresztą wchodzą tam rzadko najczęściej jak któryś z domowników tam zmierza, może nawet nie zauważą że pokój zamknięty.
Jeśli się zorientują to mam nadzieję, że Rysiek nie będzie urządzał arii pod drzwiami, bo on tak potrafi :oops:
Wieczorem zamówię feliway, pewnie dotrze dopiero w poniedziałek.

Mąż wściekły że przyniosłam do domu, uważa że narażam nasze domowe :cry:
Dziewczyny jakie środki zapobiegawcze, żeby któremuś nie zaszkodzić?
Przy klatce mam żel do dezynfekcji, potem mycie rąk. Coś jeszcze???

Zauważyłam na podkładzie plamę krwi taką 1,5 x 1,5 cm, jest kilka godzin po kastracji, to normalne?

Ryśka behawiorystka, muszę spojrzeć.

Jak narażasz? O te pasożyty chodzi? Jeśli osobna kuweta i myjesz ręce to nie bałabym się.

Kasiasemba

 
Posty: 203
Od: Wto lip 30, 2019 21:12

Post » Czw wrz 26, 2019 20:37 Re: Kryzys minął, jest depresja? Chory, błąkał się w polu.

Nie, nie o pasożyty.
Chodzi o Fip, Fiv, Felv :cry:
Jakby tego było mało, to:
Moja Tola neurotyczna jest, wystarczy jakiś obcy człek w domu i już nasikane na pościeli.
Siedzi teraz pod drzwiami u Czarnuszka, jak zacznie sikać po łóżkach to mąż mnie chyba udusi :strach:

makrzy

 
Posty: 968
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Czw wrz 26, 2019 20:49 Re: Kryzys minął, jest depresja? Chory, błąkał się w polu.

O kurcze oby nie! Kciuki za akcję.

aga66

 
Posty: 6134
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Zeeni i 523 gości